Raport NPD - dystrybucja cyfrowa zmienia strukturę graczy
Pytanie jakie ciśnie się na usta to jakie gry kupują "digitale". Bo jeśli porównujemy wszystkie gry w tym produkcje mniejsze albo starocie to wypadałoby jeszcze sprawdzić kto pakuje większą kasę w kieszenie wydawców i producentów.
A co to są cyfrowi gracze? Bo ja np. większość swoich gier mam w edycjach cyfrowych. Pudełkowych mam tylko kilkanaście. To jakim jestem w końcu graczem?
No pięknie.. Z tytułu dowiedziałem się że moja struktura zmieniła się ok 2009 roku, kiedy to zacząłem wykorzystywać wspaniałe promocje na Steam. Faktycznie czuję się w środku jakiś inny;)
ps. uważam że - tak samo jak digital można tłumaczyć jako "cyfrowy" - core można by tłumaczyć jako "rdzenny". "core`owy", "core`owymi" strasznie mniej jakoś kłuje w uszy.
Masło maślane. Jedyny rozsądny wniosek jak się nasuwa to:
Dystrybucja elektroniczna często zmienia casual'i w hardkorów :P.
zdanie "Co ciekawe, około 30% zakupionych gier przez obydwie grupy była nabyta drogą elektronicznej dystrybucji." potwierdza, że NPD jako „Digital Gamers” miała na myśli Casual Gamers (minus tych co można zakwalifikować do Family+Kid Gamers), czyli źle zrozumieliście :P
więc jak ktoś kupuje gry na steamie to dalej jest "Core'owym" graczem ;)