47% sprzedanych tytułów konsolowych od Electronic Arts pochodzi z cyfrowej dystrybucji
Mam takie jakieś przeczucie, że już niedługo skończy się rynek gier używanych na konsolach.
Rynek gier pudełkowych nierzadko zabijają sami sprzedawcy, bo kompletnie nie ogarniają, że tymi cenami nie da się konkurować z cyfrą. Wejdź do Media Marktu, weź telefon do łapy i porównaj ceny gier na konsole, zarówno tych starszych, jak i nowszych. Na PSN-ie non stop są jakieś promocje, jedna się skończy to zaczyna się następna. Nową Larę wyciągniesz o ponad 100 zł taniej w ciągu najbliższych dwóch tygodni na PSN-ie. Ilekroć jestem w takim sklepie, to z ciekawości przeglądam ceny i szczerze, nie ma czego zbierać.
Poza tym cyfra to wygoda, zalogujesz się gdziekolwiek, wszystko pod ręką.
Heinrich_2.0
Na konsolach jest bardzo ostra konkurencja pomiędzy trzema producentami sprzętu. Poza tym gry dla pojedynczego gracza sprzedają się bardzo dobrze w pudelkach .Zabicie rynku wtórnego było by strzałem w stopę
dla Sony i Ms.
Z autopsji i jako pracownik jednej z tego typu sieci mogę ci powiedzieć, że to nie markety decydują o cenie. Jest ona podyktowana zamówieniem od dostawcy. Wszystko zależy od umowy na linii sklep- dostawca, płyty jako fizyczne nośniki muszą być dostarczone, spakowane itd. to generuje dodatkowe koszty. Wersja cyfrowa jest w pewnym sensie darmowa - dokładniej zaś mówiąc koszty jej "produkcji" są zerowe. Nie musi być magazynowana ani fizycznie dostarczana. Sklepy nie robią promocji same z siebie bez "konsultacji" z wydawcą gdyż każda obniżka cen generuje straty ( pamiętajmy że to sklep odprowadza VAT więc cena na fakturze jest ceną netto. )
Co do drugiego punktu wersje cyfrowe nie mogą być odsprzedane więc jako takie są błogosławieństwem dla producentów konsol. Każdy ma swoją i nie ma rynku gier używanych... .
Zabicie rynku wtórnego było by strzałem w stopę dla Sony i Ms.
Nie byłoby, jeśli zrobiłyby to zarówno Sony jak i Microsoft. Jaką masz alternatywę na konsolach? Gdyby Sony i M$ się dogadały albo jedno i drugie wykonało taki ruch, to uśmiercają rynek wtórny, a jak ktoś gra na konsoli to i tak nie ma wyjścia, bo do wyboru ma tylko dwóch graczy na tym rynku. Wcale to nie jest jakiś nieprawdopodobny scenariusz, już Microsoft raz próbował ubić rynek wtórny. Na PC ten już dawno nie żyje. Myślisz, że w pewnym momencie Sony i Microsoft się nie obudzą żeby mieć więcej benefitów? A przy rosnących cenach podzespołów na PC tym bardziej nikt nie będzie miał alternatywy dla dwóch wydawców konsol na rynku. No chyba, że Madbox się okaże hitem, w co wątpię.
Wątpliwe, sprzedawcy mają mały wpływ na cenę, oni nie mogą zmienić od tak, to prędzej sony i m$ robią promo na cyfrze co też pośrednio wykańcza rynek wtórny co jest im na rękę, ich to nic nie kosztuje, bo kopii jest nieograniczona ilość :-)
prekor
Także wątpliwe, m$ i sony nie ucierpią za wiele, jakby pudła przestały istnieć to niewiele się zmieni, oni z rynku wtórnego nie mają za wiele, gorsze, a taka gierka może w punkcie wymiany i 100 rąk przejść.
Oczywiście ci co by zrezygnowali z zakupu pudła jeżeli nie mogli by odsprzedać jakoś zabolą pewno, ale w dłuższym okresie i tak ci co mieli kupić kupią.
A 50% cyfra to już dużo, prędzej czy później wytną rynek wtórny, można liczyć jedynie na protesty graczy i w końcu unormowanie cyfrowej sprzedaży łącznie z opcją odsprzedaży cyfrowej gry.
