Najwięcej naszych rodaków, bo aż 64%, szuka informacji o towarach lub usługach.
Taa xD

Ja zamiast badań GUSu wolę jednak bardzo szczegółowe badania przeprowadzane przez całkiem popularną stronę, znalazło się nawet miejsce dla statystyk dotyczących postaci z gier.
Wszelkie te dane dają bardzo ciekawy obraz naszego społeczeństwa, wśród innych statystyk dotyczących Polski trafiła się na przykład kwestia 19% spadku odwiedzin podczas Wielkanocy.
Dla zainteresowanych - wystarczy w adresie tejże dosyć znanej i popularnej strony po sleszu wpisać "insights", można przeglądać nawet w pracy, to same wykresy, słupki i cyferki, księgowi i transponsterzy mogą ściemnić, że przygotowują materiał na kolejne spotkanie firmowe.
Wszystko ładnie pięknie ale założenie, że ludzie korzystający i wyszukujący czegoś na tej popularnej stronie stanowią "obraz naszego społeczeństwa" może być dość daleko -nomen omen - posunięte
No dobrze. Części społeczeństwa. Niemniej ciekawie się przegląda takie statystyki, sporo mówią o gustach czy choćby o tym, ze jednak najbardziej lubimy to co swojskie, nasze.
I pniemy się w górę w top 20 co roku, w końcu może będziemy w czymś najlepsi.
No fajne te badania tylko tak się składa że mieszkam na Malcie (która niby jest dużo wyżej od Polski) i tutaj usługi i sprzedaż internetowa praktycznie nie istnieją, a jeśli już to wygląd stron wypala mi oczy. Tu się prawie nic nie da kupić przez Internet, bo zwyczajnie takie usługi tu nie są oferowane :) Polska jest 1000 razy bardziej rozwinięta i cywilizowana od Malty w wielu aspektach, a już na pewno w dziedzinie sprzedaży internetowej. Raport, choć zapewne bazuje na jakiś tam danych to jest oderwany od rzeczywistości jak dla mnie. (przynajmniej o sprzedaży internetowej)
W Niemczech na kilkanaście mieszkań, w których mieszkałem tylko w jednym był naprawdę dobry internet. Reszta albo w ogóle nie miała dostępu, albo była beznadziejna prędkość.
Wypadamy nie najgorzej na tle europejskiej średniej, ale ciekawi mnie, jakie kryteria przyjęto przy klasyfikacji łącza jako szerokopasmowe. Zdaje się, że nie ma jakiejś ścisłej definicji tego terminu. Co więcej, sądzę, że mógł on oznaczać coś innego 15 lat temu, a co innego dzisiaj. Standardy szybkości łącz internetowych poszły niebywale w górę od tamtego czasu. Sam pamiętam, jak w 2004 roku miałem 256 Kb/s, teraz to dobre kilkaset Mb/s.
Swoją drogą dobre pytanie - nie znalazłem nigdzie na stronie GUS informacji o kryteriach klasyfikacji łącza jako szerokopasmowego. Definicja jest dość płynna, ale pewnie uznali za takie każde szybsze od łącza telefonicznego :)
Co do tego, że standardy poszły w górę nie da się nie zgodzić, ale samo znaczenie terminu "łącze szerokopasmowe" raczej się nie zmieniło
Kiedyś traktowano wszystkie stałe łącza jako szerokopasmowe. :) Dzisiaj taka klasyfikacja nie miałaby najmniejszego sensu, bo nikt już nie używa modemu telefonicznego do łączenia się z internetem. Jeśli chodzi o raport, to możemy co najwyżej głowić się na temat tego "co autor miał na myśli". :)
Podejrzewam że właśnie tak -> https://thumbs.gfycat.com/EmptySpanishGilamonster-size_restricted.gif
Najwięcej naszych rodaków, bo aż 64%, szuka informacji o towarach lub usługach.
To też może być powiązane z erosomaństwem pornograficzne grubasy!