Proszę nie...
Uwielbiam tematykę zombie itp ale ten film mi uświadomił ze potrzebuje przerwy od tego xD
Nigdy nie pojmę sukcesu tego typa. Jedyne co wychodzi w jego filmach, to ładna grafika.
W tym filmie to nie wyszło.
Pełno wypalonych pikseli, pełno zamazanych scen bo ktoś zapomniał złapać ostrości, pełno ziarna zawsze w jego filmach obraz jest nie czysty ma w pizdu efektów.
Jakby ktoś wgrał wszystkie shadery z ReShade.
Najgorsze jest to, że Dave Bautista to aktor jednej twarzy dlatego tak dobrze wypadł jako Drax i tu powinien grac tego typu charakter skoro sam film to taka mamałyga złożona z wielu gatunków. Jak patrzałem na wyraz jego twarzy to dosłownie drewno, tak jakby uważał, że "jak się nie będzie ruszał to nikt nie zobaczy jego twarzy, bo o opanował sztukę kamuflażu do perfekcji".
I to byłoby genialnym posunięciem, bo jak na razie ten aktor nie potrafi zagrać niczego innego a Drax w filmie Strażników Galaktyki był jednym z najbardziej genialnych bohaterów.
Film Armia Umarłych jest strasznie meczący i stworzony głównie dla fanbojów tego reżysera albo osób lubiących oglądać filmy, na których jest tak ciemno, że praktycznie nic nie widać.
Gdyby z Armii Umarłych usunąć parę wątków i lekko go przerobić, to wyszedłby naprawdę fajny film o zombie i o napadzie. Jeszcze bardziej oryginalny, ale przynajmniej dobry. A tak po skopanej podstawce, nie wiem czy chcę oglądać sequele i prequele. No pewnie obejrzę z ciekawości, ale nastawiam się, że podobnie jak w ArmiI Umarłych, Snyder popełni kolejne głupoty w filmie, przez co ten po prostu mi znowu nie podejdzie.