U.V. Impaler
Nie każdy ma tyle hajsu co Ty aby kupować gry bez możliwości ich odsprzedaży i odzyskania większej części ceny kupna.
Natomiast to, że tylu ludzi kupuje gry cyfrowo pokazuje, że jest naprawdę zamożne.
@U.V. Impaler
Z tą Larą to trochę zły przykład. Gra słabo się sprzedaje i dlatego często są na nią promocje. Ja kupiłem używkę Shadow of the Tomb Raider Croft Edition na PS4 za 250 zł tydzień po premierze, gdzie na PSN wersja cyfrowa kosztowała ponad 300 zł. Po miesiącu sprzedałem grę za 200zł czyli koszt gry wyniósł mnie "aż" 50 zł. Metro Exodus w pudełku zamówiłem za niecałe 200 zł, a wersja cyfrowa kosztuje 289 zł. Dla mnie to jest duża różnica. Jeśli gra nie przypadnie mi do gustu, to zawsze mogę ją sprzedać z małą stratą, a z wersją cyfrową nic już nie zrobię.
XoniC
Najwyraźniej UV należy do tej części społeczeństwa, która ma tyle pieniędzy, że nie robi specjalnie różnicy czy za grę zapłaci 50 zł czy 200 zł. Kto bogatemu zabroni :-)
Długo się jeszcze będziesz egzaltować tą rzekomą górą hajsu, którą niby posiadam, bo raz na miesiąc kupię grę na premierę? 90% tytułów kupuję na promocjach, a na konsolach jest ich tyle, że nie muszę się specjalnie wysilać żeby znaleźć coś w co chcę pograć. Ilekroć jednak jestem w dużym sklepie to drę łacha z cen, bo wiem, że daleko odstają od tego, co można wyciągnąć w cyfrze.
U.V. Impaler
Nie wiem o jakich promocjach i o jakich konkretnie grach mówisz, ale jeśli mowa o grach z marketów czyli nieindykach to różnica w cenie jest wyraźna, i nie mówię tutaj o kupowaniu w marketach tylko o grach używanych, no i normalnym kupowaniu a nie czekaniu miesiącami czy tygodniami aż w końcu będzie jakaś promocja na PSN by kupić grę, w którą mam ochotę pograć. Poza tym nie spotkałem się jeszcze z taką promocją, że gra używana była droższa niż w promocji na PSN, wiec to raczej nie jest norma jeśli takie zjawisko w ogóle występuje. Ja kupuje najczęściej grę kilka miesięcy po premierze, kosztuje mnie ona po jej odsprzedaży 30-40 zł. Która gra z mainstreamu jest na promocji kilka miesięcy po premierze za 30-40 zł?
@Heinrich_2.0 -> Mam nadzieję, że to raczej się nie stanie przy premiery PS5. Do tej pory kupuję używane gry pudełkowe na PS4, bo "nowe" gry są dla mnie zbyt drogie... Ciężko jest kupić gry exclusive po ponad 1-3 lata, co kosztują mniej niż 50zł, jak nie używane gry pudełkowe na Allegro?
Od tego masz własnie dystrybucje cyfrową która w ten sposób zabijają rynek gier używanych bo gry po paru miesiącach od premiery zaczynają być sprzedawane w mocnych przecenach lub co ciekawiej rozdawane za darmo, moim zdaniem to i tak tylko początek bo prawdziwy gwoźdź do trumny będzie moment jak rozkręcą się abonamenty z wsteczną kompatybilnością
https://www.gry-online.pl/newsroom/ea-access-trafi-na-playstation-4/komentarze/z01ba93?N=1
Sebo1020
Games Pass jakoś nie zabił używek na Xbox One Poza tym znaczną część graczy konsolowych woli mieć gry na własność.
Te statyki to tylko potwierdzają fakt, że na konsolach cyfra i pudelka współistnieją obok siebie. Pozostanie tak przez długi czas.
Heinrich_2.0
Tak próbował i do dzisiaj się nie może się pozbierać. Dzięki konkurencji żadna firma czegoś takiego nie zaryzykuje.
