piractwo sie zawsze wini
dlaczego nie powiedzial, ze przyczyna slabej sprzedalnosci jest nieprzydatnosc nowych okieniek, oraz negatywna ocena tej wersji windowsa
Zainstalowałem 120 dniową wersję Visty. Jak dla mnie porażka na całej linii. Oprócz nowego designu nie ma rewolucji. Niczym nieuzasadnione spowolnienie działania wszystkiego oraz brak sterowników do niektórych rzeczy spowodował, że po 2 dniach wywaliłem ścierwo.
Wg mnie dopóki M$ nie wymusi na graczach zmiany windowsa poprzez gry wymagające DX10 (a DX10 ma być ponoć tylko na Vistę) to raczej niewielu maniaków się na Vistę przesiądzie.
Ze swej strony ja najbardziej oczekiwałem rewolucji w WinFS (którego nie zdążyli do Visty wprowadzić, bo M$ chyba za słabych programistów zatrudnia, więc otworzyli kod wersji alpha WinFS licząc, że środowisko OpenSource za nich sprawę dokończy). Niestety póki co Vista jest niewypałem. To nie jest rewolucja w stylu Win 95 czy nawet Win2k. Dla przeciętnego usera znacznie lepszym wyborem nadal jest Windows XP.
co powie monopolista na rynku oprogramowania gdy słabo mu się sprzedaje produkt:D : powie ze to wszystko jest spowodowane piractwem (sciema) :D
Vistę graczom opłaca się kupić tylko jak gry będą potrzebować Dx10. Tak to lepszy jest nadal XP ;)
Winią za niską sprzedaż piractwo komputrowe, czyli jawnie sobie zaprzeczają. Podobno Vista miała być nie do spiracenia. Pomijając fakt, że to jest niedocenianie rosyjsko-koreańskiej myśli technicznej, to jest to też zaprzeczeniem linii marketingowej M$. Ale Ballmer zawsze robił wszystko na pokaz. Szkoda, że nie obarczył winą Linuxa.
Vista nie sprzedaje się z kilku powodów. Pierwszym z nich są wymagania, tzn. aby system chodził dobrze, potrzebny jest dwu-rdzeniowy procesor i 2GB ramu. Szczerze mówiąc znam tylko parę osób, które spełniają taki warunek. Ale problem się rozwiązuje po woli, bo pamięci tanieją. Niestety to nie wystarczy, bo często wchodzi w grę wymiana całego komputera.
Przesiadka na versję 32 bitową, to zupełne nieporozumienie. Kosmiczne wymagania, a w zamian niewiele, jedyny powód, to DX10. Wersja, którą warto kupić, 64-bitowa Home Premium, ma sporo problemów: brak sterowników, aplikacji, gier...
Tak zastanawiam się, mając dobry komputer, powiedzmy na Athlonie albo na Sempronie, kto mądry teraz wyda kilka tysięcy, żeby sobie w gierki pograć? No chyba lepiej za połowę tej kasy kupić konsolę i zostawić stary sprzęt...
Microsoft się strasznie przeliczył i szuka winy nie tam gdzie trzeba.
Pozdrawiam
Luppus - a co zwykly uzytkownik bedzie mial z visty jak na razie ?
przeciez nic pod viste jeszcze nie ma
wiec po co komus system na ktorym nie ma niczego co moze byc w xp - no jest aero ale to tylko bajer graficzny a dla takiego bajeru raczej nikt nie wyda tyle ile rzycza sobie za system ktory bedzie mu chodzil gorzej (chocby dlatego ze ma niedopracowane sterowniki jak na razie)
Dla przeciętnego dzieciaka w domu ten system jest takim systemem jak XP.
Dla barana jest wolniejszy i gorszy.
Dla osoby myślącej stanowi kolejny skok jakościowy względem XP.
A przykład takiego właśnie barana to Luppus i jego wyimaginowane dwurdzeniowce.
Edit:
Reszty nie skomentuję, bo padało już miliony razy w innych wątkach.
Legrooch dobrze prawi . Nie dla psa kiełbasa !
Przesiadam się na Viste jak tylko uzbieram kaske na jej kupno. :)
mysle że z Vistą bedzie jak z Windowsem dwa tysiące - tylko nielicznie będą z niej korzystać...
czekers - mysle ze bedzie podobnie jak z xp ale to dopiero za jakis czas kiedy juz wszystko zostanie dopracowane beda gry z obsluga dx10 i oprogramowanie w wersjach pod viste