Po 5 latach weterani strzelanek uciekają od chińskiego Tencentu
Chyba jednak trzeba ich przedstawiać fanom strzelanek, skoro ich jedynym hitem jest średniak sprzed 22 lat oraz nijaka gra taktyczna sprzed 5 lat :)
Nie sądzę, żeby bez worka chińskiej kasy osiągnęli cokolwiek, ale trzymam kciuki za każdy "rebeliancki" zespół który ucieka od wielkich korpo.
W:ET - dzięki Legacy gra ciągle żywa i grywalna. Kolejne ich tytuły jako strzelanki multi z klasami też mi "siadły" bardziej niż np. seria Battlefield - szczególnie styl graficzny Brink. Z tego typu rozgrywki zagrywałem się jeszcze sporo w Team Fortress 2 / i tryb Assaut z UT2004.
Wolf: ET to moja ulubiona sieciowa strzelanka. Świetnie się w to grało!
Po co komuś przejmować studio znane z 1-2 gier sprzed 20 lat. gdzie CEO tych firm ani kluczowych twórców nie ma na pokładzie.