Microsoft planuje kolejne masowe zwolnienia w dziale Xboxa. Mogą objąć całe studia
No ale przecież na wielu polskich portalach można poczytać " za darmo to uczciwa cena " i kombinowanie z VPN na game passa za 3 zł przez Bangladesz.
No ale jak firma zwalnia to oczywiście zło wcielone. Sami strażnicy moralności.
"Redukcje mają zostać oficjalnie ogłoszone na początku lipca. Firma ma je uzasadnić chęcią zwiększenia inwestycji w sztuczną inteligencję."
Co na to ludzie spod znaku "Głupi jesteście, myśląc, że AI zabierze wam pracę?" Tutaj ludzie nawet nie przegrywają bezpośredniej konkurencji z AI, tylko z inwestowaniem w AI.
Bardzo dobrze, że redukują miejsca pracy, ci ludzie to pewnie osoby których wkład można sprowadzić do bezmyślnego wklepywania danych do tabelki. Niepotrzebny koszt.
Posada asystenta księgowego, który tylko bezmyślnie przepisuje faktury do programu też odejdzie do lamusa. Kolejne tego typu zawody również.
I bardzo dobrze.
Taa, bardzo dobrze. Tylko co z nimi potem robić? Nie przekwalifikują się, bo w wielu różnych zawodach AI te miejsca pracy zredukuje, a tam, gdzie AI jeszcze nie weszło, będzie 1000 chętnych na jeden etat i nawet do kopania rowów liczba miejsc jest ograniczona. Co proponujesz z nimi zrobić? Niech zdychają pod mostem, czy od razu eutanazja "bezproduktywnych"? Bo jakoś wątpię, żeby nagle wprowadzono dochód gwarantowany dla wszystkich pozbawionych pracy.
Tak. Bardzo dobrze. Zutylizują się zbędne etaty, których ilość się tylko zwiększa, a praca jaką wykonują jest znikoma. Te osoby "tabelki" generują niepotrzebnie wysoki koszt produktu finalnego.
Będzie 1000 chętnych na jedno stanowisko? Również bardzo dobrze. Wreszcie będzie można wybierać względem jakości zamiast brać co się da bo rąk brakuje. Jesteś słaby? Cóż, sorki, wreszcie możesz zobaczyć gdzie Twoje miejsce.
Jaki tam dochód gwarantowany? Kopanie rowów to nie wszystko, magazyny, kierowcy, sprzątanie miasta. Tylko, co? To będzie im uwłaczało? Ludzi na produkcji również zawsze brakuje, no ale.... jak taki osobnik który tylko bezmyślnie wklepuje dane z papieru na kąkuter 8 godzin jako tako, miałby iść robić fizycznie, prawda?
Prosta matematyka podpowiada że jeśli:
firma/korporacja/ktokolwiek nawet i Ty sam/januszeks,
ma możliwość wydać mniej pieniędzy za taką samą prace to wybierze te tańszą opcję. AI wykona te pracę taniej jak ludzie.
Chyba, że jesteś ewenementem, który za na przykład remont własnego domu zamiast zapłacić 500 000 zł zapłaci 900 000 zł.
Problem z AI jest taki, że dotychczasowa automatyzacja likwidowała miejsca pracy spośród najsłabiej opłacalnych, a w zamian tworzy te lepiej opłacalne poprzez wzrost wydajności produkcji. Dostawaliśmy zwiększone zapotrzebowanie na pracę umysłową w zamian za fizyczna. W wypadku AI sprawa wygląda zupełnie inaczej, likwidowane są miejsca pracy z półki średniej i średniej-wyższej i niespecjalnie widać jakie miałyby powstać w zamian.
Jednak poza problemem bezrobocia i załamanie w gospodarce, bo grozi nam znaczące uwalenie klasy średniej i jeszcze większa ucieczka najbogatszych, mamy tutaj tez inny problem. AI w formie LLM nie jest innowacyjna, ona świetnie re-używa istniejących rozwiązań, a to może prowadzić do stagnacji, bo przy załamaniu zapotrzebowania na artystów, twórców, inżynierów, programistów itd. nie będzie komu ciągnąć innowacji.
