Skarga przeciwko Stop Killing Games. Organizator odpowiada na „fałszywe zarzuty”
Słychać wycie znakomicie. Od lat branża dóbr cyfrowych nie posiadała konkretnych regulacji prawnych i należy z tym skończyć. Skoro muzyka, film czy gra są towarem jak każdy inny za który płacimy prawdziwymi pieniędzmi to dobra cyfrowe powinny traktowane na równi z innymi dobrami co wiązałoby się z wszelkimi wynikającymi z tego tytułu prawami konsumentów.
A wydawcy dobrze wiedzą że są na przegranej pozycji bo fakty mówią same za siebie: gry nie potrzebują żadnych oficjalnych serwerów czy profili online do działania (pomijamy oczywiście gry z gatunku mmo), mogę dzisiaj prawie 30 lat od premiery zagrać i w singla i w multi Quake 1 z 1996 roku. Czyli się da. I stąd to szukanie brudów.
dodajmy do tego, ze wydawcy celowo utrudniają sprzedaż gier pudełkowych, jest ich po prostu mniej i są droższe, wymówką jest ze gry nie mieszczą się na DVD/BR, zawsze mogli dać gry w zablokowanym pendrive, lub autoryzowany kod do gry aktywowany za pomocą weryfikacji płyty itp. a skoro nie masz nośnika to nie masz w ogóle gry
Istnieje najlepsze wyjście. Niech zaczną tworzyć gry które w całości na premierę są sprawne, możliwe do instalacji z nośnika bez 1day patcha, oraz są przygodą dla pojedynczego gracza bez wymagania gry online/połączenia z serwerem. Tryb multi/co-op, MOŻE, nie MUSI być dodatkiem. Takie które instalujesz dnia pierwszego bez dostępu do Internetu i o zgrozo.... od razu grasz. Cały ten cyrk z utrzymaniem serwerów to kpina, jako argumentem.
Żeby ten pajac zgłaszający skargę wiedział, ile godzin pracy wkładają np. organizatorzy konwentów...
Ja zaczynam akcję mającą na celu wydłużenie gwarancji każdego sprzętu elektronicznego do dożywotniej! Kto za?
Jak najbardziej są dożywotne gwarancje na sprzęt...
Ale tobie chyba pomyliło się z akcją, mającą zabronić właścicielom komisów samochodowych wybijać okna, ciąć opony czy zwyczajnie podpalać sprzedane przez siebie samochody - jeśli tylko pozwoli im to zarobić extra grosz, albo nawet "bo tak" bo dlaczego by nie?
A nie, przepraszam, takie PATOLOGIE są normą tylko dla producentów gier, "nową tradycją" której podtrzymanie i rozwój promuje TobiAlex...
Ja zaczynam akcję mającą na celu wydłużenie gwarancji każdego sprzętu elektronicznego do dożywotniej! Kto za?
Tyle że Stop killing games to bardziej coś w stylu skoro zakupiłeś sprzęt elektroniczny to nawet jeśli producent powie "dobra kończymy już produkcje tych modeli", to nie powinieneś być zmuszony go oddawać lub wywalić na śmietnik
Już to pisałeś. Już się zbłaźniłeś. Już cię wyśmiali. Ale ty i tak klęczysz i z wywieszonym językiem błagasz, żeby jeszcze trochę na ciebie ściekło.
jakby dało się wynegocjować, ze gry które juz nie maja serwera i nie mogą aktywować go prywatnie jak w minecraft czy też odbierają grę z konta, to powinni zwracać również kase, nie można mieć kasy za coś czego nie ma