^Przecież Pass został wprowadzony długo po istnieniu Xboxa One, a sam Microsoft już próbował zarżnąć pudełka na konsoli. To jest kwestia czasu.
prekor _. Szczerze to nie che mi się toczyć kolejny raz tej samej jałowej dyskusji, ale polecam poczytam statystyki sprzedaży gier w dystrybucji cyfrowej zwłaszcza na konsolach w przeciągu paru lat albo lepiej ostatnie wyniki sprzedaży RDR2 oraz najnowszej odsłony Coda i to jak dużo kopi rozeszło się własnie w dystrybucji cyfrowej....człowiek może sobie łatwo uświadomić jak te standardy bardzo szybko się zmieniają dzięki mocnym i szybkim obniżka gier oraz rozdawaniu ich za darmo, sytuacja przypomni mi jak tekst "wkładam płytę i gram" można już tylko podpiąć jako mem grania na konsoli
https://pclab.pl/news79534.html
https://gamenerd.pl/call-of-duty-black-ops-4-bije-rekordy-cyfrowej-sprzedazy/
MS i Sony nie chcą wymuszać na was pozbycia się wersji pudełkowych bo tu się zgodzę był by to strzał w stopę jak w przypadku premiery X1, tylko chcą abyście sami z nich zrezygnowali na rzecz dystrybucji cyfrowej i maści abonamentów czy tak jak pisałem wyżej pozbycia się tej wygody grania na konsoli 'wkładam płytę i gram" gdzie w wielu już przypadkach musisz pobrać łatkę na premierę aby w ogóle w nią zagrać, a wyniki sprzedażny gier które podałem wyżej pokazując że im się to udaje i to w bardzo szybkim tempie
@Sebo1020
MS popełnił ten błąd, że chciał wrzucić żabę do gotującej się wody. Wystarczy, że z grą na Xklocka czy PS będzie dołączony klucz aktywacyjny bez którego nie uruchomisz gry i kappa. Ludzie się zbuntują, ale w dłuższej perspektywie przywykną. Dalej będziesz miał pudełka, jednocześnie MS i Sony będą miały pełną kontrolę nad dystrybucją.
dzl--> Ja się tu w 100% zgadzam MS dał ciała próbując w tak szybkim tempie zmienić przyzwyczajenie graczy, przecież Steam pracował na to lata, a co do tych kluczy wątpię aby pojawiły się dosyć szybko Sony i MS jak na razie zmieniają przyzwyczajenia graczy i wmawia im ze dystrybucja cyfrowa jest wygodniejsza i jak widać po statystykach idzie im to dosyć szybko, w pewnym momencie gracze sami będą się zastanawiać po co im pudełka co ciekawe już teraz są w wielu przypadkach kompletnie zbędne bo gra i tak wymaga na premierę patch aby w ogóle odpalić grę
Czyli 53% to nadal pudełka i tylko gry od EA.
Sony jakoś się nie się z MS na początku tej generacji. Nie mówiąc że wielkie sieci sklepów nie będą sprzedawać konsol jeśli nie zarobią ma grach. Najlepiej dla klienta jest klienta jest gdy cyfra i pudełka idą swoją drogą.Monopol nigdy nie jest
korzystny.
Sebo1020
Mimo rosnącej cyfry gracze jakoś z pudełek nie zrezygnowali.
Abonamet na gry jako opcja nie jest przecież zlą rzeczą. Najlepiej jest przecież mieć możliwość wyboru niż mieć nałożony kaganiec tak jak na PC
Jak grochem o ścianę......gdzie ja napisałem że lepiej......czytaj ze zrozumieniem i spójrz na statystyki bo o nich pisałem, parę lat temu nikt by nie pomyślał ze ta tendencja będzie się tak powiększać jeśli w ciągu roku sprzedaż gier w dystrybucji cyfrowej na konsolach wzrosła o tyle procent i to widać po sprzedanych grach jak np RDR2, wiec jeśli ta tendencja będzie się powiększać jak będzie wyglądał rynek gier na konsoli za rok lub dwa
PS: Jak parę miesięcy po premierze gracze będą mieć możliwość zakupu gry z 50% lub nawet 75% przecenie będą mieli w czterech literach używki
Sklepy zarabiają na marży i im wisi to, czy konsola pójdzie z pudełkiem z grą czy sama. Wątpię, żeby markety miały w innych okresach niż święta wzięcie jeśli chodzi o gry, bo ceny są zabójcze.