Tak więc to po prostu oznacza znaczące problemy na poziomie społecznym.
Stąd te dyskusje na szczeblu naukowcy-politycy by jakoś to ogarnąć i najlepiej ograniczyć wykorzystanie AI do czynności stricte automatyzacyjnych dla zadań powtarzalnych a nie całych branż.
Kolejną kwestią, już tym razem wewnątrz firmową jest realna efektywność AI. Sam korzystam, jednak o ile są zadania, w których faktycznie przyśpiesza to moją pracę, tak wiem, że są firmy próbujące ją całkowicie zautomatyzować i kończy się to za każdym razem porażką, bo AI popełnia masę błędów, i będzie je popełniać (sam problem doboru materiałów do nauczania). Jednak wielu menadżerów nie dostrzega problemów jakie tutaj się pojawiają.
IMO:
Trend się wyraźnie rysuje, gdzie praca umysłowa będzie w coraz większym stopniu efektywniejsza przez wykorzystanie AI, przez co będzie potrzeba mniej pracowników, co będzie prowadzić do zwolnień.
A jak może do 3 lat wjedzie AGI w abonamencie, to zwolnienia będą już masowe.
Po zwolnieniach może się okazać, że wcale praca nie jest efektywniejsza. Takie zwolnienia dość często mają charakter losowy i nie eliminują najgorszych jednostek.
Do tego ludzie nie są robotami pracującymi ze stałą prędkością. Jak dokonasz zwolnień w firmie, pozostała kadra może przestać się starać pracować. Wiedząc, że mogą być kolejni...
W Excelu to pieknie wygląda, a później wychodzi jak wychodzi. Oszczędności w korporacjach są ważne. Ale mam wątpliwości, czy działalność Microsoftu na przestrzeni lat można jakkolwiek racjonalnie wytłumaczyć. Oni kupują dobrze prosperujące studia za duże pieniądze i je zamykają...
Prawda jest taka, że w technologii często dość niewiele potrzeba do upadku. Wystarczy kilka niewłaściwych decyzji/działań konkurencji i Microsoft może być kolejną Nokią...
Prawda jest taka, że w technologii często dość niewiele potrzeba do upadku. Wystarczy kilka niewłaściwych decyzji/działań konkurencji i Microsoft może być kolejną Nokią...
IMO:
Microsoft w odróżnieniu od Nokii, nie trzyma wszystkich jajek w jednym koszyku, ale działa na wielu płaszczyznach: konsole, sprzęt komputerowy, gry, oprogramowanie użytkowe, systemy operacyjne, aplikacje w chmurze, usługi oprogramowania i chmurowe, rozwiązania biznesowe dla firm, wyszukiwarka i przeglądarka - czyli reklama, siec społecznościowa, cyberbezpieczeństwo, itp.
Jest tego dużo na tyle, że nawet jak im padnie jakaś dziedzina, to maje wiele innych. Prawdopodobieństwo, że naraz im to wszystko upadnie, uważam za marginalne.
Zatem to nie "prawda", ale - bzdura.
Ta, bo z pewnością cholernie bogate korporacje mają kłopoty, bo ludzie próbują nie dawać się im dymać i jak najmniej wydawać jak to tylko będzie dla nich sensowne, może nie w najuczciwszy sposób. No przecież korporacje są takie uczciwe i wcale nie próbują wyzyskiwać swoich klientów, a patrz co ostatnio blizzard wyczyniał w diablo 4. Tak, to na pewno dlatego korporacje zwalniają, bo przecież nie chodziło o to, by ci na górze dostawali jak najwięcej hajsu XD.
Najlepiej niech zamkną cały dział XBoxa który przynosi tylko straty.Zostali daleko w tyle za Sony i nie wygląda na to by w najblizszym czasie mieli szanse sie do nich zblizyc jak za czasów XBox 360.
Myślałem że coś o czym nie wiedziałem że będzie A tutaj takie podręcznikowe uwalanie.