Premiera Sherlock Holmes: The Awakened - powrót ukraińskiej przygodówki z Lovecraftem w tle [Aktualizacja]
Dzisiaj po południu ukaże się Sherlock Holmes: The Awakened, czyli remake jednej z najważniejszych gier w dorobku ukraińskiego studia Frogwares.
Aktualizacja: W sieci zaczęły się pojawiać recenzje gry. Średnia ocen na poziomie 79% w serwisie OpenCritic (na podstawie 15 opinii) wskazuje, że studio Frogwares przygotowało solidną propozycję dla entuzjastów rozwiązywania zagadek.
Za kilka godzin na rynku zadebiutuje Sherlock Holmes: The Awakened, czyli remake przygodówki z 2006 roku, która połączyła klimat detektywistycznej opowieści osadzonej w epoce wiktoriańskiej z mitologią Cthulhu. Projekt ten okazał się przełomowym tytułem dla ukraińskiego studia Frogwares i do dzisiaj stanowi jedną z najważniejszych pozycji w dorobku zespołu.
- Gra zadebiutuje dziś na PC oraz konsolach Xbox One, PlayStation 4, Nintendo Switch, Xbox Series S, Xbox Series S i PlayStation 5.
- Standardowe wydanie pecetowe będzie można kupić w serwisach Steam, GOG.com oraz Epic Games Store za ok. 190 złotych. Edycja PC zostanie odblokowana dzisiaj o godzinie 17:00 czasu polskiego.
- Z kolei standardowe wydanie na konsole Xbox kupicie za 184,99 zł, w PlayStation Store cenę ustalono na poziomie 179 zł, z kolei w eShop zapłacicie 39,99 euro, czyli ok. 187 zł.
- Sherlock Holmes: The Awakened zaoferuje lokalizację kinową, czyli z polskimi napisami.
- Poza standardową edycją dostępne są również dwie specjalne. Wydanie Deluxe posiada paczkę dodatkowych zadań zatytułowaną Wyszeptane sny. Z kolei wydanie Premium dodatkowo zaoferuje również cyfrowy soundtrack i artbook.
- „Nigdzie się nie wybieramy”. Nasz wywiad z Frogwares o tworzeniu gier w Ukrainie
- Sherlock Holmes: The Awakened na Steamie
- Frogwares – oficjalna strona studia
Burzliwy deweloping
Odświeżona wersja gry powstała pomimo trwającej wojny, a twórcy traktują tę produkcję jako „środkowy palec” wymierzony w atakujących ich ojczyznę Rosjan.
- Przed ujawnieniem tytułu gra funkcjonowała pod kodową nazwą Project Palianytsia, odnoszącą się do tradycyjnego ukraińskiego chleba z pszennej mąki, którego nazwa jest niebywale trudna do wymówienia dla osób rosyjskojęzycznych.
- Z tego powodu podczas działań wojennych w Ukrainie słowo to bywa wykorzystywane do rozpoznawania rosyjskich szpiegów podających się za osoby narodowości ukraińskiej.
Na koniec warto przytoczyć wymagania sprzętowe pecetowej wersji gry.
Sherlock Holmes: The Awakened – minimalne wymagania sprzętowe na PC
- Procesor: Intel Core i5-3470 / AMD Ryzen 3 1200
- Karta graficzna: Nvidia GeForce GTX 770 4 GB / AMD Radeon R9 380 4 GB
- Wersja DirectX: 11
- Pamięć RAM: 8 GB
- Miejsce na dysku: 30 GB (najlepiej SSD)
- System operacyjny: Windows 10 64-bit
Sherlock Holmes: The Awakened – zalecane wymagania sprzętowe na PC
- Procesor: Intel Core i7-6700 / AMD Ryzen 5 2600
- Karta graficzna: Nvidia GeForce GTX 1060 6 GB / AMD Radeon RX 590 8 GB
- Wersja DirectX: 11
- Pamięć RAM: 12 GB
- Miejsce na dysku: 30 GB (najlepiej SSD)
- System operacyjny: Windows 10 64-bit
Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!
Gracze
Steam
Komentarze czytelników
.Albatros Generał
Szkoda, że to kolejna część po Chapter One, która dostępna jest wyłącznie tylko cyfrowo. Nawet na konsolach. Nie podoba mi się ten trend.
BFHDVBfd Generał
Z Sherlocków od Frogwares to jedynie mi się podobało Crimes and Punishments.
Testament mnie wynudził, Devil''s Daughter okej, ale nic specjalnego, a ostatnie Chapter One totalnie mi nie podszedł - straszna nuda i nawet nie ukończyłem. Mam nadzieję że ta część będzie lepsza, chociaż mam złe przeczucia.
Shadi92 Chorąży
Ale z ceną to popłynęli. Z resztą identyczna sytuacja była z Charpter One
kęsik Legend
Chapter One bardzo mi się podobał, chyba był to najlepszy Holmes więc na pewno sprawdzę The Awakened.
I wymagania sprzętowe godne, niższe niż poprzedniej części. To są wymagania, które nie przyprawiają o szybsze bicie serca, nie to co Dead Island 2.
zanonimizowany1349061 Generał
Sukcesu a Steam gra nie osiągnęła, max 741 graczy w to grało, bardzo słabo.
Pełno wpadek designerskich jak w The Sinking City i Chapter One, nie tego chcą fani.
Ogólne animacje nie porywają, animacje twarzy z ery gameboya, to samo synchro ust przy wymowie.
Wydajnościowo i graficznie lepiej niż w Chapter One.