Akurat RDR2 się sprzedał lepiej drogą tradycyjna niż w cyfrze.
Proszę o dane. Cyfra poszła w 4,2 miliona.
Coś mi się wydaje, że najbliższa generacja konsol będzie ostatnią z czytnikami w ogóle.
Choć szczerze gdyby się okazało, że już w tej ich nie będzie wcale nie byłbym wielce zaskoczony.
Czyli nadal wiekszosc to pudelka. Nowa generacja to nadal beda obowiazkowe kopie fizyczne. :) dopoki tal jest to dla mnie super. Zwlaszcza ze naeet indyki i male gierki wychodza na konsolach w pudelkach.
Watpie ze sony albo ms sie zdecyduja na przypisywanie gier do konta, Konsole to nie PC i MS pokazal swiatu ze to poroniony pomysl.
Czyli nawet wśród takich niedzielnych graczy jakich ma EA bardziej popularne są wersje pudełkowe. GOOD
Mam wrażenie, że od kilku lat sprzedaż cyfrowa na konsolach zatrzymała się na poziomie 40-50%.
To tylko pokazuje, że rezygnacja z wersji fizycznych nie nastąpi szybko.
Wersje fizyczne nadal będą występować, nawet w formie karty z SD z dostępem do pobrania gry.
Już teraz czasami płyta działa w ten sposób, bo co z tego, ze mamy pliki na płycie, jak i tak pobieramy całą grę.
Sam mialem problem ze sprzedarza black ops 4 ktorego wygralem w pewnym konkursie ,miesiac czekalem az w koncu za 80 zl ktos go kupil nic dziwnego jak pare razy byl do zgarniecia za 114 zl na psn
Nie raz cyfra jest tansza no i wygodniej kupic gre gdy po dodaniu 1 danych karty,kupno gry do 3 kliki, bez kolejek w kasie,
No i warto tez dodac ze w takim empiku 12 latek nie kupi takiego coda bo jest + 18 a na PSN juz tak
Heinrich_2.0
Proszę bardzo.
http://www.vgchartz.com/
Sklepy zarabiają również na sprzedaży gier Nie sadzę ,aby Gamespot czy inny duży sklep chciałby mieć marzą wyłącznie ze sprzedaży konsol.
Dokladnie tak. Zanim na konsolach znikna calkowicie wersje pudelkowe jeszcze sporo czasu uplynie.
Ja nie wyobrazam sobie kupowac tytulow digital i przypisywac do jednego konta.
Mam swoja kolekcje, chce sprzedac jedna gre to sprzedaje, chce komus pozyczyc to pozyczam. Wszystko ma swoje miejsce. Digitale to tylko gry z PS+ i tak juz zostanie. Poza tym uzywki tanieja duzo szybciej niz digitale i jak tanieja to na stale.
Przecena na kilka dni a pozniej znowu cena w gore.
Dla przykladu God of War mozna kupic uzywke za okolo 100zl, cena na PSN - 250 zl.
Za duzo sklepow ma interes z wersji pudelkowych na konsole zeby nagle sie to skonczylo.
Sklepy stacjonarne nie zarabiają na sprzedaży konsol. Istnieje mechanizm zwany dofinansowaniem, działa to tak że M$ czy $ony zarzyna ceny konsol sprzedając je poniżej ceny opłacalności ( żeby nie było że łamią prawo konsole są sprzedawane w normalnej cenie a później firma dostaje dofinansowanie czyli fakturę korygującą ). Sprzedaż konsol nie ma znaczenia, jak przy sprzedaży drukarek gdzie liczą się materiały eksploatacyjne ( czyli tutaj gry - z tym że nie da się kupić zamienników - nie ma gier od innej tańszej firmy - jedyne co działa na podobnej zasadzie to gry używane i to jest bolączką korpo. )
Dziękuję.
Jak miałem Xboxa One to nie kupiłem ani jednej gry pudełkowej. Promocje w sklepach są tak częste, że pudełka nie mają sensu, nawet biorąc pod uwagę tanie używki. Do tego dochodzi wygoda korzystania z cyfrówek. Kiedyś wyjdzie kolejny Xbox, prawdopodobnie ze wsteczną kompatybilnością, a ja całą kolekcję gier dalej będę miał na koncie, bez zawalania miejsca pudełkami. Liczę na rozwój usług abonamentowych typu Game Pass, bo to jest tak naprawdę najtańszy sposób na granie w gry.
