Mafia: The Old Country dzieli recenzentów. Jedni zachwycają się fabułą, inni narzekają na przestarzały gameplay
Sorry ale większość graczy już rzyga otwartym światem. Poza tym w Mafii 3 był otwarty świat i wyszło do bani. I od kiedy brak otwartego świata to wada? Przecież nie każda gra musi go mieć. To tak jakby skrytykować gran turismo że aż prosi się o otwarty świat jak w forza horizon. Od początku mówiono że w grze nie będzie otwartego świata i to liniowa gra a recenzenci zamiast ocenić grę jako liniową grę akcji to jeb udają rozczarowanie i zaskoczenie że nie ma otwartego świata.
Powtórzę się:
"Zróbmy coś niskobudżetowego, bo otwarty świat i nieliniowa fabuła, to kupa pracy, czasu, kasy, i starań, aby to wszystko zagrało, a graczom wciśniemy kit, że brak otwartego świata i liniowa fabuła to fajny ficzer, i nie będą się musieli męczyć do tego zbyt długą rozgrywką, a łykną to jak pelikany"
Nie dziękuję. xD
Sorry ale większość graczy już rzyga otwartym światem. Poza tym w Mafii 3 był otwarty świat i wyszło do bani. I od kiedy brak otwartego świata to wada? Przecież nie każda gra musi go mieć. To tak jakby skrytykować gran turismo że aż prosi się o otwarty świat jak w forza horizon. Od początku mówiono że w grze nie będzie otwartego świata i to liniowa gra a recenzenci zamiast ocenić grę jako liniową grę akcji to jeb udają rozczarowanie i zaskoczenie że nie ma otwartego świata.
Otwarty świat ma sens tylko dla prawdziwe gry RPG takich jak Fallout 1-2, Arcanum i tak dalej.
Dla gry akcji-przygodowe najlepsze są liniowe etapy, albo pół-otwarty świat takich jak Metro Exodus, Legend of Zelda, Hollow Knight.
Tylko niewiele twórcy gier potrafią robić porządne gry otwarte światy takich jak Red Dead Redemption i GTA.
nie chodzi o to , ze nie ma otwartego swiata, po prostu gameplay jest nudny, znowu to samo i AI wrogow znowu durne jak but
Sorry ale większość graczy już rzyga otwartym światem.
Na pewno, w końcu 5 gier z otwartym światem w ciągu roku to zbyt dużo.
Co ty pitolisz kesik, 90 procent gier aaa obecnie ma otwarty świat, a to że gier aaa jest obecnie mało to już wina czasu produkcji, który jest mega długi między innymi przez to że robi się otwarte światy
Jak już wychodzą liniowe gry AAA to są to głównie rimejki i nieliczne produkcje jak Hellblade2, Alan wake 2 czy Indiana
No i zarówno Alan jak i Indiana potrafiły mieć odpowiednia długość. OK, peak czy sprzedaż to inna historia (z różnych względów) - ale na content nikt raczej nie narzekał, na długość, na brak otwartego świata... czyli jednak można. A tutaj zawalili jeszcze ponoć AI oraz optymalizację.
Szkoda, ale fakty są, jakie są. Z taką jakością odrodzenia fajnych pół-liniowych singli nie będzie, bo internet nie wybacza, nawet jeśli gra nie jest aż tak zła (zresztą, oceny ma o dziwo dobre - od recenzentów w każdym razie) Zostaną rogale i soulslike'i.
Narzekają nie tylko na przestarzały gameplay (acz dla mnie nie jest to jakaś specjalna wada), ale także i na fabułę, vide metacritic.
Kiedys zagram, ale po tym jak przeczytałem, że gra daje 10-13h zabawy, to emocje natychmiast opadły i trafiła do worka z napisem „może kiedyś zagram”.
Dlatego recenzje. Nigdy nie były dla mnie żadnym wyznacznikiem, czy gra jest dobra, czy zła. Ponieważ jest to tylko opinia obcego człowieka, który ma własny gust i własne zdanie. I który nie dostał prawa reprezentowania opinii dla całej ludzkości. Dodatkowo to, co opisuje, nie musi być koniecznie zgodne z prawdą. Z różnorakich powodów lub nacisków zewnętrznych. Rzeczywistość zweryfikować musi sobie każdy sam. A ci, co narzekają na fabułę, widziałem, co reprezentują. Narzekają, że głównym bohaterem nie jest Afroamerykanka, na wózku inwalidzkim z 8 cyfrowym BMI. Oraz że w historii gry za mało osób ze środowiska LGBT.
Pojawiają się nawet głosy, że The Old Country może stać się jednym z najlepszych tytułów fabularnych 2025 roku. Doceniono również fan service, który ma zadowolić długoletnich miłośników cyklu.
Więcej mi nie trzeba. Minus jest tylko jeden i dziwne, że nikomu to nie przeszkadza - Denuvo
Żeby w tej grze jeszcze coś sie działo. Pierwsze wrażenia niby są najważniejsze. Tymczasem Mafia Dawne Strony: pierwsze 3 rozdziały to w zasadzie iść z punktu A do B, słuchać cutscenki (w dodatku rozciągniete jak sie da, żeby wydłużyć rozgrywkę) i nie robić nic pożytecznego. Cały ten początek w kopalni możnaby ominąć całkowicie bo nic nie wnosi. Bohater to kłoda drewna. Mafia 1 otwierała się pościgiem, Mafia 2 otwierała się rozdziałem na wojnie. Żenada biorąc pod uwagę, że mamy do czynienia z grą liniową czyli teoretycznie właśnie powinno się cały czas coś dziać.
Graficznie jest przepięknie, ja żadnego Denuvo nie odczułem,
Odczułem za to podniesioną poprzeczkę w Fabularnym Wyścigu Konnym!
Poprzeczkę podniesioną względem tamtego Wyścigu który również był w Mafii 1 Remake, poprzeczkę podniesioną tak o 50% Trudności wyżej!
A wydawałoby się, że tamten Wyścig w Mafii 1 Remake już był Bardzo Trudny i Karkołomny, no właśnie wydawałoby się, bo tutaj w Mafii - Dawne Strony tutaj ten Wyścig Konny to jest naprawdę Full Level Hard! xD
Projekt misji jak dwie dekady temu? Czyli dużo lepszy niż teraz :D to jest plus a nie minus
Ja się dokładnie takich ocen spodziewałem, dwójka zebrała podobne, będąc w rzeczywistości grą 9/10, no ale hurrr durr nie ma kolejnego zyebanego otwartego świata z milionem nudnych aktywności (rzyga)
Trzeba tu zdementować pogłoski, jakoby Mafia nie miała otwartego świata.
Mapa jest wielka i otwarta.
Z tego co widzę - ma. Tylko pole działania jest ograniczone, gdy jesteśmy w trakcie zadania.
Podobnie jak w GTA.
Inna kwestia to struktura fabularna - z tego co czytam, zadania robi się jak po sznurku - jedno po drugim i nie ma alternatwnych i pobocznych.
Tylko czy struktura narracyjna czyni grę otwartym światem, czy konstruykcja mapy?
Trzeba tu zdementować pogłoski, jakoby Mafia nie miała otwartego świata.
Mapa jest wielka i otwarta.
Z tego co widzę - ma. Tylko pole działania jest ograniczone, gdy jesteśmy w trakcie zadania.
To było wiadome od bardzo dawna. Na niemal wszystkich trailerach i gameplayach widać było samochody i konie. Po co mieliby w ogóle dodawać mechanikę jazdy do gry "korytarzowej"? Twórcy na każdym kroku podkreślali że tak gra ma być swoistym powrotem do korzeni. Brak otwartego świata = brak miliona zapychaczy w postaci znaczników na mapie co 10 metrów, na wzór tego jak wyglądały 2 pierwsze części serii, gdzie mapa była tylko tłem do opowiedzenia historii i twórcy nie zmuszali gracza do tego żeby zaglądał w każdy możliwy kąt.
Największe zarzuty dotyczą przestarzałej rozgrywki, która – zdaniem niektórych – „utknęła dwie dekady w przeszłości” pod względem projektowania misji i zachowań AI
Szczerze to dla mnie zaleta tej gry, a nie wada.
Sami piszecie, że:
Mafia: The Old Country dzieli recenzentów.
Mafia: The Old Country zbiera w większości pozytywne recenzje, choć rozrzut ocen jest spory.
A potem wrzucacie przykładowe oceny z różnych serwisów:
Impulsegamer – 98/100
PC Games – 90/100
DualShockers – 85/100
GRYOnline.pl – 8,0/10
Gamepressure – 8,0/10
PCGamesN – 80/100
VGC – 80/100
IGN – 80/100
GameStar – 79/100
GAMINGbible – 70/100
GameSpot – 60/100
GameRant – 50/100
Na 12 ocen tylko dwie poniżej 7/10, aż 8 minimum 8/10. Faktycznie spory rozrzut xD
Jak przeczytałem recenzje Eurogamer to AI wrogow to cofnięcie o 20 lat. Szkoda, bo źle kontrastuje z pięknym i szczegółowym środowiskiem. Na dodatek...pustym z zadania poboczne.
Poczekam jak stanieje za 2 lata
Jako wieloletni fan serii (tak jakby to miało jakieś znaczenie) uważam, że 7,5/10 jest uczciwe.
Szkoda, trochę zakończenia, ale cóż. Jest jak jest...