Każdy może zostać astronautą. Patrząc na miniaturkę, niekoniecznie. Nie każdy miałby ochotę jeździć Teslą w kosmosie.
Miejmy nadzieję, że ten projekt sie nie powiedzie. Kilka rakiet w kosmosie Oni moga jeszcze zaakceptować ale nie pozwolą na loty turystyczne w kosmos bo byloby to dla Nich pośrednim zagrożeniem. Miejmy nadzieję, że jak będą chcieli sie na nas odegrać to ogranicza sie tylko do kontynentu amerykańskiego. Chociaż kto Ich tam wie
A kto rządzi ziemia? Poczytajcie sobie dlaczego z szpitali znikają noworodki. I co ten "incydent" łączy z muskiem. Kiedyś jak USA sfałszowało lądowanie na księżycu to robiąc to sprofanowało przestrzeń kosmiczną. Kosmici się zdenerwowali za tą profanację i wysłali swoich żeby mogli kontrolować ziemie. Od tamtego czasu w zamian za względną wolność jest Im wysyłana krew niemowląt bo Oni używają jej do napędzania silników rakietowych w swoich statkach
Bardzo ciekawa teza, chętnie bym poczytał więcej.
Czemu krew niemowląt? Jakbym chciał robić z ludzi pożywienie, to bym wybierał 20-30 letnich wysportowanych wegan, którzy maja doskonałą kondycję i wyniki medyczne.
Jeśli ktoś kontroluje ziemię, to robi to w sposób głupi i świadczy to o tym, że ma inteligencji nie więcej niż jakiś ludzki dyktator. Cała ziemia to dyktatura 1% bogaczy nad resztą i sztucznie tworzone prawo nadajace obowiazki tym 99% i chroniący prawa 1%
Jeśli to Reptilianie, to naprawdę zawodzą swoją inteligencją i skutecznością.
Jakbym chciał rządzić ziemią to bym podatkował każdego bogatego od 40-80% bez możliwości ucieczki kapitało (kryptowaluta z terminem ważności), wprowadził wszelkie podatki od luksusu i za tą kasę zlikwidował wszelką biede. Ludzie mieliby za free podstawowe jedzenie, lokum podstawowe z łazienką (niski standard, na wyższy zapracuj) i pracę dla tych co chcą pracować. Oczywiście do tego pełna kontrola urodzeń, robienie licencji na posiadanie dzieci- a menelom i tym co dzieci biją/głodzą itd. bym im je odbierał i z tych dzieci tworzył idealnych żołnierzy, których całym zyciem byłaby walka w duchu oddania władzy/ojczyznie.
A kto by fikał za mocno i chciał oszukać system, kraść i oszukiwać? No cóż, można takich na nawóz przerobić i użyzniać ziemie pod piękne rośliny.
Ludzi byłoby tyle ile jest zasobów i krzywdzenie/zabijanie/okradanie innych byłoby tępione całkowicie, a przy recydywie czapa bez dyskusji.
Testy psychologiczne co kilka lat, żeby kontrolować stan psychiczny ludzi, czy są szczęśliwi, przeciwdziałać depresji (np wywozić chorych na depresję w ciepłe piękne kraje i pozwolić im pracować w wolontariacie, żeby nabrali chęci do życia i się wyleczyli+ medyczne wsparcie), wyłapać tych z zaburzeniami empatii społecznej (socjopatów) i ich werbować do wojska do walki z tymi, którzy się buntują.
Plus likwidacja wszelkiej religii i wyznań, które nie są w 100% pacyfistyczne w myśl zasady: Bóg dał życie nie po to by je odbierać, inaczej jest hipokrytą, a nie Bogiem.
Bogactwo byłoby nielegalne, a skrajna bieda tak samo, nawet leser któremu się nie chce niech chociaż drzwi ludziom do urzędów i sklepów otwiera, jakakolwiek praca byle była, byle się czuł częścią społeczeństwa, a nie wyrzutkiem.
Za nabijanie się ze słabszych/biedniejszych - prace społeczne, za bicie takich ludzi- kolonia karna w jakimś gównianym miejscu, gdzie jest dużo problemów i syfu, a za wyzysk słabszych i próbowanie organizowania przestępczości zorganizowanej- czapa od ręki.
Jeśli Reptilianie są głupsi ode mnie, to żadni z nich wielcy kosmici. Jakby chcieli nas wykończyć wystarczy przesterować wszystkie lub większość elektrowni atomowych i papa, albo odpalić atomówkę na Pekin z kilku miejsc świata.
