2022 rok przyniesie kolejne opóźnienia gier i problemy z dostępnością sprzętu
..ale również zwiększenie inwestycji w mniejsze projekty... - No cóż jest dużo indie gier, ale duzi wydawcy powinni myśleć by zamiast robić same duże projekty mające zbierać wszystkie pieniądze na świecie to zrobić małe projekty wspierane przez taki, który już dawno zarabia. Nie można długo uciągnąć jak wykorzystuje się ludzi do granic wytrzymałości. To tylko kwestia czasu jak ktoś porzuci zrobię wielkiego projektu i zleci zrobienie mniejszych gier podzielonemu zespołowi ze studia zamiast dziesiątkom studiom robiący jedno grę.
Chociaż patrząc na zachowanie wydawców potrójnego dnAAA to raczej trzeba liczyć na ich dedykacje wobec obecnego działa godna zdeterminowanego samobójcę z doczepioną kotwicą
Chciałbym zabrać głos w tej sprawie ...
spoiler start
TAK będą następne obsuwy.
spoiler stop
No i dobrze, jest ogrom gier do nadrobienia. Teraz tłukę Preya z 2006 i zachodzę w głowę, jak mogłem ominąć to cudo.
Nie ma co sie oszukiwać, praca zdalna nie bedzie rownie wydajna jak praca w biurze, a u tych co maja dzieci czy ivh małżonkowie tez pracuja zdalnie to juz w ogóle jest masakra.
Opoznienia sa i będą, po prostu musimy sie nauczyć żyć z nimi.
Ja tez widze jak wszyscy kontrahenci czy Klienci pracuja kilka x wolniej niz przed pandemią, ale też zauwazylem, ze mniej puszcza i wrzeszczą do sluchawki. Byc może sami doswiadczyli tego samego i sie nauczyli, ze dzisiaj trzeba sie cieszyć, ze cokolwiek jest niz wrzeszczeć, ze mu sie należy wszystko i na wczoraj.
Jako gracze takze powinnismy olać terminy premier i bardziej skupić sie na ogrywaniu zaległości, gdyz itak nie ma w sklepach hardwaru, żeby nowości ogrywac, ani kart graficznych ani konsol.
Czas przestac gnać jak szczur slepo do przodu, tylko skupic sie na tym co sie ma, wykorzystac nalezycie to co sie ma i korzystac z czasu spowolnienia, ktory de facto jest potrzebny, gdyz kapitalizm strasznie nas ludzi docisnął do ziemi, a IT dalo narzedzia, by eymagac od nas więcej pracy wykonanej w krotszym czasie plus narzędzia, ktore moga to zmierzyć i ocenić. To nigdy nie bylo dla pracowników ani dobre ani potrzebne, no chyba, ze dla pracoholików, bo moga w ciagu doby zrobic więcej taktycznie.
Gamedev ma problemy takie same jak i my. Myślę, ze spokojnie produkcja gier AAA wydluzy sie przez pandemie o ok dwa lata, a tych mniejszych o rok czy kilka miesięcy.
To normalne. Gamedev rozrósł sie na tyle i dysponuje takimi srodkami finansowymi, ze sobie poradzi.
My także, gdyz kazdy z nas ma zaleglosci w grach, ktore juz ma. A jak ktos nie ma to niech wykkrzysta ten czas na poszerzenie horyzontów, kupi konsole (nawet stare), pozna VR na PC (Oculus Quest 2 z Airlink to optymalne rozwiazanie), pobawi sie w emulacje sprzętów, ktore nie znał itd.
2022 powinien byc ostatnim rokiem, kiedy jest tak potezny kryzys podaży. Od 2023 powinny ruszyc nowe fabryki nie tylko elektroniki, ale wielu innych dziedzin. Przedsiębiorstwa juz się nauczyły, ze "just in time" to "suicide", a nie oszczędność i beda planowaly zapasy magazynowe tak, żeby miec rezerwy na wypadek kolejnych fikołków Azjatów.
