No i magia rządzi :-) Kostur z meteorytu + proca + moonveil całą grę bez wymiany, dają radę. Ale Radagona i Elden Beast z gliczami miszcz przeszedł, przy czym bestię samą kataną. Malkontenci narzekający czy to na magię czy to na melee nie mają już argumentów.
Koks. Tymczasem ja, męczę Ogniowego Giganta, choć z innymi bossami szło mi łatwo.
Wszystko idzie w miarę łatwo do momentu kiedy usłyszysz I am Malenia...
Nie chce tego widzieć. Jakże bym chciał skoro w Grze o Tron jestem dopiero, albo aż, w Leyndell?;)
:)