Intel zmienia zasady wyścigu na nanometry. Przestaje używać tej miary w nazewnictwie procesów litograficznych. Po „10 nm” kolejnym krokiem w rozwoju technologii jest po prostu „Intel 7”.
Tech
Arkadiusz Strzała
27 lipca 2021
Czytaj Więcej
Na AnandTech podali aż do Intela 18A następcy 20A, do roku 2025 co może wyjść itd. jest cały art o tym.
Koniec końców dla nas konsumentów liczą się statystyki końcowe procka a nie czy ma 7nm czy 7m.
Tylko że te nm przekładają się na statystyki procka. Co prawda dla mnie to imponujące, że Intel na 14nm nadal potrafił tak długo walczyć z AMD, ale za to płaciliśmy temperaturami i poborem mocy. Do tego zawsze sobie myślę, że gdyby Intel poszedł w 7nm moglibyśmy ujrzeć niesamowity skok wydajności, tak samo jak było w przypadku AMD.
Mieszaja z nazwa by zakryc ze utkneli na 10nm podczas gdy konkurencja juz dawno zeszla pozniej 5nm.
Tylko zarówno Intel jak i AMD nie podają realnych wartości, więc to porównanie nie ma absolutnie żadnego sensu.
Czyli nie przeczytałeś Bociek postu ;)
Skoro te nm nie maja sensu to po co ich uzywano wczesniej, albo dlaczego nie uzywano rzeczywistego rozmiaru? Zaraz sie okaze ze Ghz tez nie oddaja wartosci. A na koniec ze testy wydajnosci w Benchmarkach tez sa w sumie bez znaczenia.
Mają sens GHz ale w obrębie danej generacji. Dalej to już porównanie. Wydajność np intel gen 4 i 5 równala sie przy różnicy aż 1Ghz
GHz jak najbardziej nie oddają wartości. Porównaj podkręconego starego Phenoma II X6 1100 z dzisiejszymi procesorami np. i5 11600k, który nie ma rdzeni o 2x wyższym taktowaniu(nawet na stocku), a w większości zastosowań jest przynajmniej 2x szybszy.
Oczywiście to porównanie zostało tak wykonane, żeby uwypuklić różnice procesorów, nie je porównywać.
Z procesem też trochę TSMC pokombinowało z nazewnictwem. Tzn. do 10nm zaczęły się procesy delikatnie rozjeżdżać (o 1 proces w dół). A teraz chyba dalej w to brną i niedługo będziemy mieli proces 3nm. I to 3nm nie ma zdaje się bramki tranzystora ponad 3krotnie mniejszej, niż w przypadku 10nm. Ale marketingowo nazwali to 3nm. Bo ładnie brzmi. Do ludzi po prostu łatwiej tak trafić. Bo przy zmianie z 7 na 5 czy 5 na 3 następuje podobnie wielka rewolucja, jak przy dawnych skokach technologicznych, ale te liczby już tak tego nie uwypuklają, jak np. dawniej przeskok z 45 na 22.
Intel zdaje się próbuje na tej samej zasadzie oszukac jeszcze bardziej, proponując nazewnictwo procesu oderwane od rzeczywistości.
A czy ktoś tymi marketingowymi nazwami się przejmował kiedykolwiek, nie wydaje mi się.
Z jednej strony maja racje bo trzeba pamietac ze przez wiele lat sytuacja byla odwrotna. Przez dlugie lata TSMC i reszta swiata rownala nazewnictwem procesu do Intela, ale tylko w nazwie bo scalaki mialy sporo gorsze parametry i sprawnosc energetyczna. Teraz sytuacja sie odwrocila calkowicie a Intel wydaje sie, ze chce zrobic jeszcze wiekszy przekret bo pod takim szyldem to moga promowac doslownie cokolwiek.
I całkiem przypadkowo ich 7 nm będzie się teraz nazywało "4". Wcale nie chodzi o to, że w tym procesie będą mieli podobną gęstość do 4-5 nm od TSMC. Ktoś powinien w końcu ogarnąć jakąś arbitralną systematykę nazewnictwa w tym zakresie.
Czemu nie nazywają procesorów Intel 20 dla 2020 roku, Intel 21 dla 2021 roku itp.
Niech uczą się od Apple, jeden procesor by wszystkimi rządzić.
Dobrych marketingo-strategow mają w intelu!
Dopóki wygrywasz na jakimś froncie, to na nim walczysz.
Jak zaczynasz przegrywać* to zmieniasz front.
*przegrywać - niezależnie od tego czy nazwy procesów mają realne pokrycie w litografii czy nie, to AMD od dłuższego czasu ma przewagę na tym polu.
Łyso im że zostali w tyle, dlatego biorą się za zmiany w nazewnictwie
Wygląda mi to na celowe wprowadzanie w błąd klienta. Teraz konsument będzie myślał że kupując Intel 4 będzie miał lepszy procek od AMD 5nm... powinien to zbadać sąd.
Skądże znowu? Tym MUSI zająć się Watykan! Sprawa jest naprawdę bardzo poważna tak, jak miało to miejsce z nazewnictwem Radeonów (udało im się niestety wyjść cało). Dział marketingowy Intel'a jak i AMD będzie smażyć się w piekle...