O ile na pieca mam aktualnie prawie same gry w wersji cyfrowej (nielicząca jakiś klasyków typu X-Wing Alliance itp. z dawnych lat) to do zakupu cyfrowej kopii na ps4 nie mogę się przekonać. Wolę pudełka.
Ogame_fan
Też mam bardzo podobny pogląd do Twego w tej sprawie najlepiej mieć wybór niż być jego pozbawiany. Sam byłem zaskoczony jak kupiłem parę indyków w pudle w świetnej cenie.
No wiem, ogolnie to ile tych indykow wychodzi w pudelkach to jest akurat fenomen.
Mam wrazenie ze gier w pudelkach (na konsole ofc) wychodzi wiecej niz w poprzedniej generacji.
Na poprzedniej generacji nie dalo sie dorwac takiego np Limbo a teraz takie gry sa w kazdym sklepie.
Sam za grosze kupuje takie pudelkowane indyki co i rusz i w cenie jednej duzej gry mozna z 5-7 takich pudeleczek przygarnac.
Co do samego Limbo to dostałem tą gre za 5 funtów na Xbox
One do dzisiaj mam ją w foli. Czyli deal był całkiem nie zły.
Ogame_fan
Tylko ostatnio kupiłem 5 gier na PS4 za niewielkie grosze. Co dziwniejsze były wszystkie fabrycznie zapakowane.
PS
Gdzieś przeczytałem ,że na PS4 wyszło 1400 pudełkowych gier.
Cyfra jest lepsza bo wygodniejsza to nie uległa wątpliwości. Ale pudełka są tańsze i nasze a więc możemy je pożyczyć sprzedać postawić na półce używać bez neta (czyli tzw. Zdrowy zakup jak za starych dobrych czasów) więc mimo mniejszej wygody wciąż prowadzą. Ale pranie mózgu przez biznes wydawniczy i głupota ludzka zbiera żniwa cyfra już tuż za pudelkami. W przyszłości będzie jej więcej od pudełek a jak zlikwidują to będzie monopol cyfry gdyż jak już każdy się przekonał podczas wyborów większość to idioci więc wybory godne siebie podejmuje.
Pudełek z grami już od dawna nie kolekcjonuję, ale i tak cenie sobie nośniki fizyczne. Hej - to ja jestem tym świrem, który jednocześnie słucha na spotifaju i ciągle kupuje analogi w celu powiększania swojej kolekcji.
Wszystkie premiery kupuję w pudle w celu późniejszej odsprzedaży bo nie wyobrażam sobie bezpowrotnie wydawać prawie 250zł. Przechodzę/maksuję/nie podoba mi się po czym pudełko od razu idzie do żyda.
Przyznam jednak, że w tym roku doceniłem wygodę i praktyczność cyfrowej dystrybucji. Na początku roku obłowiłem się w wiele tytułów za naprawdę małe pieniądze. Myślę, że to idealny system - ważne (i drogie) premiery kupić w pudełku, a wszelkie starsze lub też mniejsze gry, nabyć na jednej z wielu promocji na PSN.
We mnie dzięki konsolom odrodziła się żyłka kolekcjonera. Każda forma sprzedaży ma swoje zalety i niech to pozostanie przez długi czas. Fajnie mieć prawo do wyboru.
Ja sam sporo kolekcjonowałem jeśli chodzi o gry konsolowe. Co prawda część poszła już pod młotek, ale i tak zostało mi tego dużooo :P Zbierałem gry na DS-a, 3DS-a, PSP, PS1 PS2, X360 i PS4. To ma swój niesamowity urok i gdybym mieszkał w Stanach (gdzie używane gry na poprzednie generacje konsol kosztują grosze nie mówiąc już o dużej dostępności gier retro) to pewnie dalej bym je zbierał. Przerzuciłem się na zbieranie muzyki :P
Nie trzeba mieszkać w USA W UK .również można wyrwać za grosże Kupiłem w ten sposób sporo gier o których nawet ne wiedziałem, że są dostępne w pudle.
adam11$13
Zawsze można sobie sprowadzić dany tytuł za granicy.Nawet wtedy jest opłacalne.
