Ys: The Ark of Napishtim
Do Grandii albo KingdomHearts to tej gierce daleko, bardzo daleko.
Klasyczny widok isometryczny. Płaskie, sprajtowe postacie. Mała wyspa/lokacja.
Walki solowe, drużyna nie występuje, tylko raz trzeba eskortować dwie lale do domu. Levelowanie do znudzenia, wielokrotne powtarzanie lokacji.
Ale są i plusy: klasyczny, prosty rpg. dobry dubing, ładne renderingi postaci magowych. Gra w miarę krótka (dwa, trzy dni) i prosta do skończenia. Dobra jako przerywnik w czasie czekania na FF12 :-)
Przepieknie wygladajaca GRA jak ktos lubi RPG
to polecam !!!
żal...
Iacobus>>>>>>>>Widze ,że się niemyliłem co do ostatniej wypowiedzi,wszystkie gry 2D na psp tak komentujesz -.-
Przecież ta gra wyszła także na PC wiem bo przeszedłem całą kilka razy może i po japońsku ale jest patch zamieniający język na angielski.
Co tam GTA V po półtora roku!
Zadziwiające jest natomiast to, że po tak długim czasie (w tej branży to ze dwie epoki), sportowany jRPG na PC zgarnia stosunkowo pozytywne recenzje.
Sam tego tytułu nie sprawdzę, ale jeżeli ktoś lubi jRPG, a nie ma konsoli, to chyba powinien się cieszyć.
Ciekawa fabuła, bardzo dobra muzyka, dobrze zaprojektowani bossowie. Nie tak dobra jak Ys Origin czy Oath in Falghana, ale dalej bardzo dobra gra.
Gra dobra, ale tylko w wersji PCtowej, czyli oryginalnej. Konsolowe porty od Konami są po prostu paskudne i słabo działają.