Sami Azjaci beda sie starac juz nie sabotować dostaw z prostej przyczyny, odplynie im kapital zachodni i znikna u nivh fabryki, bo nikt nie bedzie utrzymywał fabryk, ktore nie dostarczaja produktów.
Takie kraje jak Polska, Rumunia czy nawet Rosja, sa w stanie przyjąć tysiace fabryk w nowoczesnej ekologicznej technologii, nie trzeba juz produkować wszystkiego w Chinach.
No i Rzady USA i UE obudziwszy sie z reka w nocniku juz inwestuja miliardy, zeby sytuacja 2020-22 już w takiej skali sie nie powtórzyła.
Badzmy cierpliwi, jeszcze nieco ponad rok i bedzie wracac normalność.
A jak pieniedzy zabraknie, to wystarczy opodatkowac te 10% bogatej ludzkości, ktora ma 90% wszystkich zasobów. Oni maja tyle kasy, ze wszystko dadza rade zasypać, dorobili sie na społeczeństwie, od nich wzięli swoja kase, to niech troche jej spoleczenstwu oddadzą, nie zbiednieja, tylko zyskają, bo beda spoleczesntwu użyteczni, a nie jak dzisiaj tylko pasozytami wysysajacymi zasoby, dajacymi naprawdę niewiele w zamiam.
Cierpliwości, ogrywamy zaległości i nie dajmy sie zwariować i apeluje, nie kupujcie od spekulantów, te dzifki bandyckie zdechną w 2023 jak podaż wróci jesli nie bedzie tych bandytów karmić.
No i olewajcie kryptowaluty, cale zlo z brakiem GPU to ich wina, oni nie robia nic innego jak dewastują środowiska, emituja miliardy zbednych ton CO2, szkodzą spoleczenstwu wykupujac wszystkie karty graficzne i tworza piramidy finansowe nie majace ani pokrycia e materii, ani nadzoru, bezpieczeństwa czy gwarancji, a beneficjentami tych kryptowalit sa jedynie organizacje przestępcze, ktorych sam fakt istnienia dowodzi, ze instytucje Rządowe Państw demokratycznych, nie realizuja nalezycie swoich zadań i wymagają uszczelnienia.
Chiny juz sie za to zabrały, tu trzeba im przyznac, ze o swoj kraj dbaja i nie siedzą bandytom w kieszeni.
Niestety są ludzie co pracują na zdalnej więcej niż normalnie. A niektóre rzeczy są teraz wydajeniejsze też, bo nawet jak nie pracują zdalnie to częściej ludzie nawet wejdą na sekunde by odpowiedzieć na wiszące pytania wieczorem. Jasne - nie wszyscy, może nawet nie połowa. Ale mam wrażenie że te osoby które najwięcej chcą z siebie dać - to one sa najbardziej wydajne i niestety/stety to robią - jeśli zostaną docenione - to super, jak nie - to najlepiej jak przestaną ;p. Ale myślę że jakiś balans jest. Ja sam jestem wydajniejszy w domu, nie pracuję 8h, pracuję więcej - o tyle więcej o ile traciłem czas na komunikacje. Ah i tak - inwestycja tego czasu jak do tej pory jest bardzo udana, także nie żałuję bo się zwraca to mocno. Acz problemem np jest to że mniej czytam książek, co uwielbiałem robić w komunikacji miejskiej - specjalnie autem nie jeździłem dla tego rytuału. No ale życie i kwestia wyboru ;)
A jak pieniedzy zabraknie, to wystarczy opodatkowac te 10% bogatej ludzkości, ktora ma 90% wszystkich zasobów.