W ostateczności wypuścić wszystkie wirusy jakie ma USA, Chiny i Rosja w magazynach.
Nie sądzę, że rządzą nami kosmici, prędzej uważam, że jakby zobaczyli jak podły i zły jest człowiek zamożny wzgledem biednego i jak to wszystko jest fałszywe i szkodliwe (dla ludzi, zwierząt i środowiska np.: celowe postarzanie produktów) to by nas anihilował i miałby rację, bo pozwalamy, żeby rządzili nami chciwi i podli zwyrodnialcy (ten 1% bogaczy) i zgadzamy się na to.
Moja teoria na dzisiaj? Nie ma żadnych kosmitów, za to jest diabeł, który dopina swego i ten 1% bogaczy to jego słudzy świadomi lub nie, ale na pewno majacy pożartą przez grzechy chciwości, porządliwości i zadrości dusze.
To są prawdziwe potwory, inne nie istnieją.
Napisałeś "poczytajcie sobie", w ten sposób mogę poczytać wszystko. Jeżeli chcesz przekazać swój argument to powinieneś podesłać linki do materiałów które miałbym zobaczyć
Teraz to już niemal pewne, pod pseudonimem mck7 ukrywa się mój teściu, nie ma innej opcji.
A kto rządzi ziemia? Poczytajcie sobie dlaczego z szpitali znikają noworodki. I co ten "incydent" łączy z muskiem. Kiedyś jak USA sfałszowało lądowanie na księżycu to robiąc to sprofanowało przestrzeń kosmiczną. Kosmici się zdenerwowali za tą profanację i wysłali swoich żeby mogli kontrolować ziemie. Od tamtego czasu w zamian za względną wolność jest Im wysyłana krew niemowląt bo Oni używają jej do napędzania silników rakietowych w swoich statkach
ej może ty książki zacznij pisać, twoje lore jest bogatsze niż gra o tron
"Od tamtego czasu w zamian za względną wolność jest Im wysyłana krew niemowląt bo Oni używają jej do napędzania silników rakietowych w swoich statkach"
mck7 zawsze bujał w obłokach, ale teraz to już całkiem odleciał w kosmos (zapewne na spotkanie z Nimi) i to bez pomocy Virgin Galactic i ich konkurencji.
Dlaczego akurat niemowląt? Zawsze myślałem, że ofiary z dziewic i niemowląt to się demonom składało, a tu się okazuje, że jednak kosmitom.
Kosmiczni komuniści, nie wiem co by było gorsze : gwiezdny proletariat czy wizja mck7.
1% ludzkości ma 80% zasobów finansowych i cywilizacyjnych Planety.
1% daje nam ok 80 mln ultra bogaczy lub bogatych, a to wystarczająca grupa, żeby loty w kosmos były komercyjnie opłacalne.
Mamy takie czasy, kiedy 1 człowiek potrafi mieć więcej kasy niż 1 milion innych ludzi, więc jaki problem dla takiego polecieć? Dniówka? Może dwie i leci.
Taki mamy świat, a wszystkie wojny, głód, cierpienie wynika z tego, że 99% ludzkości musi się bić o pozostałe 20% zasobów i wiadomo, że ich nie starczy.
Cały system prawny, społeczny stworzyli bogaci do obrony swoich interesów, żeby byli niezagrożeni i to nie tylko demokracja, w komunizmie czy dyktaturze jest identycznie, wszędzie są bogate jednostki i biedne rzesze.
Biedni bo głupi? Oczywiście, że tak, bo nie obalają tego układu.
A jakbym był bogaczem to bym zajmował się finatropią, likwidowaniem lokalnej (otaczajacej mnie najbliżej) biedy i smutków, a jakby starczyło to bym sobie poleciał w kosmos żeby zobaczyć planetę z daleka i doświadczyć tego uczucia, że człowiek i jego problemy to nawet nie pyłek, to subatom świata.
Zazdroszczę kosmonautom i możliwościom jakie posiadają. Ryzyko? Nie większe niż dla żołnierzy w niestabilnym kraju, a tych przecież nie brakuje.
Nie, nei każdy może zostać astronautą. Od jakiegoś czasu zmieniono przepisy przyznawania odznak za bycie astronautą, bo po prostu w kosmosie zrobiło się tłoczno. Wcześniej wystarczyło wznieś się powyżej linii Karmana. I tylko tyle. Po takim locie każdy dostawał status astronauty. Teraz to zmieniono i potrzeba jeszcze wiele innych aspektów spełnić. Już loty komercyjne tzw. turystyczne nie zrobią z nas astronauty.