I takie podejście się chwali. Szkoda,że większe firmy i wydawnictwa nie idą tym samym tokiem myślenia.
Szkoda,że większe firmy i wydawnictwa nie idą tym samym tokiem myślenia.
niestety, ale wieksze firmy i wydawnictwa musza wykarmic prezesow (przede wszystkim) i szeregowych pracownikow.
Jakbym sie nachapal tyle hajsu ze sprzedarzy takiej gry to tez bym mogl se tak powiedziec, albo zrobic jak Notch i kupic chalupe za 70 milionow dolarow XD
"Szczerze mówiąc, po prostu nie zależy mi aż tak bardzo na pieniądzach." - jakbym się tak zdążył napchać dolarami to bym powiedział tak samo. Jak mu nie zależy to niech obniży cenę albo da f2p.
No nic dziwnego skoro już hajsu na tym zrobił miliony, wtedy to można sobie odpuścić, wtedy to się mówi to łatwo, ale to jest przywilej tych, którzy już hajs narobili.
Samo pasji do tworzenia gier nie napełnisz puste żołądki i nie płacisz rachunku za utrzymanie domu.
Eric Barone zarobił bardzo dużo pieniędzy dzięki Stardew Valley i mało płaci na utrzymanie, bo nie zatrudnił za dużo ludzi, więc nie musi się martwić o przyszłość. Nic dziwnego, że on tak mówi.
Większe firmy to zupełnie inna bajka. Utrzymanie takich firmy dużo kosztują, a ludzi nie będą pracować za darmo. Muszą jakoś zarabiać częściej w krótszym czasie. W końcu nie wszystkie gry będą tworzone tylko na pixel-art i takie tam. Coś za coś.