Dziś w TV odsłona Terminatora, którą uratował Arnold Schwarzenegger
Dziś wieczorem w telewizji będzie można obejrzeć odsłonę Terminatora, która przez jednych jest uwielbiana, a przez drugich znienawidzona. To jednak wciąż film gwarantujący widowisko pełne akcji.

Terminator 2: Dzień sądu to uwielbiana przez miłośników serii część, która świetnie łączy się z pierwszym filmem. Natomiast dzisiaj na Polsacie o 22:20 będzie emitowany Terminator 3: Bunt maszyn. Przez to, jak wysoko poprzeczkę zawiesiła „dwójka”, fani mieli spore oczekiwania względem sequela, który niestety nie spełnił ich oczekiwań i spotkał się z chłodnym przyjęciem. Mimo to warto obejrzeć ów film na Polsacie, zwłaszcza jeśli poszukuje się relaksu po ciężkim dniu.
W Terminatorze 3: Buncie maszyn śledzimy losy dorosłego Johna Connora, który świadomy nadciągającej wojny z maszynami i tego kim się stanie, musi uciekać i ukrywać się, ze względu na co nie korzysta z technologii. W końcu jednak Skynet wysyła nowy model terminatora – T-X – żeby zlikwidować przywódcę ruchu oporu. Obrońcą Connora ponownie staje się T-800, a bunt maszyn zdaje się być nieunikniony.
Produkcja jest przepełniona akcją i nie brakuje w niej Arnolda Schwarzeneggera w roli maszyny. Warto przypomnieć, że to właśnie w „trójce” padają jedne z najbardziej ikonicznych słów aktora: „Desire is irrelevant. I am a machine” („Chęć jest nieistotna. Jestem maszyną”). Sam Schwarzenegger nie był jednak w stanie udźwignąć całego filmu, który ostatecznie nie zyskał takiej sympatii, jak druga część.
Terminator 3: Bunt maszyn to jednak wciąż bardzo solidne kino akcji, które warto obejrzeć. Relaks przy wybuchach, pościgach i scenach walki jest najlepszy, gdy można wszystko podziwiać sprzed ekranu telewizora. Dodatkowo klimatu nadaje atmosfera apokalipsy, której nie da się powstrzymać, ponieważ maszyny już zaczęły się buntować.
Film:Terminator 3: Bunt maszyn(Terminator 3: Rise of the Machines)
premiera: 2003akcjathrillersci-fi