To chyba żyję w jakiejś czarnej dziurze gaming'u, bo w firmie w której pracuje, a jest około 20 chłopa mieszczących się w większości we wspomnianym przedziale wiekowym (25-44 lata) , jestem jedynym gościem, który deklaruje się jako gracz. Co więcej, większość z nich jest "super dojrzała" i traktuje granie jako zajęcie dla dzieci.
Swoją drogą, biorąc pod uwagę jakiś absurdalny wręcz wynik 46% badanych deklarujących się jako gracze, to zapewne niedzielni pykacze FIFY i mobilnych pierdół.
Ja wiem, że z pkt. widzenia statystycznego to wciąż gracz, ale spróbuj z takim pogadać o nadchodzących premierach albo umówić się na sesję online...
@jaro1986 - u mnie podobnie. W korpo, z kim nie pogadam to: "niee, ja tam nie mam czasu, kiedyś grałem w need fo speeda". Już mam przypiętą łatkę gracza i czuję się w sumie dziwnie, bo rzeczywiście mimo wszystko ludzie uważają to za rozrywkę dla dzieci. Dlatego też mnie zaskakują te wyniki badań.
Jesteś graczem nałogowym, czy człowiekiem który sięga po gry w wolnym czasie, posiadając jednocześnie inne zainteresowania z którymi można cię skojarzyć?
Mógłbym ci przybić piątkę, bo mam w sumie bliźniaczą sytuację, ale na studiach informatycznych xD
Nie wiem, niby gry w Polsce takie popularne, ale w moim przypadku wcale się to nie przekłada na rzeczywistość. Jeśli spotykam kogoś, kto niby gra w gry, to jest to najczęściej osoba, która odpali sobie jakąś grę na konsoli raz na ruski rok wieczorem z nudów.
Poza tym to badanie jest wg. mnie trochę lipą. 1500 osób biorących udział w badaniu w porównaniu do tych kilku milionów graczy w Polsce to bardzo mały procent, przez co te wyniki są nierzetelne w stosunku do stanu faktycznego. No ale to jest statystyka. Tak naprawdę, to można statystycznie udowodnić związek pomiędzy liczbą urodzeń w jakiejś miejscowości, a miejscowym zwiększeniem się populacji bocianów :P
@jaro1986
Statystyki nigdy w 100% nie odzwierciedlają rzeczywistości. No i 1500 osób to zbyt mało, by wyciągnąć jakiekolwiek wnioski na skalę krajową.
Grupa reprezentatywna to nie jest ogół graczy, dlatego wszystkie statystyki są typu "pi razy drzwi". Jakieś tam ogólne pojęcie i obraz jest. Ale same liczby mogą by lekko przekłamane. Co do graczy ok 35 lat, to sam po sobie wiem, jak trudno jest na to hobby znaleźć czas, w natłoku codziennych spraw. Aż człowiek chce powrotu do szkoły i prostszych dni....