Nowa gra od 5-osobowego studia stała się hitem z dnia na dzień z jednego, prostego powodu. Deweloperzy proszą graczy o wsparcie i cierpliwość
Mała gra udostępniona za darmo w dniu premiery odniosła spektakularny sukces. Stojące za nią studio Game Swing obiecuje rozwój swojego dzieła, ale jednocześnie prosi graczy o cierpliwość i wsparcie.

Roguelike’owa strzelanka pod tytułem Guntouchables zadebiutowała 7 sierpnia i z miejsca odniosła spektakularny sukces, trafiając w ręce ponad 2 milionów graczy. Powodem takiego stanu rzeczy był fakt, że przez pierwsze 24 godziny od premiery twórcy zdecydowali się udostępnić swoje dzieło za darmo wszystkim chętnym. Każdy, kto się po nie zgłosił, mógł na stałe dodać je do swojej kolekcji na platformie Steam.
Teraz deweloperzy dziękują za zainteresowanie i proszą o wsparcie, jednocześnie obiecując, że rozwój ich projektu dopiero się rozpoczyna. Jak można wyczytać w oficjalnym komunikacie, gracze chcący wesprzeć działalność studia Game Swing, mogą nabyć tak zwany Supporter Pack, który wyceniono na 20,69 zł. W zamian deweloperzy dają im dostęp do „małego zestawu prestiżowych przedmiotów w grze”, czyli ekskluzywnych strojów galowych i specjalnej odznaki wspierającego.
Co ciekawe, obecnie Guntouchables kosztuje 22,99 zł. Choć może się wydawać, że to niedużo, to jak się okazuje, mamy drugą najwyższą cenę tej gry na świecie.
Co zaś tyczy się kwestii rozwoju gry – w wypuszczonej 8 sierpnia aktualizacji 1.0.1. autorzy pochylili się nad kilkoma bolączkami Guntouchables. Mowa o:
- dodaniu dodatkowych regionów serwerów dla Azji i Australii oraz opcji wyboru regionu z listy serwerów;
- naprawie błędu związanego z określonym osiągnięciem;
- naprawie pomniejszych bolączek.
W dalszej kolejności twórcy planują:
- zoptymalizować częstotliwość aktualizacji listy serwerów;
- zapobiegać blokowaniu rozgrywki przez nieaktywnych graczy;
- rozważyć umożliwienie kooperacyjnej rozgrywki bez botów dla 2-3 graczy;
- poprawić system komunikacji pomiędzy graczami.