Linux pozazdrościł Windowsowi, będzie miał swojego własnego bluescreena
Słynny z Windowsów ekran BSOD zagości także na Linuksie. W formie pełnoekranowej wyświetli informacje o tym, co poszło nie tak, a także wygeneruje kod QR. Nie wiadomo, jednak czy także będzie niebieski.

System Linux otrzyma własny ekran informujący o błędach, konkurencyjny do słynnego „BSOD” (Blue Screen of Death) z Windowsów. Pakiet systemd w aktualizacji do wersji 255 otrzyma obsługę pełnoekranowych komunikatów w przypadku napotkania krytycznych problemów. Będzie tam opis, co poszło źle, a nawet kod QR.
BSOD w Linuksie
Systemd 255 to pakiet oprogramowania dla dystrybucji Linuksa. Jest on podstawową częścią większości dystrybucji, w tym Ubuntu, Fedory, Debiana i Red Hat. Wśród wielu poprawek nowej wersji znajdziemy niespotykaną nowość – funkcję ekranu błędów systemd-bsod, w działaniu podobną do tych z systemów Microsoftu. Jeśli system Linux nie uruchomi się, wygeneruje pełnoekranowy komunikat, który wyświetli m.in. kod QR, aby poinformować o przyczynie problemu z rozruchem. Funkcja na razie jest fazie eksperymentalnej, dopiero przechodzi testy, najprawdopodobniej trafi do dystrybucji w 2024 roku.

Niebieski ekran błędu krytycznego jest obecny niemal od zawsze w systemach Windows. Z reguły nie miał formy graficznej, polegał na wyświetleniu białego tekstu na niebieskim tle. Począwszy od Windows 8 zyskał on graficzny element – dużą smutną emotkę, mającą wyrażać zakłopotanie systemu. Z kolei Windows 10 dodał generowany kod QR. W Windows 11 ekran BSOD na krótko stał się czarny, ale Microsoft szybko przywrócił mu jedynie słuszny, niebieski kolor. Na szczęście nie widujemy już ich zbyt często, gdyż systemy operacyjne giganta z Redmond stały się bardziej stabilne.
Komentarze czytelników
user61492714ab Junior
W którym miejscu jest "lepiej i przejrzyściej"? Niby jak szybciej się dostajesz do dm? Po aplikacji się porusza trudniej i jest to bardzo niekomfortowe. Nowa aktualizacja to bubel