Rozszerzenia dla przeglądarki Chrome to świetne i użyteczne narzędzia, które w wielu sytuacjach mogą okazać się bardzo pomocne. Tak przynajmniej wygląda to w teorii. Praktyka pokazuje bowiem, że większość tych rozszerzeń nie ma wielu zastosowań i niemal nikt z nich nie korzysta.
Tech
Bartosz Faryna
6 sierpnia 2019
Czytaj Więcej
Wydaje mi się, że problem polega na tym, że nikt nie siedzi i nie przegląda tych rozszerzeń. Być może są przydatne i rozwiązują pewne problemy, ale nikt o większości z nich nie wie.
To nic dziwnego. Większość rozszerzeń jest dla entuzjastów i osób zaawansowanych, którym wbudowana funkcjonalność przeglądarki nie wystarcza.
Większość użytkowników nie używa nawet blokera reklam, więc co tu mówić o innych dodatkach...
No i co z tego, bzdurny art o niczym, ważne, że jak ktoś chce jakieś rozszerzenie to ma taką możliwość, co z tego, że jest pełno mało używanych, a kogo one obchodzą i co komu przeszkadzają.
Dlaczego nie ma zadnego porownania do konkurencji?
Nie dalej jak wczoraj szukalem czegos co pozwoli mi sciagnac plik z dailymotion przez Firefoxa. Kazdy kolejny plugin mial komentarze ze to badziew i instaluje jakies niechciane elementy. Faktycznie rewelacja :).
Możesz tym
https://addons.mozilla.org/pl/firefox/addon/video-downloadhelper/?src=search
Ale potrzeba instalować dodatkową aplikację.
Dużo uczących się programistów pisze jakieś treningowe rozszerzenia do przeglądarek w ramach nauki/praktyki/ciekawości/do portfolio.
Bo Chrome jest gówniana...Żeby ściągnąć i zainstalować dodatek trzeba się zalogować do swojego konta google(żeby dodatek pozostał niby na stałe) - i mimo że się zaloguje dodatek znika po wyłączeniu chrome i ponownym włączeniu trzeba pobierać jeszcze raz...Jakoś mi się kilka kiedyś zapisało na stałe i na nich jadę ,darując sobie wszelkie nowe które nie chcą się zapisać...Do tego durne googlowe ograniczenia - np.FVD Flash video downloader nie pozwala pobierać filmów z YT - wyskakuje że google nie pozwala pobierać filmów z YT...Wtedy odpalam firefoxa w wersji sprzed kilku lat z całą masą dodatków i pobieram co chce/gdzie chce...Chrome blokuje też niektóre strony (mimo wyłączenia stron nieb.w opcjach) jak dailyuploads jak i wiele innych (connection refused error)...wtedy muszę znów przełaczać na firefoxa który fochów nie stroi...
Nie bo są problemy z odtwarzaniem filmów od 2-3 lat - nie wiem jak teraz a ja i tak jechałem na o wiele starszej wersji w której wszystkie moje add-on-y działały bez żadnych aktualizacji...
Chrome na dzisiaj to taki Internet Explorer sprzed lat. Przeglądarka z którą większość niedzielnych użytkowników utożsamia internet. Oni nie zastanawiają się co to takiego w ich androidzie po prostu to ikonka od internetów.
Wymagać od nich używania rozszerzeń? Bez przesady.
Opera gx, instalujesz minimum 2 oprogramowania typu Adblock i jest git. Zżera mniej RAMu niż chrome i jesteś w stanie nawet dać w tej materii ograniczenie, także szanuje
W Operze nawet nie trzeba instalować Adblocka, bo ma wbudowanego :)
Ja od 2006 roku używam Firefoxa i jak na razie nie zamierzam zmieniać go na inną przeglądarkę. Zauważyłem jednak, że Firefox bardziej "muli" od Chrome'a. Ale być może dlatego, że w Firefoxie mam zainstalowane "troszkę" dodatków, a Chrome jest czysty.