Studio Team Ninja ujawniło nowe szczegóły NiOh 3. Poznaliśmy nie tylko postacie i pierwsze informacje o rozgrywce, ale również wymagania sprzętowe gry.
W lutym przyszłego roku na rynku zadebiutuje kolejna odsłona serii NiOh. W związku z tym twórcy – studio Team Ninja – postanowili przybliżyć fanom nieco szczegółów na temat „trójki”. Na Steamie pojawił się wpis, w którym deweloperzy przedstawili bohaterów oraz najważniejsze elementy rozgrywki NiOh 3.
W trzeciej odsłonie cyklu przeniesiemy się do okresu Bakumatsu, czyli ostatnich lat epoki samurajów. Fabuła ma rozgrywać się w 1864 roku, kiedy Japonia zmaga się z ekspansją mrocznej siły zwanej Crucible. Kraj jest w dużej mierze pochłonięty przez tę nadnaturalną anomalię, a na jego terenach grasują nowe, wyjątkowo groźne yokai. Jedyną nadzieją są lojaliści stojący na straży Drzew Duchów, powstrzymujących dalsze rozprzestrzenianie się zagrożenia.
W grze odwiedzimy Kioto, które – według twórców – ulega dramatycznym deformacjom terenu z powodu ekspansji Crucible. W znanych lokacjach, takich jak świątynia Kiyomizu czy Honnoji, zaczną być dostrzegalne widoczne oznaki niepokojących zmian. W mieście pojawią się również oddziały Shinsengumi, które staną się jednymi z głównych przeciwników.
Co istotne, walka ma zyskać świeży wymiar – po raz pierwszy w serii do gry wkraczają bowiem elementy nowoczesnej broni palnej. Wrogowie wyposażeni w karabiny czy nawet działa maszynowe Gatlinga będą atakować z wielu kierunków, a potyczki zyskają chaotyczny, dynamiczny charakter, wynikający ze zderzenia epoki samurajów i nowoczesnej technologii.
W grze pojawi się również nowe grono historycznych postaci:
Team Ninja podkreśla, że środowisko gry ma dynamicznie zmieniać się wraz z postępem fabuły. Graczom przyjdzie odkrywać nowe sekrety i ukryte lokacje, które wcześniej nie były dostępne lub wyglądały zupełnie inaczej.
Deweloperzy udostępnili również wymagania sprzętowe wersji PC.
NiOh 3 ukaże się 6 lutego 2026 roku na PC oraz PlayStation 5.

Autor: Kamil Kleszyk
Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj.