Mafia: The Old Country dzieli recenzentów. Jedni zachwycają się fabułą, inni narzekają na przestarzały gameplay
Powtórzę się:
"Zróbmy coś niskobudżetowego, bo otwarty świat i nieliniowa fabuła, to kupa pracy, czasu, kasy, i starań, aby to wszystko zagrało, a graczom wciśniemy kit, że brak otwartego świata i liniowa fabuła to fajny ficzer, i nie będą się musieli męczyć do tego zbyt długą rozgrywką, a łykną to jak pelikany"
Nie dziękuję. xD
Sorry ale większość graczy już rzyga otwartym światem. Poza tym w Mafii 3 był otwarty świat i wyszło do bani. I od kiedy brak otwartego świata to wada? Przecież nie każda gra musi go mieć. To tak jakby skrytykować gran turismo że aż prosi się o otwarty świat jak w forza horizon. Od początku mówiono że w grze nie będzie otwartego świata i to liniowa gra a recenzenci zamiast ocenić grę jako liniową grę akcji to jeb udają rozczarowanie i zaskoczenie że nie ma otwartego świata.
Otwarty świat ma sens tylko dla prawdziwe gry RPG takich jak Fallout 1-2, Arcanum i tak dalej.
Dla gry akcji-przygodowe najlepsze są liniowe etapy, albo pół-otwarty świat takich jak Metro Exodus, Legend of Zelda, Hollow Knight.
Tylko niewiele twórcy gier potrafią robić porządne gry otwarte światy takich jak Red Dead Redemption i GTA.
nie chodzi o to , ze nie ma otwartego swiata, po prostu gameplay jest nudny, znowu to samo i AI wrogow znowu durne jak but
Narzekają nie tylko na przestarzały gameplay (acz dla mnie nie jest to jakaś specjalna wada), ale także i na fabułę, vide metacritic.
Kiedys zagram, ale po tym jak przeczytałem, że gra daje 10-13h zabawy, to emocje natychmiast opadły i trafiła do worka z napisem „może kiedyś zagram”.
Pojawiają się nawet głosy, że The Old Country może stać się jednym z najlepszych tytułów fabularnych 2025 roku. Doceniono również fan service, który ma zadowolić długoletnich miłośników cyklu.
Więcej mi nie trzeba. Minus jest tylko jeden i dziwne, że nikomu to nie przeszkadza - Denuvo
Żeby w tej grze jeszcze coś sie działo. Pierwsze wrażenia niby są najważniejsze. Tymczasem Mafia Dawne Strony: pierwsze 3 rozdziały to w zasadzie iść z punktu A do B, słuchać cutscenki (w dodatku rozciągniete jak sie da, żeby wydłużyć rozgrywkę) i nie robić nic pożytecznego. Cały ten początek w kopalni możnaby ominąć całkowicie bo nic nie wnosi. Bohater to kłoda drewna. Mafia 1 otwierała się pościgiem, Mafia 2 otwierała się rozdziałem na wojnie. Żenada biorąc pod uwagę, że mamy do czynienia z grą liniową czyli teoretycznie właśnie powinno się cały czas coś dziać.
Graficznie jest przepięknie, ja żadnego Denuvo nie odczułem,
Odczułem za to podniesioną poprzeczkę w Fabularnym Wyścigu Konnym!
Poprzeczkę podniesioną względem tamtego Wyścigu który również był w Mafii 1 Remake, poprzeczkę podniesioną tak o 50% Trudności wyżej!
A wydawałoby się, że tamten Wyścig w Mafii 1 Remake już był Bardzo Trudny i Karkołomny, no właśnie wydawałoby się, bo tutaj w Mafii - Dawne Strony tutaj ten Wyścig Konny to jest naprawdę Full Level Hard! xD