Pierwszy w tym sezonie turniej For Honor zakończył się bardzo zaciętym starciem Strażnika i Tiandiego. Zwycięzca mógł być jednak tylko jeden.
Friendly Fire
Redakcja GRYOnline.pl
25 stycznia 2019 09:20
Czytaj Więcej
Czytając relacje z meczy mam wrazenie że 2 z tych graczy to zergi używające tylko jednego ruchu badz tylko jednej spamerskiej kombinacji. Osobiście gardzę takim stylem gry i ludzi ktorych tak grają bym topił w wiadrze ze szczynami.
Dopóki nie rozwiążą prpblemu ze spammerami ta gra nie ma racji bytu w
E-sporcie.
Wystarczyłoby nawet zeby "magicznie kondycja spadała po powtórzniu 2 razy z rzedu tej samej kombinacji/ciosu i byłoby to ograniczone chociaż.
Ta gra jest spoko, ale przez ten spam nowi gracze albo się odbijają albo ucza sie spamować jednym gównem i potem walczysz z takim 300repem który nic nie umie, jedziesz go jak psa a potem wyzywa cię od najgorszych.
Musisz słabo w grach siedzieć jeśli o tym nie wiesz :)