Neuralink po testach na zwierzętach był na ostatniej prostej do rozpoczęcia prób na ludziach. Obrońcy praw zwierząt oskarżyli jednak naukowców z firmy Elona Muska o znęcanie się nad małpami, które brały udział w eksperymencie.
Tech
Dawid Wanat
11 lutego 2022
Czytaj Więcej
Dzięki eksperymentom na małpach lekarze w dzisiejszych czasach potrafią zrobić np przeszczep serca tak,aby był bezpieczny dla człowieka. Kiedyś po przeszczepie się umierało,bo ciało zwalczało te serce.
Zgadzam się z nimi. Musk mógł zrobić eksperyment na nich to strata byłaby mniejsza
spokojnie, beda jeszcze testowac na ludziach tylko ochotnikach.
jaka jest inna alternatywa? to nie firma kosmetyczna, ktora de facto nie musi testowac na zwierzetach, czy firma farmakologiczna gdzie moga znalezc ochotnikow.
implanty mozgowe to jednak nowa technologia i jesli pare malp ma zdechnac to trudno. Grunt, zeby byly trzymane w dobrych warunkach, co ten artykul wskazuje, ze tak nie jest, co jest przykre.
Nawet krowa czy swinia ktora jem nie chce zeby zyla i umierala w cierpeniu
Dzięki eksperymentom na małpach lekarze w dzisiejszych czasach potrafią zrobić np przeszczep serca tak,aby był bezpieczny dla człowieka. Kiedyś po przeszczepie się umierało,bo ciało zwalczało te serce.
Zgadzam się z nimi. Musk mógł zrobić eksperyment na nich to strata byłaby mniejsza
Masz na myśli, że naukowcy powinni robić eksperymenty na sobie? Jest to jakiś pomysł, tylko ciężko znaleźć dziś tak oddanych naukowców...
Nosz nie wytrzymie, az konto zalozylem zeby skomentowac Twoj wpis. Czy ty w ogole umiesz czytac ze zrozumieniem? Komitet Lekarzy na rzecz Medycyny Odpowiedzialnej (PCRM) wiesz w ogole co to jest? Nie? To sie nie wypowiadaj. Wiesz o czym jest w ogole artykul? Nie? to sie nie wypowiadaj. Natomiast pomoge Tobie w zrozumieniu tego artykulu. Tutaj nie chodzi o to, ze byly prowadzone badania na malpach tylko o to w jaki sposob byly przetrzymywane, badane itp. O to chodzi w tym artykule.
Dzięki eksperymentom na małpach lekarze w dzisiejszych czasach potrafią zrobić np przeszczep serca
Ja, dzięki eksperymentom na zwierzętach, umiem czytać i pisać. A nie, czekaj .....
Tylko jakoś testy trzeba przeprowadzić. Rozumiem, że ci obrońcy dobrowolnie zgłaszają się do testów w miejsce małp?
Nie? A to ciekawe. To może są w stanie podać jakąś realną alternatywę dla testów na zwierzętach? Nie? Kto by się spodziewał, że krzyczeć i protestować to potrafią, ale żadnego rozwiązania problemu nie mają.
Właśnie, najlepiej wybrać tych, którzy zgadzają się na eksperymenty na innych, np. na zwierzętach.
To czekam na twoje propozycje, jak przeprowadzić projekt od projektu na desce kreślarskiej do działającego, pozbawionego błędów, niepowodującego krzywdy i skutków ubocznych urządzenia gotowego do użytku przez ludzi, nie przeprowadzając żadnych testów na zwierzętach.
To wszystko jest piękna idea, żeby traktować naszych "braci mniejszych" porządnie i ze współczuciem. Tylko trzeba mieć jakąś realną alternatywę.
Nie widzę problemu, żeby przeprowadzać eksperymenty na wolontariuszach. Jeśli te technologie ostatecznie mają poprawiać życie na pewno będzie wielu chętnych i zainteresowanych. Zwłaszcza, że takie testy często są odpłatne, a też skoro byłyby przeprowadzane na ludziach to standardy bezpieczeństwa zostałyby podniesione.
Świnia jest lepsza bo ma organy podobnej wielkości i łatwiej ją hodować, rozmnażać i zabić niż człekokształtną małpę
spokojnie, beda jeszcze testowac na ludziach tylko ochotnikach.
jaka jest inna alternatywa? to nie firma kosmetyczna, ktora de facto nie musi testowac na zwierzetach, czy firma farmakologiczna gdzie moga znalezc ochotnikow.
implanty mozgowe to jednak nowa technologia i jesli pare malp ma zdechnac to trudno. Grunt, zeby byly trzymane w dobrych warunkach, co ten artykul wskazuje, ze tak nie jest, co jest przykre.
Nawet krowa czy swinia ktora jem nie chce zeby zyla i umierala w cierpeniu
Aż mi się łezka w oku zakręciła jak bardzo sie przejmujesz losem zwierząt zanim je zjesz.
Psychopata Musk jest sponsorowany przez rząd USA więc może więcej A jego biznes mimo że przynosi straty ma się świetnie bo za pieniądze podatników.
Szkoda słów jak bestialsko postępujemy wobec innych CZUJĄCYCH istot. A rzekomo mamy cywilizowane czasy.
Czym to się różni od obozów koncentracyjnych? Ach, no tak, tam był testowany i męczony gatunek ludzki. Małpa przecież nie zapłacze i nie powie "wypuśćcie mnie", także sumienie miejmy czyste.
Swoją drogą, w obozach, dzięki testom przeprowadzanym przez doktora Mengele oraz innym obozom w Azji, współczesna medycyna rozwinęła skrzydła. No ale to byli zbrodniarze. Teraz mamy bohaterów, w postaci Elona.
Za jakiś czas nasze czasy będą uznawane za mroczne w dziejach ludzkości, gdy nie liczyliśmy się z innymi istotami. Niczym wirus toczący Ziemię.
Ale jakie są realne alternatywy. Rezygnujemy całkowicie z testów na zwierzętach i co dalej? Zaczynamy testy na ludziach, czy może całkowicie stopujemy pewne gałęzie rozwoju?
No właśnie, dobre pytanie. Dla mnie osobiście kierunek wyhamowania rozwoju byłby odpowiedni. Bo co mi po neuralinkami, skoro moralność i tak nie pozwoli mi ich używać? To samo tyczy się choćby kosmetyków.
Nie wierzę jednak, że nie da się rozwijać i nie czyniąc przy tym krzywdy nam i zwierzakom.
Tylko tu nie chodzi wyłącznie o ciebie, czy o mnie. Już abstrahując od samej moralności z testami, uważam, że dla normalnego, zdrowego człowieka neuralink to zbędna zabawka. Natomiast dla osób sparaliżowanych, czy po jakichś wylewach, to by jednak było niebo, a ziemia, jeśli chodzi i możliwości i łatwość kontaktu ze światem.
Więc dopóki nie znajdziemy jakiejś dobrej alternatywy, jednak jesteśmy skazani na te testy. Chociaż powinno się to odbywać z zapewnieniem największego, rozsądnego komfortu tym zwierzętom.
Tylko że akurat badania Mengele nic nie dały i w środowisku naukowym był uznawany za szaleńca, który zmusił mnóstwo istnień na próżne cierpienie.
Obrońcy praw zwierząt wściekli
Też jestem oburzony. Ja od razu testowałbym to na takich ludziach <: