Firma Take-Two ma poważne kłopoty i to wcale nie z powodu Jacka Thompsona. Otóż w ubiegłym tygodniu jej udziałowcy zażądali zmiany całego zarządu, w tym aktualnego szefa Paula Eiblera. Take-Two przeniosło planowane spotkanie z udziałowcami z 23 na 29 marca, by przedyskutować różne możliwości postępowania. Jedną z rozważanych opcji jest nawet sprzedaż firmy.
pozostałe
Artur Falkowski
20 marca 2007 11:29
Czytaj Więcej
Jejku, jak dobrze, że BIoShock jest już na ukończeniu bo strach pomyśleć jakie zmiany w tej grze mogłyby zajść gdyby prawa do BioShock kupiło Electronic Arts.
Hmm, prędzej stawiałbym że to Microsoft by z chęcią wyłożył gotówke, zobaczmy