128 tys. złotych za Commodore, ten komputer jest wyjątkowy
Prototypowe Commodore 65 trafiło na sprzedaż. Cena wynosi około 128 tysięcy złotych.

źródło:Youtube | Tentelian Retro
Starsi czytelnicy naszego portalu z pewnością pamiętają komputery Commodore. Jeśli ktoś posiadał taką maszynę, był to zwykle model Commodore 64. Ten komputer swego czasu cieszył się olbrzymią popularnością – pod koniec lat osiemdziesiątych XX wieku stał się najlepiej sprzedającym się mikrokomputerem w historii informatyki, znajdując około 17 milionych nabywców. Jakiś czas później firma Commodore opracowała model C65, jednak powstało jedynie około 2 tysiące tego typu komputerów i żaden nie trafił na rynek. Jeden z nich znajduje się na eBayu i może trafić do kogoś z Was.
Prototyp Commodore 65 na sprzedaż
Commodore 65, które można kupić na eBayu, kosztuje w przeliczeniu około 128 tysięcy złotych. Skąd taka cena? Z pewnością wpływa na nią fakt, że Commodore wyprodukowało stosunkowo niewielką liczbę takich komputerów. Głównym powodem, dla którego C65 jest wyceniany aż tak wysoko, jest jednak fakt, że to jeden z prototypowych komputerów z tej linii. Ten egzemplarz jest wyjątkowo, ponieważ to wersja „Alpha series” z całkowicie gładką plastikową formą, która nie została jeszcze poddana procesowi szczotkowania. Komputer ma numer seryjny 27, a wyblakła naklejka na spodzie z napisem „Property of Commodore” informuje, że sprzęt nigdy nie został zatwierdzony przez FCC.
Co ważne, leciwe urządzenie ma jedynie kilka zadrapań i działa bez zarzutu, o czym przekonuje sprzedający na opublikowanym filmie.
Dlaczego Commodore 65 nie trafiło na rynek?
Commodore 64 oferowało całkiem niezłą, jak na lata osiemdziesiąte, specyfikację, a do sukcesu tego sprzętu cegiełkę dołożyło wielu twórców, dzięki którym C64 posiadało olbrzymią bazę interesujących gier. Można więc było przypuszczać, że ulepszony model o oznaczeniu C65 będzie się cieszył podobnym zainteresowaniem. Niestety firma Commodore International podjęła decyzję o wstrzymaniu produkcji kolejnych egzemplarzy. Powodem była jeszcze lepsza Amiga 500, która – jak się później okazało – szturmem zdobyła serca graczy.
Więcej informacji związanych z komputerami Commodore znajdziecie tutaj:
Więcej:PS5 Pro wydajniejsze, a DualSense bez wymiennej baterii; ekspert sprawdził model konsoli CFI-ZCT2W
Komentarze czytelników
KodekDev Junior

Zabiłem byka, cóż to był za byk! Krew z niego sika, siku, siku, sik!
Odeka Chorąży
Mam duży sentyment do c64 ale by najmniej nie ze względu na gry bo w te akurat na c64 grałem rzadko. Krolowalo u mnie w tych czasach Mario na SNESa. Nauczyłem się programować w basicu właśnie na tym sprzęcie i było to ciekawsze niż gry, tworzenie własnych programów prostych wiadomo ale jakie to było pasjonujace i dawało masę satysfakcji. Stworzenie kodu linijka po linijce liczącego 500 czy 700 linii własnoręcznie pisanego od deski do deski tekstu, tworząc encyklopedie dinozaurów z prostymi grafikami i hiperlaczami... Bezcenne ;) stworzenie gry typu labirynt albo milionerów... Gdzie największym sukcesem było napisanie skryptu który losowal pytania z odpowiedniej puli bazując na poziomie na którym był gracz tak aby w pytaniu za milion nie padło pytanie za 100 zł :) samą frajde sprawiało nauczenie się nowych rzeczy typu przewijanie tekstu lub grafiki po upływie odpowiedniego czasu bez wciskania jakiegokolwiek klawisza... Pełna automatyka :) i to było najlepsze, że chcąc robić co raz lepsze rzeczy musiales myśleć uczyć się i czytać bo sposób za pomocą którego chciałeś rozwiązać problem był spoko ale archaiczny a można to było rozwiązać jedną linijka kodu. To człowiek się pytał, wypozyczal książki... Tak nie było internetu. Za tym tesknie, nic nie było podane na tacy. Nie twierdzę, ze tak było lepiej bo teraz jednak łatwość odnajdywania informacji jest ogromnym plusem, alecto kształtowało charakter a teraz człowiek 20 kilka lat starszy a głupi, patrzysz na te snap czaty, TiK toki, i inne główna i się zastanawiasz co poszło nie tak? ;)
'ekto Generał

Pamiętam, jak przepisałem parę linijek w Basic. Po ich odpaleniu przelatywał balonik na ekranie. Czułem się wtedy jak Kevin Mitnick.
tynwar Senator
Wygaszacz z laską topless? Cyfrowy playboy jak się patrzy XD.
corano Junior
Tak się składa ze wiem kto to kupił... Zaskoczyło mnie, że wygrał go znacznie taniej niż w poprzedniej aukcji – byłem tym naprawdę zdziwiony. Dziś, z perspektywy czasu, zaczynam rozumieć, że była to zapowiedź spadku cen komputerów retro.