a monitory OLED to temat tabu? Teraz już są relatywnie tanie w porównaniu jeszcze do zeszłego roku. Jak szaleć to tylko OLED 240Hz i 4K w innym przypadku nie warto się przesiadać.
I w co będziesz na nich ogrywał?
Po żadnej grze AAA nie spodziewałbym się tych 240hz, nawet z Frame Generation x4 na RTX5090. Sam posiadając 4080 pogodziłem się z tym, że żadko dobijam do 165 do maxa mojego monitora.
Ba, w 4k to nawet niektóre indyki mogą mieć problem, żeby tyle utrzymać.
Zostają tylko gry typowo e-sportowe.
Oczywiście zawsze można zadowolić się niższą rozdzielczością i niższym fpsem(z freesynciem/gsynciem), ale wtedy dokładnie pieniędzy do 4k i 240hz jest trochę bez sensu, skoro i tak się z tego nie skorzysta.
A co do FAQ:
Zwróciłbym też uwagę na głębokość biurka. Sam mam szerokie(183 cm), ale relatywnie płytkie(63 cm) i monitor 32" jednak nie był tak świetną decyzją jak bym się spodziewał. Tzn. do oglądania filmów był świetny, tylko musiałem się odsunąć :D Gorzej z graniem, żeby mieć klawiaturę i myszkę w zasięgu rąk. Jako ciekawostkę dodam, że tak szerokie biurko ledwo mieści 32" 16:9 i 34" 21:9 - miejsca zostaje tylko na jakieś mniejsze głośniki.
Co wybrać? Żaden z powyższych, a np. 34 cale z rozdzielczością UWQHD (3440x1440). Znacznie więcej widać na tym monitorze po bokach niż w 4K, co pogłębia immersję, a zarazem jest znacznie mniej wymagający dla karty graficznej i kosztuje mniej. Same zalety :)