Nie odpowiada na wiadomości giełdy i nie stawia się na rozprawach sądu.
Wyobraźcie sobie przeciwną sytuację w której to klientce przepada kasa na giełdzie i próbuje skontaktować się z biurem obsługi.
Nie odpowiada na wiadomości giełdy i nie stawia się na rozprawach sądu.
Wyobraźcie sobie przeciwną sytuację w której to klientce przepada kasa na giełdzie i próbuje skontaktować się z biurem obsługi.
Dodam tylko, że te 7 miesięcy temu BTC był po ~40K $. Dzisiaj jest po 20K, więc jeśli dobrze to rozegrała, to będzie na plusie 5mln gdyby ją zmuszono do oddania.
a co ma do tego wartość BTC?
pracownik miał oddać konkretną sumę pieniędzy a nie krypto.
Miała 7 miesięcy żeby wypłacić kasę i uciec w tropiki a ta została i kupowała nieruchomości. Eh kobiety
Wszystko zależy od prawa, na bank skontaktowała się z prawnikiem, bo jak prawo mówi że giełda nic nie może zrobić jej to po co uciekać?
W obecnej sytuacji giełda Crypto.com nie może zrobić zbyt
W obecnej sytuacji każda normalna osoba na miejscu tej kobiety zrobiłaby to samo . Jej nic nie zrobią i bardzo dobrze. Szkoda, że mnie takie sytuacje nie spotykają. Za błędy się płaci i mówiłem to już wielokrotnie. Prawnie się do niej nie doczepią, bo tak naprawdę nie mają o co. Gdyby się kapnęli w pierwszym tygodniu, o to inna bajka, ale po 7 miesiącach nie mogą jej nic prawnie zrobić bo nie ma nawet na to paragrafu. W końcu nie zgłaszali się do niej w tym czasie, więc nie można mówić o próbie przywłaszczenia. Sama sobie tego nie zaplanowała. Szczęściara
Rozumiem, że prowadzisz kancelarię prawniczą w Australii gdzie ta kobieta mieszka albo ostatecznie na Malcie, gdzie zarejestrone jest crypto.com? No i oczywiście w takich sprawach orientujesz się wystarczająco mocno, zeby wiedzieć, że wspomniany w artykule sądowy nakaz zwrotu omyłkowo przekazanych środków jest bezprawny? :D
Jeśli dla ciebie kradzież i ucieczka z cudzymi pieniędzmi jest "normalne" to wiesz ... jesteś po prostu złodziejem, albo masz mentalność takowego.
Czym to się różni od sytuacji gdyby ktoś znalazł pod domem torbę ze złotem ? Nie wiesz skąd, nie wiesz dlaczego od kogo.... ale wiesz, że nie twoje.
Nie jestem takim "znawcą" jak ty w prawie i regulacjach, ale wiem, że jak nie zapłaciła podatek od wzbogacenia to w wielu krajach można i siedzieć za to.
Na dodatek np. w PL jest coś takiego:
"Bezpodstawne wzbogacenie jest opisane w art. 405 Kodeksu Cywilnego: - Kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości"
Powiedzcie jeszcze, że ona zamiast wylecieć na Kajmany czy do innego raju który nie ma podpisanej ekstradycji z Australią i żyć sobie w dostatku do końca swoich dni, kupiła sobie dom w Australii.
Jeśli została w Australii to w końcu od niej te kasę wyegzekwują, jeszcze będzie musiała to co wydała oddawać.
Trzeba mieć smutne życie by dla $$$ wybrać całe życie w ukryciu, nie widzieć rodziny i przyjaciół.... a ty nie myśl, że dla takiej kasy to wiedząc gdzie ktoś sobie mieszka nic z tym nie zrobią ....
Mafia to dla ułamka tego by zwerbowała detektywów i samolot z ekipą z betonowymi butkami :P
Mylicie się, z chwilą pojawiania się roszczenia i minięciu okresu, który wierzyciel narzucił, popełniła przestępstwo, każda wydany dolar i każda operacja uniknięcia odzyskania pieniędzy przez wierzyciela jest już przestępstwem, im dłużej tym Sąd australijski mocniej ją skaże, tak więc z rok jeszcze może sobie to olewać i słać odwołania, ale dłużej tego nie przeciągnie.
Bzdura. Mogli się upomnieć w ciągu tych 7 miesięcy. Powyżej takiego okresu nie mają, jak tego udowodnić, że to pomyłka. Mogą tylko udowodnić, że przelali takie pieniądze ale na pewno na miejscu tej babki bym ich nie oddawał
nie zwykłem odpisywać na brak argumentacji, napiszę tylko, żebyś za rok odszukał temat tej Pani i zobaczysz jej zdjęcie w więzieniu albo zawartą ugodę z wierzycielem.
Łał, sami uczciwi ludzie tu są widzę. Rozumiem, że nie ma nic zdrożnego w kradzieży od bogatego, bo i tak ma pieniądze i mu dużo zostanie?
Co byście zrobili, gdyby ktoś się pomylił i przelał Wam na konto miliony dolarów... szczerze?! Zwróciłbym, nie inaczej. A dlaczego? ,bo sumienie nie dałoby mi spokojnie spać.
Szczerze? Nie wiesz co byś zrobił dopóki nie będziesz w takiej sytuacji. Pokusa byłaby bardzo silna, mówimy tu o kwotach dzięki którym żyjesz jak król do śmierci.
Z drugiej strony, żyjesz ze stała myślą na plecach, że za chwilę cię złapią i będziesz oglądać świat a kratkę.
uwierz mi, wiem co bym zrobił, bo mnie przecież nie znasz, a nikt tak dobrze nie zna siebie, jak ty sam, czyż nie...
No właśnie, z myślą na plecach, że to nie twoje itd. ,a nie to, że ktoś tam ci kulkę w łeb da, bo nikt przecież nie musi wiedzieć, że ktoś ci sprezentował taką sumę na konto.
Dopóki nie znajdę się w takiej sytuacji, to nie mogę powiedzieć z całą pewnością, co bym zrobił, ale zwinięcie manatek, zniknięcie z kasą i zamieszkanie na jakiejś tropikalnej wyspie, gdzie nikt o dokumenty nie pyta i nie ma mowy o ekstradycji ogromnie by mnie kusiło.
Nie każdy ma instynkt oszusta i brak powiązań rodzinnych itp. żeby od razu wyjeżdżać na jakieś Kajmany. Zresztą to Australia, więc tym bardziej żal mogłoby jej kraj opuścić.
Ja bym pewnie szedł w zaparte, że nie wiedziałem, że taka kasa się nie należy. W sensie no amatorsko wpakowała kasę w krypto o którym wszędzie mówili, że można na nim zarobić miliony. Otwiera konto, a tam miliony... oczywiście zdziwienie i niedowierzanie, no ale ona nie jest ekspertką, oni są, tyle jej przelali to uznała, że tyle się należało. Miała dostać przelew i przelew dostała, nikt nawet się do niej nie odezwał że to jakaś pomyłka, a przecież na zdrowy chłopski rozum jak ktoś by się walnął o taką kwotę to szybko by wyłapał błąd raczej. Gdyby "kupili" (nie potrafili podważyć) bajkę, że nie wiedziała, że wydaje kasę która nie jest jej, to raczej o już wydane pieniądze nie musiałaby się martwić, co do reszty to też mogłaby argumentować, że po takim czasie ustawiła sobie życie ze świadomością, że ma takie pieniądze, więc odbieranie jej ich zostawiłoby ją na lodzie choć ona nie jest niczemu winna
ale co to zmienia ??
powie, że nie wiedziała i odda ?
no właśnie .... unikając sądów itp raczej twoja teoria nie jest tą prawdziwą.
Giełda Crypto.com dopiero po siedmiu miesiącach zorientowała się, że zaszła pomyłka
Życzę sobie i Wam drodzy forumowicze, aby w przyszłości nasz status majątkowy pozwolił nam nie zauważyć przez 7 miesięcy braku 33 mln złotych.
P. S.
Choć patrząc na inflację, może się to wydarzyć w przyszły wtorek...
chcieli wyru freda . a fred wyru ich. brawa dla pani. przynajmniej nie wyda to na karty graficzne których potem nie będę mógł kupić
Jeśli ktoś jest w stanie mi wytłumaczyć, jak to działa w tym przypadku, to byłbym wdzięczny.
Z tego co się orientuję, jeśli pracodawca wypłaci nam w wyniku błędu jakąś dodatkową kasę, to nie musimy tego zwracać. W sensie mogą poprosić grzecznie o zwrot, ale nie musimy się na to godzić.
Czemu w tym przypadku ta zasada nie działa? Ktoś zaniedbał swój obowiązek, popełnił błąd i puścił kasę. Na jakiej podstawie ścigają ją sądownie o zwrot?
Kodeks cywilny
Art. 405. Definicja bezpodstawnego wzbogacenia
Kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości.
ale jesli udowodnimy ze wydalismy ta kase nie wiedzac o tym, i teraz juz nie posiadamy takiej kwoty - nic nie trzeba oddawac.
Jest jeszcze skarbówka / urzędy / ZUS
To ze nagle ktoś z dnia na dzień się bogaci z kilku tys do kilku MILINÓW jes dziwne !
Skąd pochodzą te pieniądze musisz odpowiedzieć na to pytanie ! z nieba nie spadają i nie lezą na ziemi !
do tego dochodzi wykorzystywanie/ zarządzanie nie swoim mieniem do swoich celów .
no i mamy
Art. 414. Bezpodstawne wzbogacenie a obowiązek naprawienia szkody
Przepisy niniejszego tytułu nie uchybiają przepisom o obowiązku naprawienia szkody.
tłumaczę .... nie można posiadać cudzej własności. Nawet jeśli ta jest przypadkowo nam dana.
Jest na to paragraf
Prosta linia obrony - to nie istnieje, a więc nie ma żadnej wartości, do tego nie jest ujęte w prawie. Czyli giełda powinna jeszcze dostać karę za nękanie.
złodziej zawsze będzie złodziejem, normalny człowiek od razu by zwrócił łajza robi dokładnie na odwrót. Podziwiam firmę że działa w granicy prawa kiedy druga strona domaga się terapii wstrząsowej.
Unikanie sądu to raczej niezbyt dobry sposób na udowodnienie swoich racji. Myślę, że będzie musiała wszystko oddać, jeśli trzeba to w nieruchomościach.
Ale wyrok sadu juz zapadl i musi oddac kase. “Australijka” o ktorej mowa to Thevamanogari Manivel
sprawa zamknięta.....
"Bezpodstawne wzbogacenie jest opisane w art. 405 Kodeksu Cywilnego: - Kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości"