Mortal Kombat 2 na pierwszym krwawym zwiastunie. Karl Urban jako Johnny Cage wkracza do brutalnego uniwersum
Czyli stare MK z lat 90 1 cześć była spoko a 2 totalny kotlet. Nowe MK z 2023r bylo nawet spoko a 2 wygląda na totalnego gniota, nawet zwiastun nie da się obejrzeć do końca bo aż tak zalatuje badziewiem...
Ilosc cringe'u i ilosc "o fajne, zajebiscie" mniej wiecej tak 50/50.
Tak samo efekty i design postaci, niektore zajebiste, niektore wygladaja jak kostium na Halloween.
Przy Shao Khanie czy Barace widac mocno "Netflix budget".
Czyli standardowy MK.
Obejrze dla Kitany i Jade (my love!). hehe ;)
NAjslabszym elementem jest paradoksalnie Karl Urban, ktory wywolywal spazmy radosci przy ogloszeniu ze bedzie gral Cage'a. JEsli caly czas gra tak sztywno jak w trailerze to miscast. I to spory.
Przecież pierwsza część tego nowego Mortala to paździerz. Kano i Scorpion jeszcze dawali radę, ale cała reszta już nie. Szczególnie ten cały Cole. Beznadziejna postać.
A druga część zapowiada się (chociaż to tylko zwiastun) kiczowato, ale w dobrym znaczeniu tego słowa. Przecież ogólnie Mortal to dość kiczowata seria z durnymi fabułami, które są tylko pretekstem do nawalanek pomiędzy charakterystycznymi bohaterami.
I ja wiem, że nostalgia to bardzo mocne okulary, ale MK z '95 zestarzał się okrutnie. Nie tak źle jak pozostałe części, ale nadal.
Tylko efekty specjalne mocno się zestarzały, walki w MT ( 1995) są zdecydowanie najlepsze.
Via Tenor
Repltile vs. Liu Kang to cos pieknego.
Zawsze lubialem tez Sonya vs. Kano za surowosc i czysta, naturalistyczna brutalnosc.
Z cyklu GIF'y ktore slyszysz ---> REPTILE (cue techno music).
Mortal Kombat (1995) broni się soundtrackiem, klimatem turnieju, wieloma dobrze zrealizowanymi walkami podczas turnieju oraz postaciami na czele z Shang Tsungiem zagranym przez Tagawę i Liu Kangiem, którego zagrał Robin Shou. Jedynie efekty specjalne prezentują się kiepsko jak przykładowo wygląd Goro czy żyłka Skorpiona, ale to przecież od samego początku prezentowało się słabo i podlegało krytyce wiec to pic na wodę, że kiedyś to wyglądało dobrze i zestarzało się. Bullshit. Dla wielu osób to właśnie ta adaptacja filmowa gry video Mortal Kombat (1992) była uważana za najlepszą z wszystkich. Teraz niby serial The Last of Us przejął pałeczkę lidera, ale to nie produkcja kinowa, a telewizyjna.
Nowy Mortal Kombat (2021) miał dużo mniej do zaoferowania. Mało ciekawych walk. Brak tytułowego turnieju. Nadużywane w scenach akcji ścierwo CGI, a przez to każdy film wygląda sztucznie i sterylnie. Postać główna kiepska. Poza niektórymi sucharami Kano i dwoma starciami Scorpiona z Sub Zero niewiele więcej było godne zapamiętania.
Całe to show z klikaniem 1 i 2 na czacie, i odkrywaniem kolejnych postaci, dało więcej frajdy niż trailer. Ale kij tam z MK, nowy TRON zapowiada się rewelacyjnie!
Pierwsza z 1995 roku to już absolutny klasyk jest po prostu świetna, klimatyczna z bardzo dobrą obsadą aktorską gdzie klimat wylewa się z ekranu :) , druga cześć ( Unicestwienie z 1997) była bardzo średnia, z naciskiem w wielu momentach na słaba, a najnowsza z 2021 roku jest zdecydowanie najsłabsza, nudna, nieciekawa, nieklimatyczna, obsada aktorska nieciekawa... Christophera Lamberta, Robina Shou zna bądź kojarzy każdy kto ma lat 30+ z nowego MT ( 2021) nikogo i raczej nikogo nie zapamiętam.
https://www.youtube.com/watch?v=0dz0YU0jJr4&t=109s
Mortal Tobacco.
Dzieci pamietajcie, palenie zabija.
Nowa wersja jest srednia, ale bez jaj ze lepsza niz Annihilation. Annihilation to abominacja, gwalt na marce i doslownie jeden z najgorszych filmow jakie widzialem w zyciu. Jedyne co sie broni to soundtrack i zajebisty remix main theme.
https://www.youtube.com/watch?v=dePaRih9Kzs
a ja sobie z miłą przyjemnością obejrzę, bo film zapowiada się tak jak gry z początku serii, czyli rozwalanie sobie ryjów w sposób efekciarski :D
przecież nie oczekiwaliście po ekranizacji jakiejś głębszej fabuły, sama gra opierała się na iście "szalonym" założeniu, że światy się podbija turniejem :D
komentarz do usunięcia
Pierwszy, nawet jeśli film nie udał się do końca, ma jeden z lepszych trailerów. Teraz jestem bardziej sceptyczny, ale zobaczymy.
https://www.youtube.com/watch?v=jBa_aHwCbC4
Jarałem się tym pierwszym filmem jako dzieciak, ale jak kilka lat temu sobie odświeżyłem to... cóż, jakby nie sentyment to ciężko byłoby przez to przebrnąć.
W ogóle dziwi mnie, że to akurat MK tak łatwo załapywał się na różne ekranizacje. Jakbym sam miał wymienić najbardziej bzdurne growe uniwersum, które przełożone na inne niż gra medium nie miałoby racji bytu to obok Diablo wymieniłbym właśnie Mortala.
Lapie sie bo jest mega popularny jak na gre video, i jest gra z ktorej sporo smaczkow weszlo do popkultury. Design postaci jest wrecz ikoniczny, nawet ludzie ktorzy nie graja czasami kojarza "zolty i niebieski" ninja).
Oprocz tego tylko Ken/Ryu (i np Chun Li=Sonya/Kitana) ze SF temu dorownuje.
Gra miala teraz potkniecie, przy rownoczesnym winie jakim jest SF6 i SF dojechal popularnoscia ale przed reebotem to MK sie sprzedawal 5 razy lepiej niz nastepna w kolejce bijatyka (czyli zawsze wlasciwie SF, bo Tekken po 5tce zdechl w mainstreamie).
Dla sporej ilosci ludzi Mortal Kombat (a potem SF) to synonim bijatyki, a czasem nawet gry video.
Dlatego wybieraja MK.
Choc w sumie nie znam bijatyki w ktorej worldbuilding i fabuly nie sa bzdurne.