Recenzje filmu Pokemon: Detective Pikachu – niewykorzystany potencjał
W efekcie – jak twierdzi choćby recenzent serwisu ScreenCrush – Detektyw Pikachu jest zbyt dziecinny dla dorosłych, zbyt zawiły dla najmłodszych
To jest problem współczesnego kina. Jak jest dla wszystkich to jest dla nikogo. Nie pomoże nawet cięcie złych scen żeby Deadpola dla dzieci zrobić. Jedynie słyszałem, że animacja Spider Mana i dla doroslych sie spodobała. Jak dla mnie to powinni zrobić 2 wersje jak Kota Filemona dla dzieci i Kota Fritza dla dorosłych.
Może film nie powala, ale przynajmniej CGI prezentuje się moim zdaniem świetnie. Postacie są ekspresyjne i wyglądają po prostu jak podrasowana wersja serialu animowanego. Można zrobić, aby zwierzęta (wiem to pokemony, ale traktuje je jako zwierzęta) realistyczne miały w sobie więcej emocji Jon Favreau, można?
Może film nie powala, ale przynajmniej CGI prezentuje się moim zdaniem świetnie. Postacie są ekspresyjne i wyglądają po prostu jak podrasowana wersja serialu animowanego. Można zrobić, aby zwierzęta (wiem to pokemony, ale traktuje je jako zwierzęta) realistyczne miały w sobie więcej emocji Jon Favreau, można?
W efekcie – jak twierdzi choćby recenzent serwisu ScreenCrush – Detektyw Pikachu jest zbyt dziecinny dla dorosłych, zbyt zawiły dla najmłodszych
To jest problem współczesnego kina. Jak jest dla wszystkich to jest dla nikogo. Nie pomoże nawet cięcie złych scen żeby Deadpola dla dzieci zrobić. Jedynie słyszałem, że animacja Spider Mana i dla doroslych sie spodobała. Jak dla mnie to powinni zrobić 2 wersje jak Kota Filemona dla dzieci i Kota Fritza dla dorosłych.
Tak się ostatnio zastanawiałem, czy obchodziłby mnie jakiś film oparty na bajce z mojego dzieciństwa. I na przykład takich smerfów nie oglądałem ani nawet nie interesowałem się czy gargamel jest przedstawiony jak powinien i czy papa smerf ma odpowiedniego koloru czapkę. Po prostu mnie to nie obchodzi.
Zadziwiam mnie, skąd tylu dorosłych chłopów (i bab) które płaczą w internetach o filmach dla dzieciaków jak sonik czy pokemony. Get a life...
Recenzować można, w końcu kto ma to robić, dzieci?
Oglądać bajki też, niektóre są naprawdę dobre - Wielka Szóstka, Zwierzogród, Jak wytresować smoka itp.
Z tymi filmami w rodzaju smerfów czy Garfielda w 3D problem jest zupełnie inny, to komercyjne g...o stworzone tylko dla kasy, żerujące na danej marce, taki "tani" merchandising.
Nikt o tym po czasie nie pamięta, nikt nie wspomina, nikt po czasie nie kojarzy, ani dzieciaki, ani dorośli.
Chodzi mi o to całe poruszenie w internecie dorosłych ludzi przejmujących się filmidłami robionymi dla nastolatków. Po prostu nie potrafię tego zrozumieć, są dziesiątki rocznie dobrych filmów dla dorosłych żebym nie musiał się przejmować "nostalgią z dzieciństwa".
No, w sumie racja, trochę wygląda na to, że jednak tego typu produkcje maja coraz większą wierna publiczność :D
To też mnie dziwi, zwłaszcza w kontekście tego, o czym wcześniej pisałem.
Przeciez mnostwo osob gra a w Pokemony, nie tylko dzieciaki a kreskowka/anime jest adaptacją gry nie na odwrót wiec nie wiem skąd takie podejcie(chyba, ze nie byles tego swiadomy). Podobnie patrzyłbym na ten film pełnometrażowy.
Moze poprostu jest to dziwne uczucie, darzenie sympatia Sonica, grajac w jego gry a nagle dostajesz film bazujacy na tej grze ale wyglada jak gosc ze spektalu w teatrze
Mi pierwsza wersja Sonic'a skojarzyła się z tymi dwoma z filmu "live action" Kot Prot:
Moze poprostu jest to dziwne uczucie, darzenie sympatia Sonica, grajac w jego gry a nagle dostajesz film bazujacy na tej grze ale wyglada jak gosc ze spektalu w teatrze
Coś w tym jest, ja ma zakorzeniony pewien stereotyp o postaciach z bajek z dzieciństwa, są kolorowe, miło je wspominam, darzy sentymentem , a tu powstaje "komputerowa adaptacja" i niszczy mi ten stereotyp, nawet jeśli jej nie oglądam.
