Dziś koniec Steam Winter Sale. Ostatnia okazja na skorzystanie z promocji
Kiedyś to były promocje na steam za 10 czy 30 zł można było kupić fajną produkcję teraz to te wyprzedaże są jak black friday w Polsce.
Ciekawostka, Heat Signature jest zrobione na Game Maker Studio. Wiele osób nie bierze na poważnie tego silnika a można w nim zrobić na spokojnie mniejsze gry bazujące na sprite i nie trzeba zaczynać od kolosów typu UE4 czy Unity.
No ok, ale co za różnica? Mała gra, robiona przez 1-2 osoby, normalne że wybiera się mały silnik. Poza tym mały silnik nie wyklucza potrzeby umiejętności programowania.
Szczerze to na wyprzedaży jedynie skorzystałem kupując "Heroes of Might & Magic III - HD Edition", "Apotheon" i "Broforce" a także kompletując odznakę tegorocznej wyprzedaży i za grosze rozwijając ją do siódmego poziomu (z czego w kwestii odznaki to nie wiem nawet, dlaczego jak lista znajomych niezmiennie przypomina pustynię lub martwe pustkowie). Mimo to wyprzedaże Steama potrafią być nawet pomocne (rzecz jasna jak ma się środki w portfelu a gier objętych promocjami nie ma się jeszcze w biblioteczce).
Dobrze żę sie skończyła, wy sobie dalej narzekajcie na przeceny a ja wydałem, cóż dużo wydałem na tegorocznej jesiennej i zimowej wyprzy. Ogólnie licząc wszystkie źródła w te 2 miesiące wpadło mi do biblioteki koło 55gier.
Od kilkunastu wyprzedaży Steam nie ma nic ciekawego do zaoferowania. Żadnych przecen 80/90% na ciekawe tytuły i bieda raz za razem. Wielka szkoda, bo kilka lat temu takie wyprzedaże były ogromnym wydarzeniem, mnóstwo ciekawych przecen, jeszcze dodatkowe przeceny flash zmieniające się co 8h, a teraz...
SteamSale jak Muvobranie. Jest ale tylko jest bo przeceny to jedno wielkie MEH. Przykre.
Bo gier na steamie sie nie kupuje. Na pewno nie najnowszych. Ty narzekasz a taki niemiec pewnie sie nachapał
Ja poczyniłem dość spore zakupy w tym roku, do kolejnej promocji spokojnie wystarczy.
Tylko ja miałam zbugowane karty za kolejkę odkryć? Raz dostawałam, a raz nie i nawet za kupienie gier nie zawsze wchodziły...
Nie kupuje nic na Steam, nie wspieram stalinowskiego monopolu.
Steam nic nie dal, a zabral wszystko, przyniosl gorzej o drozej, pozbawiajac wolności (własności, obecnie sie placi za najem i Steam moze ci z dnia na dzien wszysyko odebrac i nic mu nie zrobisz).
Niech zdycha to monopolistyczne zło!
Pamiętam jak wiele lat temu po raz pierwszy musiałem aktywować jakąś wersję pudełkową gry na steamie. Miałem podobne nastawienie jak ty. Minęło wiele lat i dalej sądzę podobnie, ale takie są realia i nic z tym nie zrobimy. Na szczęście starsze gry nie wymagają tej maszyny parowej ani żadnej innej platformy.