Niestety jesteś bardzo naiwny. W krajach wysoko rozwiniętych nikt nie dowali ekstra podatków najbogatszym podobnie jak nikt nie dowali otwarcie najbiedniejszym (zwłaszcza patologii). Ci pierwsi mają środki by metodą kija (groźby) lub marchewki (lobbing, łapówki) przekonać polityków by nie podwyższać im podatków (a gdyby jakimś cudem im podatki jednak podwyższono to mają kasę na prawników by stosując kruczki prawne się od tego wymigać). Ci drudzy to duża grupa wyborców, która łatwo przekupić (500+, 13 i 14 emerytura), ale którzy potrafią być bardzo głośni i agresywni gdy coś im się nie podoba, do tego są nieprzewidywalni (bo mało mają do stracenia). Zatem oczywiście pozostaje ta trzecia grupa do złupienia poprzez nowe podatki, grupa która ma na tyle dużo do stracenia, że będzie protestować, ale ciszej i w bardziej cywilizowany sposób, a jednocześnie grupa za mało wpływowa by zawalczyć u polityków o swoje interesy. I to właśnie ta grupa czyli klasa średnia jest zawsze dojną krową gdy w budżecie brakuje kasy. Niestety większość z nas należy właśnie do tej grupy dlatego trudno o optymizm.
Mnie to kompletnie nie martwi, w przeciwieństwie do aktualnej sytuacji ekonomicznej, epidemiologicznej i geopoltycznej w Polsce i na Świecie. Jak nie masz nowej gieki to sobie w starą pograsz, a jak ci podniosą koszty życia do tego blokując źródło utrzymania to mogiła.
Niestety będzie dostępny sprzęt szczególnie konsole nowej generacji to będą duże gry aaa.
2022 rok przyniesie kolejne opóźnienia gier
Za to jest dobra okazja, by nadrobić sporo zaległości w biblioteki gier. Są mnóstwo tytułów, gdzie wielu graczy jeszcze nie mieli okazję zapoznać i ukończyć. Prawda?
problemy z dostępnością sprzętu
Ja jakoś to przeżyję. Mam ponad kilkaset gier dla PC i PS4 do wypróbowanie, że nie będę narzekał na nudy w roku 2022.
Nowe gry? Niedługo pojawi się God of War dla PC, gdzie GTX 1060 GB i 4 rdzenie procesor są wystarczające dla 30 FPS i 1920x1080, a grafika będzie zbliżona do poziomu PS4 według twórcy gier. Nawet Red Dead Redemption 2, Hitman 3 czy Resident Evil Village da się grać. Więc nie ma tragedia.
Ray tracking? Dla przykładowy Metro Exodus da się odczuć różnica, ale nie do takiego stopnia, by uznać karta RTX za obowiązkowy. Można żyć bez RTX, a grafiki gry nadal budzą zachwytu dla niewymagające graczy. Na większa różnica RTX przyjdzie nam poczekać jeszcze dłużej. Bo twórcy gier nie planują tworzyć gry pod tylko ray tracking, gdzie graczy z RTX są naprawdę niewiele, by się opłaciło. To z powodu absurdalne ceny karty RTX. Na razie. Chyba że zaczną tworzyć ładniejsze gry tylko dla nowsze konsoli przez jakiś czas.
Ja z GTXem 1080 też nie mam na co narzekać, choć gierki robione pod RT sobie odpuszczam.
Natomiast gorzej będzie, jak (odpukać!) karta padnie, bo nie dość że będzie trzeba absurdalnie przepłacić za nową, to jeszcze straci się trochę hajsu, który zawsze wpadał po opchnięciu używki. : /
Czy u Ciebie zdarza się to często?
Oprócz mój aktualny PC, miałem jeszcze poprzednie 4 komputery PC przez kilkadziesiąt lat i jeszcze nie zdarzyło mi się, by któryś z moich karty graficzne wyzionął ducha. No, oprócz stara 1 karta graficzna dla mojego Mamy, który ma uszkodzona chłodzenia i musiałem wymienić na nową.
