Forum Gry Filmy i Seriale Tech Ogólne Archiwum Regulamin

Gra White Night

04.03.2015 15:47
1
Raminerez
27
Centurion

nasz protoplasta musi nauczyć się ...
Wypadało by autor rozumiał znaczenie słów, których używa. Bo w tym wypadku najwyraźniej próbował błysnąć elokwencją a niestety błysnął indolencją.

Protoplasta (gr. próton plastós – najpierw ukształtowany) – najstarszy znany przodek, od którego wywodzi się jakiś ród. Inaczej osoba, poza którą nie sięga historia danego rodu.
Protoplasta jest najstarszym antenatem, ponieważ urodził się najwcześniej. Natomiast najdłużej żyjąca osoba w rodzinie nazywana jest seniorem rodu.

Protagonista – główny aktor

22.04.2022 20:32
kALWa888
1.1
kALWa888
31
Centurion
7.5

Świetny horror na dwa wieczory. Gęsty klimat potrafi przyprawić o gęsią skórkę - w sumie przez straszaki ściągałem czasami słuchawki z uszu, żeby na chwilę odsapnąć. Udźwiękowienie i ścieżka dźwiękowa dobrze spełniała swoje zadanie. Początek może nie jest szczególnie zachęcający (mi przeszkadzał wolny krok bohatera), ale szybko robi się o wiele lepiej. To też ciekawa opowieść, choć mogło to zostać napisane lepiej. Rozgrywka to w sumie standard - ustalone z góry ujęcia kamery, proste zagadki, notki do czytania i brak możliwości walki. Warto sprawdzić.

05.03.2015 14:24
siwers45
2
odpowiedz
siwers45
28
Chorąży

Ta gra też jest na PC, nie tylko na Xone

13.03.2015 18:19
3
odpowiedz
zanonimizowany917358
9
Legionista
10

Dragon_666 - grałem, więc jeśli chcesz to mogę co nieco napisać. :)

Otóż, zgadzam się w większości z plusami i minusami (czytałem tekst, ale mówię ogólnie), nie zgadzam się natomiast z oceną.
Skomentuje wymionione minusy, bo plusy to plusy :D
"frustrująca praca kamery"
niestety występuje i potrafi doprowadzić do szału, tak jak napisane w tekście, spotkania ze zjawami i nagłe zmiany kierunku biegu to bolączka tej produkcji, zdarza się to niestety zbyt często i kilka razy miałem ochotę rzucić tę grę w cholerę, ale jest na tyle ciekawa, że cały czas coś mnie przy niej trzymało
"tragiczny system zapisu, zmuszający do powtarzania czasochłonnych sekwencji"
nie nazwałbym systemu zapisu "tragicznym", jest na pewno niespotykany i czasami denerwujący, ale logiczny, trzeba oświetlić miejsce, w którym jest fotel, żeby bohater mógł w spokoju wypocząć i przeczekać sytuację, po prostu trzeba trochę pomyśleć i robić często zapisy, nawet jeśli powodowałoby to backtracking, bo tylko w ten sposób możemy się ubezpieczyć przed śmiercią, o którą w tej grze łatwo
"wymuszająca niepotrzebny pośpiech mechanika gry"
niepotrzebny pośpiech? ale gdzie? rozumiem, że nie możemy swobodnie spacerować po rezydencji, bo w wielu miejscach są zjawy, ale bez przesady, często można znaleźć włączniki światła, które pozwalają na swobodniejszą eksplorację, co prawda nie znalazłem w grze wszystkich notatek (w sumie tylko kilku), ale udało mi się zajrzeć w wiele miejsc (jeśli miałem ochotę się do nich wybierać :D)
"przeciętna historia z przewidywalnym zakończeniem"
przewidywalne zakończenie - zgadzam się, o ile zawsze rozkminy o fabule w bardziej pokręconych tytułach zostawiam sobie na koniec, tak tutaj dość wcześnie idzie się połapać w sytuacji i nie trzeba czekać na grande finale
historia może i przeciętna, ale ciekawa i moim zdaniem warta zapoznania

Za sam całokształt dałbym jednak 8 (dam 10 żeby podbić ocenę, bo zasługuje na więcej niż marne 6), bo to ciekawy tytuł z piękną muzyką, klimatem, oldskulowym podejściem i zagadkami nad którymi trzeba pomyśleć, no i lata 30.!

Jeśli miałbyś jakieś pytania to śmiało :D

14.03.2015 23:37
4
odpowiedz
Paktor
2
Junior

Protoplasta. To już chyba czwarty raz.

16.03.2015 18:22
MorrisonHotel
5
odpowiedz
MorrisonHotel
20
Chorąży
7.5

Gra trzyma w "niepokoju" - ma na to wpływ oprawa graficzna oraz genialne udźwiękowienie. Gdy gaśnie zapałka, niepokojące dźwięki narastają tak, że w całkowitej panice odpalam kolejną, gorzej, gdy kolejnej brak w łapie, a charakterystyczny "obślizgły" dźwięk zjaw pojawia się gdzieś koło nas w całkowitych ciemnościach. Gra straszy atmosferą i klimatem.
W recenzji pojawiły się zarzuty co do pracy kamery - faktycznie, lubi sobie poskakać, ale po paru takich szalonych przeskokach moje palce automatycznie zaczęły reagować na te fanaberie, więc to nie skoki kamery były najczęstszą przyczyną moich zgonów w grze. A zgonów było kilka...
System zapisu jest... hmmm... wyzwaniem :) ale ileż tych foteli można było napakować w tym domostwie? Gdyby taki się trafiał na każdym kroku to chyba by się tak czujnie nie stawiało kroków w każdym kolejnym pomieszczeniu.
Gra przypadła mi do gustu, historia - może nie jest jakaś wymyślna i zaskakująca, ale chciało mi się brnąć dalej, chciało mi się czytać znalezione listy, gazety i pamiętniki.
Dobra, solidna gra z "duszą". No i ta grafika!

Gra White Night