Europa bierze się za AI. Chiński rywal ChatGPT na cenzurowanym
EU strasznie o nas "dbają", tak jak tą całą "ekologią"...
A czy nie jest tak, że deepseek'a można postawić u siebie i to za sensowne pieniądze (stać pewnie nawet firmę krzak z Pcimia) raczej niż kupować usługę od monopolisty, bo ma dużo mniejsze wymagania niż alternatywy - całkowicie offline, gdzie do "tych złych chin" (którym EU wyprzedaje przemysł na lewo i prawo, przez tą "ekologie" właśnie) nie trafiają żadne informacje?
Ale kiedy idzie o modele AI w których megakorporacje mają defacto monopol, to nie jest problemem wysyłanie i zbieranie danych nawet bez zgody użytkownika, gdzie te dane "absolutnie i zupełnie wcale" nie zostaną potem sprzedane chińczykom którym przecież najwyraźniej ten cały deepseek spadł z nieba...?
Tu nie chodzi o ochronę danych tylko że mają konkurencje i to całkiem niezłą. A najlepszym sposobem na pozbycie się konkurencji jest jej wyeliminowanie.