Mój GTX 1060 6 GB ma już ponad 5 lat i nadal działa super. Więc jeśli jeszcze nie podkręciłeś karta graficzna zbyt mocno i traktujesz to delikatnie np. podczas czyszczenia kurzu, to może jeszcze pożyje nawet ponad 10 lat, o ile jeśli ma dobra chłodzenia, ale to zależy od firmy. Prędzej dysk twardy HDD lub tańsza karta pamięci RAM padnie niż CPU lub GPU.
SirXan To miałeś sporo szczęścia, że jeszcze żadna karta Ci nie padła. Ja używałem kiedyś 560ti aż do wyjścia serii 900 (czyli ominąłem 600 oraz 700) i niestety umarła, konkretnie zaczęła sypać artefaktami. Z jednej strony można by powiedzieć, że tak długi przeskok aż o 3 serie, dzisiaj się nie zdarza, ale policzmy ile mają już karty z serii 1000. Każdy kto na niej siedzi (ja też), pominął 16##, później były rtx 2000 oraz rtx 3000, to razem też 3 serie. Niestety ale dzisiaj karty z 10## są w tym samym wieku, co moja 560ti kiedy wychodziły 900 i niestety nadchodzi ich czas.
Dlatego teraz wolę ogrywać zaległości z włączonym limitem fps ustawionym na odświeżanie monitora, żeby przedłużyć żywotność karty, bo niestety każdy kolejny dzień dla 6 letniej karty to już rosyjska ruletka.
No właśnie się nie zdarza, bo wymieniam np. karty graficzne mniej więcej co drugą generację, więc nigdy przez 5 lat nie śmigałem na jednej. W normalnych warunkach już bym od miesięcy miał 3080, nawet mocniejszy zasilacz pod nią kupiłem. xD
Jedyne co mi umierało, to dyski, ale ich nie wymieniam, tylko dokładam nowe, trzymając stare do upadłego.
Teraz to nawet trochę żałuję, że nie dołożyłem stówki do i7-10700K, tylko wziąłem KF, ale wtedy uważałem, że skoro nigdy w życiu nie używałem integry, to nie ma sensu dopłacać. Dziś pewnie spałbym spokojniej. xDDD
Oby Horizon ukazał się zgodnie z zapowiedziami, może nie przełożą premiery na dwa miesiące przed wydaniem
Obawiam się o Warhammera 3 i czuję, że albo opóźnią go ALBO wypuszczą wcześniej bo też takie ostatnio teoria słyszałem.
Nie no Total Wary są z reguły grywalne na premierę więc luzik. Jestem ciekaw jak będzie z optymalizacją tejże części
Pewnie jakieś obsuwy będą , ale nie będzie tak fatalnie jak w 2021 gdzie nie wyszła żadna duża gra.
Mamy mase pewniaków
ELDEN RING
STARFIELD
DYING LIGHT 2
HOGWART LEGACY
BALDURS GATE 3
HORIZON ZERO DAW FORBIDEN WEST
STALKER 2 HEART OF CHARNOBYL
Te gry wyjdą na pewno w 2022 a to już dużo więcej niż w całym 2021 jeżeli chodzi o gry dla singla z fabułą na wiele godz....
To już teraz będzie szło normalnym tempem, rok zniknął i to było to opóźnienie.
Nie wierzę by sony drugą jesien z rzedu nie wydało nic zwłaszcza gdy będzie lądował Starfield , przewiduje GOD OF WAR RAGNAROK .
Nie ma opcji by pazerny Ubisoft nie wydał czegoś w 2022 roku .
Poza tym
ELEX 2 100%
Coś od 11bit studios
Ghostwire Tokyo
Suicade Squad
Gran Turismo 7
Gotham Knights
Midnight Suns
Warhammer 3
A plague tale 2
Sifu
Redfall
Avatar
Calisto Protocol
ZELDA
Forspoken
Golum ...
i wiele , wiele innych ...
Przeca to BOMBA rok może być .