Nie rozumiem jak steam może wogolle pozwalać na sprzedaż gry która jest nie ukończona i nigdy nie zostanie z powodu rozwiązania studia zajmującego się gra. Gdzie w ogóle trafiają pieniądze ze sprzedaży ?
Rzadko wspieram early accessy, ten w zasadzie był drugim i jak na razie ostatnim, ale sytuacja skłoniła mnie do walki o refund. Po poprzerzucaniu się mailami z obsługą i zacytowaniu samego prezesa, że projekt idzie do piachu i na razie nie ma konkretnych planów dostałem pełen zwrot z łaską i zaznaczeniem, że jest to jednorazowa sytuacja i tylko dlatego, że płaciłem portfelem steam. Przykre, bo valve stać na dociśnięcie wydawcy w takiej sytuacji.