Najdziwniejsza gra tej jesieni to psychodeliczna medytacja nad przyjaźnią w pięknym świecie od Double Fine
Jak zaznaczył sam Tim Schafer, celem studia jest stworzenie mniejszej, kameralnej produkcji, po którą odbiorcy będą mogli sięgnąć pomiędzy większymi premierami.
Popieram, w natłoku gigantów ostatnimi czasy (KCD, Clair Obscur, AC) i gier usług zacząłem mocniej doceniać takie krótsze, skondensowane perełki jak np. South of Midnight i wygląda, że Keeper również idealnie się w tą potrzebę wpasuje.
CHyba must have jak dla mnie.
Manipulowanie swiatlem i pomoc innej istory przypomina mi troche o Rime (dobrze pamietam?).
Mam tylko nadziej ze fabula nie bedzie tak cebulowata (iykwim).