Nie rozumiem fenomenu cyfry
Przecież na tych dyskach 500 GB co dają do konsol to wchodzi jakieś 6gier i co za każdym razem pobierać z neta 50gb ? LOL
Wiem, że są tacy co podłączają dodatkowe dyski, ale to pewnie niewielki procent
Poza tym cyfra jest droższa, kupisz grę i już jej nie sprzedaż
Premierowe ceny na psn to 289 zł, gdzie płyta kosztuje 249
Chyba tylko totalni idoci i lenie kupuja cyfrę, jak jest wyprzedaż i dobre ceny to okej, tylko to rzadkość
"Chyba tylko totalni idoci i lenie kupuja cyfrę"
Oho, mam inny pogląd na sprawę, więc ja mam rację, a inni to idioci XD
No z tymi idiotami to trochę przegioles ale z resztą to się zgadzam . Na premierę gierka średni o 30 droższa a wydaje mi się że powinno być na odwrót. Na promocje trzeba czekać miesiąc albo i lepiej . Ale każdy kupuje to co mu pasuje i tego się trzymajmy ;)
Nie przypominam sobie, żeby jakaś nowa gra po miesiącu miała obniżkę, a wyprzedaże są fajne jedynie po nowym roku i ewentualnie jakieś tam Black friday
Co do nowych gier i obniżki ceny tuż po premierze to pomyślmy:
- Fallout 76
- Shadow of Tomb Raider
- Battlefield V
I dosyć nieuprzejmie jest nazywać "idiotami" ludzi którzy mają inne poglądy niezgodne z twoimi.
To akurat trzy takie przypadki, które się słabo sprzedawały i wydawca szybko obniżył ogólnie cenę
Cyfry są nieopłacalne i tyle
Bo się nie kupuje na premierę tylko czeka na przeceny, a wtedy może to być nawet bardziej opłacalne niż pudełkowa wersja
Masz teraz w promocji TR najnowszy za... 149 zł hehe
Pudełkowa wersje można było mieć taniej już dawno temu i to nówkę
Nie każda promocja jest opłacalna, ale tak na szybkości spojrzałem na Ceneo i różnica w cenie to około 20 złotych, więc jeśli dla kogoś to nie robi różnicy to wybierze cyfrową wersję
Cyfra. Ale po co mi to żeby za rok czy 2 czy 5 wylogowac się i wszystko wyladowalo w koszu.
Pudełko mogę chociaż sprzedać.
Chyba tylko totalni idoci i lenie kupuja cyfrę
Sam żeś jest idiota.
Przy szybkim internecie to nie ma żadnego znaczenia. Ja miałem w Xboxie 1Tb dysk i nie czułem żadnej potrzeby dokupowania dodatkowego. Nigdy gra mi się nie ściągała dłużej niż dwie godziny. Do tego jest naprawdę dużo gier o mniejszych rozmiarach. Tyle samo czasu zajmie pójście do sklepu. O czekaniu dnia-dwóch na kuriera nawet nie mówię.
Tyle samo czasu zajmie pójście do sklepu
Wolę się przejsc do najblizszego sklepu czy nawet poczekac na kuriera, niz kupowac gre, ktora moze mi sie nie spodobac i strace na niej tylko pieniadze
Ludzie są leniwi i nie chce im sie wyjsc na zewnatrz, choc jest to bardziej oplacalne, ale co kto lubi
Jak gra, która nie interesuje jest w pudełku, to wchodzę na Olx i kupuję.
Dla przykładu. Wolfenstein 2.
75zł w mojej miejscowości.
Kupuję za 75zł, gram, zdobywam platynę (tak kolekcjonuje gry) i sprzedaję za tyle samo, a czasami nawet drożej.
Gry używane, które mają już kilka miesiecy/lat, kosztują mało i zazwyczaj cena używanych kopii utrzymuje się taka sama.
Chyba, ze gry nie ma w pudełku (The Binding of Isaac dla przykładu), to kupuję cyfrówki na promocji. Ale w Isaacu przegrałem ponad 700 godzin i dalej gram. Także to najlepiej wydane 150zł (wszystkie dodatki) w moim życiu :)