Gracz na Steam oszukiwał, że rozdaje 2000 kopii gry. Valve zareagowało, ale wiele osób dało się nabrać
To nic dziwnego, przecież obecnie większość graczy to są ludzie, którzy nie są poważnie zainteresowani grami, bo obecnie świadomość o istnieniu gier jest powszechna, a same gry stały się jedną z wielu rozrywek w życiu człowieka. No i co tacy ludzie wiedzą o grach i branży gier jak tylko czasami zagrają i to z średnim zainteresowaniem? Takich ludzi, mało świadomych i mało wiedzących, najłatwiej oszukać.
W każdej społeczności są Janusze i Grażynki które na hasło GRATIS podpiszą wszystko
Fajni są też ci co sobie kolekcjonują nagrody "błazen" i wszczynają burdy jednym komentarzem "add lgbtq to game" i strasznie dużo osób się łapie na taką zarzutke. Będąc szczerym to oni sie chyba prześcigają kto więcej tych ikonek "błazen" zbierze.
Najlepszymi zarzutkami, to były komentarze o tym, że ktoś jest starym dziadem i jak umarła mu żona, to on siedział z synem grając w grę i dzięki temu mogli zapomnieć o tragedii. Ludzie dosłownie zalewali takie komentarze odznakami. Założę się, że niektórzy nawet łezkę uronili i gdyby mieli numer konta do tego "pana", to pewnie by mu przelali wszystkie swoje oszczędności. Masakra.
Ys Dys Gejm Łok? Aj Łont tu Baj, bat aj hert dat dis gejm is Łok.
Ys dys tru gajs?