Chris Hemsworth przyznał, że Thor 4 mógł być „zbyt głupi”. „Banda ośmiolatków krytykowała mój film”
Film Thor: Miłość i grom oraz Marvel Studios nie zostały ominięte przez krytykę. Gwiazda widowiska – Chris Hemsworth – wypowiedział się na temat negatywnych komentarzy fanów, kolegów jego syna oraz znanych filmowców.

Chris Hemsworth to australijski aktor, który w świecie kina zapisał się wielkimi literami dzięki filmom Marvela i swojej kreacji Thora, nordyckiego boga piorunów. Środkowy ze sławnych braci Hemsworth przez lata był częścią MCU i łącznie zagrał w ośmiu filmach studia. Zeszłoroczna produkcja z jego udziałem, Thor: Miłość i grom, okazała się kasowym hitem, zarabiając ponad 760 milionów dolarów.
Pomimo tak fantastycznego wyniku film nie został doceniony przez wielu fanów, którzy otwarcie krytykowali go za zbytnią infantylność i głupi humor. Gwiazdor widowiska jest świadom negatywnych opinii. Hemsworth podczas wywiadu dla magazynu GQ wyznał, że wie, iż Miłość i grom w pewnym momencie stał się „zbyt głupi”. Wyjawił również, że ogromnej fali krytyki doświadczył ze strony kolegów jego syna.
Myślę, że po prostu za dobrze się bawiliśmy. To stało się zbyt głupie. Zawsze trudno jest być w centrum tego i mieć jakąkolwiek realną perspektywę... Uwielbiam ten proces, to zawsze jest przygodą. Ale zwyczajnie nie wiesz, jak ludzie zareagują.
To banda ośmiolatków krytykujących mój film. „Uważamy, że ten [obraz] miał za dużo humoru, akcja była fajna, ale efekty wizualne nie były tak dobre”. Wzdrygnąłem się i roześmiałem jednocześnie – wspominał aktor.
To wyznanie zostało zapoczątkowane pytaniem o krytykę, jaka została skierowana w stronę Marvela z ust uznanych filmowców, takich jak Martin Scorsese czy Quentin Tarantino. Jak pisaliśmy w zeszłym roku, Tarantino wyznał, że jego zdaniem to superbohaterowie jak Kapitan Ameryka lub Thor są gwiazdami filmowymi, a nie wcielający się w nich aktorzy. Hemsworth wypowiedział się na ten temat wyraźnie najeżony.
To bardzo przygnębiające, kiedy to słyszę. Dwóch moich bohaterów nie będzie ze mną pracować. Chyba nie są moimi fanami.
Aktor zadaje się przyjmować krytykę, ale nie przejmować się nią aż nadto. Pomimo że jego ostatni film często określany jest jako głupi, to odtwórca roli Thora nie zamyka się na powrót do MCU. Aktualnie wyrusza, aby zająć się czymś innym, ale nie wyklucza powrotu, jeśli nadarzy się ku temu twórcza okazja.
Film:Thor: Miłość i grom(Thor: Love and Thunder)
premiera: 2022akcjaprzygodowyfantasykomediasci-fi
Thor: Miłość i grom stanowi kolejną odsłonę przygód inspirowanego mitologią nordycką superbohatera w MCU. Tym razem bóg piorunów przemierza wszechświat w towarzystwie Strażników Galaktyki. Thor: Miłość i grom (Thor: Love and Thunder) to wyreżyserowany przez Taikę Waititiego (Co robimy w ukryciu, Jojo Rabbit) superbohaterski film oparty na komiksach wydawnictwa Marvel. Stanowi on czwartą odsłoną przygód Thora oraz 29 główną część tzw. MCU (Marvel Cinematic Universe). Produkcja opowiada o przygodach Thora, inspirowanego mitologią nordycką herosa władającego mocą piorunów. Po wydarzeniach znanych z Avengers: Końca gry wyrusza on w pełną przygód podróż ze Strażnikami Galaktyki. Po drodze ekipa napotka wiele przeciwności i spotka szereg niespotykanych postaci, w tym Jane Foster władającą młotem Mjolnir. W produkcji wystąpili między innymi Chris Hemsworth (Thor), Tessa Thompson (Walkiria), Natalie Portman (Jane Foster), Jeff Goldblum (Arcymistrz), Christian Bale (Gorr Rzeźnik Bogów), Chris Pratt (Peter Quill), Taika Waititi (Korg), Russell Crowe (Zeus), Karen Gillan (Nebula) oraz Dave Bautista (Drax). Zdjęcia kręcono w Sidney.