"Inwestycje" taaa... To nie jest huta czy kombinat gorniczy - wszystko robia ludzie, i jesli wierzyc artykulom z ostatnich paru lat, ludzie mocno niedoinwestowani.
Co pozostaje? Bonusy dla prezesow czy cos na uglaskanie inwestorow ktorych moze niepokoic ryzyko tego ze rzad przyglada sie ich sweat-shopom?
Nawet takie rzeczy jak streaming ~ ktore nie dosc, ze wchodza juz w faze odcinania kuponow (co bylo widac przy okazji blokowania streamingu przez czesc wydawcow) to jest to tylko medium. Sala kinowa raczej niz film. Kto inwestuje miliardy w sale kinowa, jesli ma w niej zamiar puszczac filmy robione przez ludzi pracujacych na, zwyczajnie, kiepskich warunkach (tak skutecznie oczyszczajacych z talentu, kompetencji, kreatywnosci i motywacji).