Hakerzy mogą śledzić użytkowników na całym świecie; niepokojąca luka w zabezpieczeniach smartfonów
Specjaliści z Citizen Lab ostrzegają przed nową luką bezpieczeństwa w smartfonach. Dzięki niej można śledzić ich użytkowników praktycznie na całym świecie.
Specjaliści z kanadyjskiej firmy Citizen Lab odkryli niezwykle groźną lukę bezpieczeństwa, obecną we współczesnych smartfonach. Dzięki niej możliwe jest śledzenie lokalizacji użytkownika telefonu praktycznie na całym świecie, bez względu na to, gdzie aktualnie się znajduje.
Śledzenie lokalizacji smartfonu na całym świecie
Smartfony są urządzeniami, bez których trudno sobie wyobrazić dziś życie. Nie tylko zapewniają bezproblemową komunikację, ale również pozwalają korzystać z multimediów oraz Internetu, a nawet umożliwiają sterowanie domowymi urządzeniami oraz zastępują kluczyki do auta. Nie każdy użytkownik zdaje sobie jednak sprawę z zagrożenia, jakie mogą ze sobą nieść. Ich systemy operacyjne pełne są luk, które mogą stanowić furtkę dla hakerów, nie mówiąc już o tysiącach zainfekowanych aplikacji.
Czasem zagrożenia są znacznie poważniejsze, a jedno z nich odkryli specjaliści z kanadyjskiej firmy Citizen Lab. W najnowszym raporcie opisują lukę, występującą w IP Exchange, sieci wykorzystywanej przez firmy telekomunikacyjne w celu wymiany danych o swoich klientach. Używa jej ponad 750 sieci komórkowych z niemal 200 krajów całego świata. Firmy mogą odsprzedawać do niej dostęp, więc faktyczna liczba użytkowników może być znacznie większa.
Za sprawą wspomnianej luki, lokalizacja użytkownika telefonu może być śledzona, bez względu na to, gdzie się uda i jest to działanie całkowicie dla niego niezauważalne. Citizen Lab twierdzi, że wykorzystanie tej technologii do takich celów nie jest tylko teorią, gdyż znaleziono wiele przykładów jej zastosowania, pochodzących z całego świata. Jeden z nich opisuje „prawdopodobną działalność sponsorowaną przez państwo”, wykorzystywaną do identyfikacji wzorców zachowań użytkowników z Arabii Saudyjskiej, będących abonentami saudyjskich dostawców telekomunikacyjnych, podróżujących do Stanów Zjednoczonych. Podobne działania wykryto także w Afryce.
Badacze nie obwiniają konkretnych firm lub państw za tego typu działania. Ich zdaniem winę za taki stan rzeczy ponosi cała branża telekomunikacyjna, której brakuje odpowiednich standardów bezpieczeństwa. Specjaliści uważają również, że powinni się tym zająć prawodawcy, ponieważ potrzebne są odpowiednie przepisy i regulacje prawne, które pozwoliłby ukrócić takie praktyki.
Komentarze czytelników
GRYOnline.pl:
tvgry.pl:
