Sony zawarło strategiczne partnerstwo z koreańskim gigantem, by podbić nowy rynek
Może bardziej do MMO, bo Sony samo już ogarniało mobilki i to w sumie całkiem nieźle czasem im wychodziły. Np. Uncharted: Fortune Hunter było całkiem niezłą grą logiczną, choć oczywiście nie miało nic wspólnego z serią Uncharted poza obecnością Nathana...
Każda firma która układa się z koreańcami jest u mnie przekreślona na amen. To jest jedyna rzecz, która może sprawić, że z miejsca znienawidzę jakieś studio
Korea za kilka dni lub tygodni będzie w stanie wojny, wiec nic z tego nie wyniknie przynajmniej przez następne lata.
Jak na razie firmy przesuwaja granice gamingu jedynie w kontekscie dojenia graczy z kasy. Nie jestem optymistycznie nastawiony
Już myślałem, że po podwyżce abonamentu, remasterach, grach usługach Jimbo bardziej uszczęśliwić graczy nie może, a tu proszę jaki piękny prezent pożegnalny zostawia.