Chris Rock nie poprowadzi Oscarów 2023, nie chce wracać na „miejsce zbrodni”
Po incydencie, do którego doszło podczas tegorocznej gali wręczenia Oscarów, Chris Rock najwyraźniej nie ma zamiaru nadstawiać drugiego policzka. Komik odrzucił propozycję poprowadzenia elitarnej ceremonii.

Fot.: Spirala, Darren Lynn Bousman, Lionsgate, 2021.
Jak wynika z informacji portalu The Hollywood Reporter, Chris Rock podczas jednego ze swoich komediowych tournée po Arizonie oznajmił, że złożono mu ofertę poprowadzenia nadchodzącej gali wręczenia Oscarów. Komik jednak postanowił odrzucić propozycję Akademii Filmowej, porównując zaakceptowanie roli gospodarza do powrotu na miejsce zbrodni. Artysta odniósł się w ten sposób do rzekomego zabójstwa, jakiego aktor i sportowiec O.J. Simpson, miał dokonać na swojej byłej żonie. Pozostawione przez nią okulary we włoskiej restauracji miały być zalążkiem morderstwa. Rock powiedział, że powrót na Oscary byłby jak poproszenie Nicole Brown Simpson "o powrót do restauracji”.
Aby lepiej zrozumieć, czemu Rock tak obrazowo umotywował odrzucenie zaszczytnej oferty, należy cofnąć się kilka miesięcy wstecz do marcowej, 94. ceremonii wręczenia Oscarów. Ówczesna gala najbardziej prestiżowych nagród w świecie kina bynajmniej nie zaistniała spektakularnymi laureatami, a (delikatnie mówiąc) incydentem do jakiego doszło w czasie owego wydarzenia.
Przypomnijmy, że skandal wybuchł w momencie, gdy znany ze swojego komediowego zacięcia Chris Rock odrzucił wcześniej przygotowany scenariusz i zaczął improwizować. Komik pojawiając się na scenie, by wręczyć statuetkę Oscara za najlepszy film dokumentalny, zaczął żartować z Jady Pinkett Smith. Z pozoru niewinny żart odnosił się do choroby, na którą cierpi aktorka, co rozjuszyło jej męża, Willa Smitha, do tego stopnia, że wszedł na scenę i uderzył Rocka w twarz (poniżej możecie zobaczyć wspomniane zajście).
Warto również dodać, że rada Akademii zakazała Smithowi uczestniczenia w ceremonii rozdania Oscarów przez następne 10 lat.
W momencie pisania tej wiadomości Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej nie potwierdziła, czy rzeczywiście złożyła ofertę Chrisowi Rockowi. Niemniej jednak jest to całkiem możliwe, bowiem na początku sierpnia nowy dyrektor generalny organizacji, Bill Kramer, zdradził, że jest ona mocno zaangażowana w poszukiwania gospodarza 95. gali Oscarów.
Czy według Was dobrym pomysłem byłoby zaangażowanie Chrisa Rocka do prowadzenia ceremonii? Dajcie znać w komentarzach.