Trochę lipny setting. Wolałbym zwykły Slasher jak w przypadku pierwszej części.
Man of Medan było zawodem na każdej płaszczyźnie. Pod każdym względem gorsze od Until Dawn. Co jest tym bardziej dziwne, bo legenda z której korzystali była naprawdę ciekawa i można było ją dobrze zrealizować, a jednak coś nie wyszło.
Liczę, że Little Hope wróci na odpowiednie tory i będzie to satysfakcjonująca gra. Nie wiem czy kupię na premierę, ale na pewno dam jeszcze szansę.