„Nie proszę o polubienie czegoś, czego nie lubicie”. Po katastrofalnym debiucie, twórca serii skomentował kontrowersyjne anime z sezonu 2025
Autor The Beginning After the End odniósł się do krytyki anime na podstawie jego dzieła. Wyjaśnił swoją perspektywę oraz mimo wszystko poprosił o wsparcie.

Temat anime The Beginning After the End nie cichnie. Produkcja, wobec której fani mieli ogromne oczekiwania, nie zdołała ich spełnić nawet w najmniejszym stopniu, przez co głośna jest jej krytyka. Miłośnicy serii nie mogą pogodzić się z tym, że otrzymała adaptację na tak niskim poziomie, dla której nie widzą ratunku, w związku z czym ostatnio wystartowała petycja, w której domagają się anulowania tej produkcji. Podpisało się pod nią już ponad 40 tys. osób.
Anime The Beginning After the End zasłynęło z braku płynnej animacji, która w tej produkcji porównywana jest do prezentacji PowerPoint. Fani nie są w stanie pogodzić się z tym, że w produkcji, w której dynamika ma znaczenie, twórcy nie dostrzegli problemu w zaprezentowaniu widzom takiego produktu.
Głos w sprawie niefortunnej ekranizacji TBATE w końcu postanowił zabrać jej autor, który odniósł się do ostrej krytyki. W obszernej wiadomości przyznał, że praca nad tą produkcją była doświadczeniem, które wiele go nauczyło. Wcześniej TurtleMe wyznał, że jednym z powodów, czemu zdecydował się na współpracę ze Studiem A-Cat, była możliwość podzielenia się swoją opinią na temat adaptacji z jej twórcami. Teraz wyznał, że w trakcie prac nad anime TBATE zrozumiał, iż mogą pojawić się różnice kreatywne. Przy takich formach jak powieść czy webtoon miał do powiedzenia więcej, niż przy anime, w przypadku którego głos autora oryginału nie jest najważniejszy, gdyż pod uwagę należy wziąć więcej czynników.
A z każdą iteracją TBATE, w którą zaangażowanych jest coraz więcej osób, pojawia się własny, unikalny zestaw wyzwań i zawiłości. Adaptacja anime była ogromnym doświadczeniem uczenia się współpracy w branży z tak wieloma różnymi ludźmi z Tapas, Studio A-Cat i Crunchyroll, z których każdy wnosi własną, unikalną wizję tego, czym może być anime TBATE. Ostatecznie zawsze będą istnieć kreatywne różnice w pokoju, ale naprawdę wierzę, że wszyscy podchodzą do tego z najlepszym wysiłkiem i intencjami.
Wspominając o trudnych początkach webtoona TBATE, kiedy przez ograniczenia razem z Fuyuki23 byli w stanie wypuszczać odcinki o długości 30-50 paneli, co było poniżej standardów i spotkało się z krytyką, poprosił o wsparcie. Wyjaśnił, że tak samo, jak wtedy pokonali wszelkie przeszkody i rozwijali się dzięki wsparciu fanów, teraz może być podobnie.
Ale tak jak w przypadku wszystkiego, co kochasz – niezależnie od tego, czy jest to twoje zwierzę, twoja historia, czy nawet twoje dziecko – kiedy stajesz w obliczu wyzwań, nie chcesz, aby odeszły i zostały zrobione od nowa. Wspierasz je w trudnych chwilach i podnosisz na duchu, aby mogły stać się czymś, z czego możesz być dumny, dzięki wszystkim próbom i udrękom, które razem pokonaliście.
Jako autor TBATE – który spędził 10 lat pisząc prawie 2 miliony słów tej historii – mam nadzieję, że uwierzycie mi, kiedy powiem, że chcę dla tej historii tylko tego, co najlepsze. Niezależnie od tego, jakie uczucia żywicie do tego anime, jestem wdzięczny wszystkim ludziom za kulisami, którzy dali mi tę szansę, i jestem wdzięczny wam wszystkim za pomoc w realizacji tego przedsięwzięcia. Przetrwaliście z TBATE w jego wzlotach i upadkach, więc teraz proszę o wasze wsparcie. Proszę, nadal bądźcie skałą, która dała TBATE czas i szansę, by być tam, gdzie jest dzisiaj. Nie proszę o polubienie czegoś, czego nie lubicie, ale proszę o szacunek i dawanie przykładu w ogromnym oceanie, jakim jest internet. [...] Jestem tylko człowiekiem i nie każda z moich decyzji może się idealnie sprawdzić, ale uwierzcie mi, kiedy mówię, że szanuję was, moich fanów, za wasze oddanie i wsparcie dla TBATE.
Choć fani domagają się anulowania produkcji i rebootu, TurtleMe nie podziela ich pragnień. I prosi ich o zrozumienie oraz o to, aby okazali szacunek osobom, które stoją za anime The Beginning After The End.
Więcej:Anime Naruto mogło wyglądać zupełnie inaczej, ale legendarny reżyser „porzucił je w połowie” prac
- Manga i anime
Komentarze czytelników
adamw88766989a2 Junior
Hmm. Nie czytałem mangi, ale pewnie jest mniej dynamiczna niż to anime. Wyszły dopiero dwa odcinki, więc:
Żal
Żenada
Wstyd...
michal2253841 Junior
Jak poczytacie novele to zrozumiecie że jest na bardzo wysokim poziomie i manga się chowa, a a animacja chowa się w stosunku do mangi. Główny bohater cały czas dostaje po tyłku, tylko po to żeby się podnieść dzięki swojej determinacji. Niestety ciarki w emocjach jakie dostarcza historia, nie pojawią się przy tak niskiej jakości animacji i spłyconej historii do prezentacji poszczególnych wydarzeń w nijaki sposób. To tak jak byś przez rok pisał z najładniejszą laską jaką widziałeś, a na randkę przyszedł otyły bezzębny facet w peruce.
reivi Junior
novelka jest ekstra, nie czytałem mangi, anime nawet nie wiedziałem, że wyjdzie. Ale odbieram je pozytywnie. Tak naprawdę coś się zaczyna dziać dopiero od 3 odcinka i tak. Trzeba wytrzymać wstęp dokładnie tak samo jak w Jobless Reincarnator.
dobryk Junior
Niech anuluja ta adaptacje szkodzi tylko wizerunkowi wspanialej historii gościu wybral studio które nigdy nie zaanimowalo nic dobrego wiec nic dziwnego ze pojawila sie krytka animacja wyglada gorzej niz te ktore byly w 2010 roku to jest kpina ze takie cos ma racje bytu dodatkowo chlop prosi o wsparcie dla tak c***** animacji xD
guyfa8862281890 Junior
Niestety to nie pierwsza novelka, manga, webtoon totalnie zniszczone w adaptacji anime. Anime (lub inne adaptacje) powstają bo widzą kasę w popularności materiału źródłowego. Co dalej z nim zrobią wpływa na sam sukces adaptacji. W większości przypadków właśnie pojawiają się ludzie chcący niepotrzebnie wrzucić swoje pomysły/ideologie do już gotowego świetnego materiału. ;/