Ekologiczny traktor przyszłości jest napędzany nawozem
Dzieło startupu Amogy to ciągnik rolniczy zasilany produktem nawozowych przemian, czyli amoniakiem. Zaawansowana maszyna jest zeroemisyjna, a więc przyjazna dla środowiska.

Fot. powyżej: Unsplash / Chris Robert
W Centrum Zaawansowanej Energii na Uniwersytecie Stony Brook w Nowym Jorku pokazano pierwszy na świecie ciągnik rolniczy napędzany produktem ubocznym procesów zachodzących w odchodach zwierzęcych – amoniakiem. W maszynie John Deere 6195M 216-konny silnik diesla zastąpiono zespołem ogniw paliwowych i silników elektrycznych, opracowanym przez startup Amogy.
Amoniak z nawozu napędza ciągnik
Pokładowy nowatorski reaktor wykorzystuje amoniak (zgromadzony w białej butli z tyłu ciągnika) do produkcji wodoru, ten z kolei w ogniwie paliwowym przetwarzany zostaje na energię elektryczną i wodę. Uzyskana energia zasila silniki elektryczne pojazdu.

227-litrowy zbiornik amoniaku może napędzać ciągnik przez kilka godzin. Dlaczego jednak dochodzi w tym przypadku do dwukrotnej konwersji? Choć może się to wydawać nieefektywne, Amogy twierdzi, że dzięki większej gęstości energetycznej amoniaku, maszyna może dłużej jeździć na jednym tankowaniu. Przy wykorzystaniu czystego wodoru ciągnik musiałby zabrać objętościowo więcej paliwa, by osiągnąć podobny czas pracy.
Amoniak jest szeroko stosowany w rolnictwie, więc maszyny zasilane w ten sposób na pewno byłyby ciekawą i ekologiczną alternatywą dla diesli. Prezentowana maszyna jest tylko prototypem i nie można oczekiwać, że „nawozowe ciągniki” szybko pojawią się w codziennym użyciu.
Amogy jest zainteresowane produkcją większych maszyn, ciężarówek i dużych silników o mocy nawet 1 MW. Warto odnotować, że nad ogniwami paliwowymi zasilanymi bezpośrednio amoniakiem pracuje instytut Fraunhofera. Jednak taki napęd ma być przeznaczony przede wszystkim dla statków.
Polski autobus wodorowy
Nasz kraj także ma osiągnięcia związane z nowoczesnymi technologiami w motoryzacji. Całkiem niedawno swoją premierę miał autobus wodorowy o nazwie Nesobus (Neso – Nie Emituje Spalin i Oczyszcza), opracowany przez ZE PAK SA i Grupę Polsat Plus. Pojazd uzyskał już europejskie homologacje i ma być produkowany w nowej fabryce w Świdniku. Prognozuje się wprowadzanie do sprzedaży ok. 100 sztuk rocznie.

Autobus jest konstrukcją całkowicie nową i wykorzystuje ogniwa paliwowe firmy Ballard o mocy 70 kW. Paliwem są wodór i tlen, a efektem pracy – czysta woda. Pojazd napędzają dwa silniki elektryczne o mocy 125 kW każdy. Zasięg wynosi 450 km, a tankowanie trwa tylko 15 minut.
Nesobus może zabrać na pokład nawet 93 osoby, choć tylko 37 z nich będzie mogło usiąść. Z myślą o komforcie wnętrze jest klimatyzowane. Dla pasażerów przewidziano także WiFi, gniazdka do ładowania urządzeń i system informacyjny. Produkcja polskiego autobusu napędzanego wodorem ma ruszyć w 2023 roku.
Komentarze czytelników
zanonimizowany1289944 Konsul
"ekologiczny" - a teraz panie powiedz, jaki kraj eksportuje największą ilość nawozów amonowych (podpowiedź: ten sam kraj jest liderem w eksporcie orków) i jak wygląda produkcja tychże nawozów i jaki ma wpływ na środowisko. To nie jest tak, że rolnik strzeli klocka prosto do baku auta. A to, że maszyna jest zeroemisyjna, nie znaczy wcale, że produkcja paliwa dla niej jest bez szkody dla środowiska.
hinson Generał
Może i ekologiczny ten amoniak jest. Ale dla człowieka może być niebezpieczny i jak dojdzie do awarii tego traktora to lepiej taki kierowca niech ucieka i dzwoni od razu po straż pożarna.
https://www.medonet.pl/choroby-od-a-do-z/zatrucia,zatrucia-amoniakiem,artykul,1577773.html
Ppaweł Senator

jak czytam że coś będzie "ekologiczne" to od razu rzygam
Widzący Legend