Aż dziwne, że nie powstała jeszcze gra na podstawie Igrzysk Śmierci. I nie chodzi mi tu o fabułę, ale jedynie o same Igrzyska, czyli kilka(naście) osób na wielkiej arenie z takimi samymi zasadami jak w książce. Niby rożne gry mają jakieś mody Hunger Games, ale to nie to samo. W taki survival bym grał, ale pewnie rozgrywki zabierałby sporo czasu.
Lirik mówił, że nie będzie brać udziału, bo walka między graczami w tej grze nie daje satysfakcji. Średnio mnie w takim razie to interesuje. Nie dziwie mu się w sumie, ark to taki rust z dinozaurami. Nudne to jak cholera, z samych gameplayów to widać. Z optymalizacją podobno też jest lipnie.