Nvidia i MadOnion partnerami – czy możemy już zapomnieć o 3DMarku??
wczesniej nvidia "sponsorowala " u2003 i podpisala umowe o wspoltworzeniu konwersji najnowszego final fantasy, jak widac poczula na plecach oddech kanadyjczykow z ATI, zamiast walczyc na polu technologi nowych ukladow po prostu przekupuje producentow softu, ale w tej branzy wszytskie chwyty dozwolone, jeszcze troche i doczekamy sie aktow dywersyjnych:)
Nvidia zdaje sie czycha na pozycje wszechhegemona ;-) Poki co, ATI na prowadzeniu, ale gdy wyjdzie juz NV30, sprawa zapewne bedzie wygladac inaczej. I do tego to przygotowanie gruntu w postaci umow, kontraktow, partnerstwa (czyli "sponsoring" de facto ;-) Ja sie narazie nie boje, bo poki co 'Nvidia Inside' ;-)
A przeciez Unreal byl "sponsorowany" przez 3dfx... Kiedy w koncu ATI cos zasponsoruje? ;-)
Kiedy w koncu ATI cos zasponsoruje? ;-)
jak sprzeda te swoje szybkie ale i drogasne karty :)
Ja wiem jedno... RECENZENCI spretow nie powinni oceniac juz na podstawie tych programow. Podobno AMD tez im zaplacil zeby ich porcesory byly lepsze w niektorych testach. Ja teraz nie bede czytal takich artykulow a wy?
Ja wiem jedno... RECENZENCI spretow nie powinni oceniac juz na podstawie tych programow. Podobno AMD tez im zaplacil zeby ich porcesory byly lepsze w niektorych testach. Ja teraz nie bede czytal takich artykulow a wy?
A my NIE, bo podobno intel zaplacil za rozsiewanie takich bzdur :P. Pokaz zrodlo tej informacji, jezeli w ogole jakies jest (i tak watpliwa bylaby wiarygodnosc). Po co ta spiskowa teoria dziejow ? To oczywiste, ze niektorzy producenci wspolpracuja bardziej lub mniej oficjalnie z producentami softu (zawsze tak bylo, odkad pamietam ;)).. Nie ma sie co podniecac, bo rzetelne testy sprzetu zawsze powinny byc zawsze przeprowadzone na wielu programach i w roznych zastosowaniach (na roznych konfiguracjach). Testowanie kart graficznych na samym 3dmarku i wyciaganie wnioskow z tego, to czysta glupota. Kto sie sugeruje takimi pseudotestami (ktorych nie brakuje niestety nawet na znanych serwisach), gdzie "recenzent" podaje liczbe fps w q3, to jest po prostu naiwny (ze nie wspomne o pewnym slynnym miesieczniku, o ktorym caly czas sie spekuluje czy testy nie sa "podplacane"). Podobnie mozna mowic o czasopismach z grami. Najlepiej sprawdzic samemu, lub z kilu zrodel.