Prawdopodobnie za rok mamy doczekać się debiutu następnego kinowego epizodu perypetii pamiętnego poszukiwacza przygód imieniem Indiana Jones. W roli głównej wystąpi ponownie Harrison Ford, a reżyserią zajmuje się Steven Spielberg. Przy okazji korporacja LucasArts przygotuje kolejne elektroniczno-rozrywkowe produkty z udziałem najsłynniejszego filmowego archeologa.
gry
Radosław Grabowski
27 lutego 2005 12:58
Czytaj Więcej
Indianie mówimy stanowcze TAK!
Oby tylko te gry nie były na poziomie ostatnich tytułów z Jamesem Bondem.
ja niestety nie potrafie, a przynajmniej nie potrafilem strawic Indy'ego na monitorze mego kompa.
Na ekranie telewizora, owszem, ale to co innego...
co ty wysiu, takich dinozaurow juz na tym forum poza toba nie ma. Nawet Infernal machine pewnie nie wszyscy pamietaja.
wysiu----> chodzi Ci o te przgodowke point&click?? jesli tak,to coz....probowalem...
Chętnie zagram tylko niech zrobią ludzkie sterowanie bo w Emperor's Tomb utknąłem w końcówce i nie mogłem przejść etapu z goniacym czołgiem.
Ale zgżyt,stary już aktor Harrison Ford będzie grał w filmie ojjjjj co to będzie,czy steven zrobi z tego obraz jak z przed 10 lat?Może wyszedł zprawy...
Nie wiem jak tam film,boje się że to będzie nie mega hit jak tamte części,ale czymam kciuki.
Co do gry to strasznie kaleczą tego Indiane,powinni zrobić bardziej dopracowane tytóły,bo mam wrażenie że początkowo miał dać kopniaka Larze i wygryźć ją z rynku.
No i się nie udało,a kolejne tytóły są straszne,żeby nie powiedzieć okropne,to chyba dla dzieci zrobili, a nie dla żeszy fanów na całym świecie i to był ich błąd.
Stajnia Dżordza powina się zajmować swoimi gwiezdnymi wojnami,a indiane powinni oddać w lepsze ręce bardziej odpowiedzialne.
POMOCY nie wiem jak w Jindjana Jons CEJLON Bozek KAORU skoczyć z klatki na łancuchy bo są pod kontem i niemozna dostac się do groty
Zrobia z tego Prince of Indiana? ;)
wysiu : Ja gralem, skonczylem nawet :) Co prawda chyba pod koniec musialem uzyc solucji, ale to tylo do jakiejs tam drobnostki ;)
janek835 : Pod kontem bankowym?
Indiana Jones miał duże szanse na wspaniały powrót, a to za sprawą amatorskiej grupy z Niemiec, kryjącej się pod nazwą LucasFan Games. Panowie pracowali nad Poszukiwaczami Zaginionej Arki, wykorzystując silnik oraz interfejs Indiana Jones and the Fate of Atlantis. Niestety, przyszedł LucasArts i panowie musieli zamknąć interes.