Legendarny gracz Elden Ring pobił swój osobisty rekord, bo jest tak zachwycony Nightreign. Let me solo her wskazał, ...
Jak dotąd, Nightreign jest świetne. Mam już 155 godzin na liczniku. To chyba mój rekord, nigdy nie nabiłem tylu godzin w tak szybkim tempie. Szczególnie podoba mi się kierunek, w jakim idą w kontekście nowych, ulepszonych bossów. Mam nadzieję, że już wkrótce w grze pojawią się także świeże mapy i postacie.
Zgadzam się w całej rozciągłości z kolegą Let Me Solo Her :-) Nightreign jest świetne jeżeli ktoś lubi taki rodzaj zabawy. Bardzo udany eksperyment ze strony FS. Trafił niespodziewanie w moje gusta, i uzależniającą formułą, i rewelacyjnymi bossami. U mnie "tylko" lekko ponad 100h na razie. Po dotarciu do formalnego zakończenia i zrobieniu wszystkich podstawowych night lordów w solo zrobiłem sobie chwilowo przerwę. A że grałem wyłącznie solo to mogę się nieskromnie określić jako Let Me Solo Nightreign ;-) Ale teraz rzeczywiście gra kusi niesamowicie tymi nowymi, podrasowanymi bossami wypuszczanymi co tydzień.
A czy Let Me Solo Her rzeczywiście wskazał też czego brakuje grze, jak głosi druga część tytułu artykułu? Chodzi o te nowe mapy i postaci? To raczej sensowny rozwój w takiej sytuacji niż braki imho, pewnie przyjdzie z DLC zapowiedzianym na ten rok. Mi tam osobiście kontentu nie brakuje. Z postaci to mam opanowane 2 świetnie, 1 bardzo dobrze, 1 przyzwoicie, 4 przede mną. Ale DLC mam już oczywiście zabookowane :-)