Pal licho jeśli jakaś animacja jest robiona od podstaw a nie jest "zrzynkom" bajki sprzed x lat.
Dla mnie to zwyczajny brak pomysłów i próba stworzenia nowego trądu.
próba stworzenia nowego trądu
Iluminatorzy nie próżnują, kolejna ulepszona choroba aby doprowadzić do większej depopulacji naszej planety!
A mnie dziwi, że niby dorosły facet, a nie rozumie iż tyle gustów ilu ludzi, że każdy lubi coś innego, że jednych kręcą superbohaterowie, innych komedie ze skrętem w tle, jeszcze innych dreszczyk strachu itp itd.
Są na świecie ludzie dla których piłka nożna to pedalstwo, za to WRC i zapach spalin to cud nad cudy.
Tak ciężko ci pojąć, że ktoś może chcieć takich filmów?
Ja za dzieciaka ani Pokemonów, ani Dragon Ball nie oglądałem - za to teraz takie filmy obejrzę bo nie znam uniwersum, a ciekawi mnie coś innego niż te same dramaty i thrillery.
Może nie mierz innych swoją miarą to zaczniesz mniej narzekać?
płacze bo denerwuje mnie jak można karmić nowe pokolenie chłamem gdy samemu oglądało sie np: https://www.youtube.com/watch?v=6Rfd_8dPLYw
@WolfDale - jak już się doszukujesz błędów w innych komentarzach (słusznie poniekąd, bo kolega od "trądu" może rozbawić) to dobrze by było, gdybyś sam nie mylił Iluminatów z iluminatorami... chyba, że naprawdę uważasz, że za spiski odpowiedzialni są rzemieślnicy, ozdabiający księgi ilustracjami...
biernest - Już od dawna karmi się się każde pokoleniem komercyjnym chłamem. Owszem latach 80's,90's,00's dało się znaleźć perełki, ale na jedną perełek przypadało wiele ton syfu, który dziś mało pamięta. Słyszałeś o ,,The Garbage Pail Kids Movie" to dosłownie syf, a to tylko przykład
"Przeciez mnostwo osob gra a w Pokemony, nie tylko dzieciaki a kreskowka/anime jest adaptacją gry nie na odwrót"
Co ty nie powiesz?
Batman i Garfield też są adaptacjami komiksów, tyle tylko, że te kreskówki miały w zamyśle:
a) dobrze oddać ducha oryginału
b) dobrze bawić dzieciaki
c) prezentowały wysoki poziom wykonania
Tak, wiem, że kiedyś też było sporo crapu, ale nawet kreskówki H&B były lepsze od tych filmideł, a tez miały być tanie i produkowane taśmowo.
"Niewykorzystany potencjal" no, czyli jest jak mówiłem od czasu podania tytułu i fabuły. W podstawie przy tym uniwersum brzmiało to średnio a możnaby wycisnąć dużo więcej. Obejrzę to ocenie ale widać po recenzjach jak jest
[1] Jeśli to zarzut w stronę Księgi Dżungli, to jest to głupi zarzut. Pomijając fakt, że cgi wypadło tam super, to porównywać ekspresję realistycznie odtworzonych realnych zwierząt, do fikcyjnych stworków (które jednak odstają od realnego świata w którym są przedstawione. Nie tak bardzo, jak można by się obawiać, ale jednak). Brawo, chylę czoło przed logiką.
Wygląda jak rzeczywiste i co z tego? To jest nudne, a ogląda się film, żeby uciec od rzeczywistości. Miałem na myśli króla lwa,a nie księga dżungli, ale też mnie nie zachwyca ten film. Postacie nie budzą tak wyraźnych emocji jak w oryginale, a można jak w tym filmie o fikcyjnych stworkach. Jest problem nie wyglądałoby to "NATURALNIE". szkoda, że "twórcy" tych remake'ów mają związane ręce.
Opinie recenzentów warte tyle co gówno w klozecie.
Bardzo dobry film. Od lat jestem fanką Pokemontów. Polecam obejrzeć na sprawdzonej stronie w jakości HD [link]