filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 5 listopada 2020, 15:26

autor: Karol Laska

Premierę 2. sezonu The Mandalorian oglądało mniej widzów niż drugi sezon The Boys

Pierwszy odcinek drugiego sezonu Mandalorianina osiągnął całkiem niezłą oglądalność, choć i tak nie przebił on tegorocznego wyniku The Boys. Nie zmienia to faktu, że Disney poradził sobie lepiej niż kilkanaście miesięcy temu.

Disney może być zadowolony, jeżeli chodzi o otwarcie drugiego sezonu swojego hitowego serialu The Mandalorian. Jest to zdecydowanie jedna z najgorętszych tegorocznych streamingowych premier, a pod względem wyników oglądalności przebiła ona chociażby wynik Mandalorianina uzyskany kilkanaście miesięcy temu przy okazji premiery pierwszego epizodu produkcji. Internauci nie byliby jednak sobą, gdyby nie wrzucili małego kamyczka do ogródka amerykańskiego koncernu, gdyż istnieje jeden serial, który poradził sobie na tym etapie w 2020 roku dużo lepiej. Mowa o The Boys.

Dokładne statystyki podał portal Reelgood, który zajmuje się śledzeniem i badaniem rynku streamingowego. Zebrał on procentową oglądalność wybranych produkcji na podstawie danych 2 milionów amerykańskich konsumentów. Z wykresem możecie zapoznać się poniżej.

Tak prezentuje się cały wykres. Źródło: Reelgood

Widzimy więc, że 5,7% wszystkich streamów stanowi drugi sezon The Mandalorian – to o 1,3 punktu procentowego więcej niż w przypadku pierwszego sezonu. Na drugim miejscu plasuje się 3 rozdział netflixowego Stranger Things z wynikiem 5,8%. Konkurencję zdeklasował jednak superbohaterski hit Amazona pod tytułem The Boys, który osiągnął naprawdę imponujący rezultat w postaci 7,2%. Miłą ciekawostką może być także pozycja zamykająca listę, czyli świeżo wydany Gambit królowej z rolami Anyi Taylor-Joy oraz Marcina Dorocińskiego (4,3%).

Disney nie ma więc powodów do niepokoju, ale z pewnością musi przyspieszyć, jeżeli marzy mu się monopolizacja rynku. Netflix całkowicie zdominował streaming w tym roku, ale HBO oraz Amazon także nie powiedziały ostatniego słowa, co widać chociażby na przykładzie ich seriali oryginalnych. Niech więc największe firmy rywalizują ze sobą do woli, my możemy tylko na tym skorzystać.

Karol Laska

Karol Laska

Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.

więcej