Recenzje gry The Elder Scrolls IV: Oblivion

Wspominamy TES Oblivion – kiedyś zabijał pecety, dziś popada w zapomnienie
gramy dalej21 września 2020
Morrowinda wspominamy ciepło. Skyrima wspominać nie musimy, bo wciąż w niego gramy. A jak ma się sprawa z Oblivionem? The Elder Scrolls IV sprawia wrażenie zapomnianego – mimo że zasłużonego – ogniwa w ewolucji serii Bethesdy. Skąd taki stan rzeczy?

The Elder Scrolls IV: Oblivion - PL
recenzja gry12 lipca 2006
2600 stron, 6 tłumaczy, 3 miesiące, jeden Oblivion. Oblivion? Raczej „Otchłań”, rodacy.

The Elder Scrolls IV: Oblivion - recenzja gry
recenzja gry27 marca 2006
Najbardziej wyczekiwana gra ostatnich miesięcy ląduje z wielkim hukiem i od razu udowadnia, że śmiało można ją wymieniać obok najlepszych RPG-ów w historii.
Zapowiedzi gry The Elder Scrolls IV: Oblivion

The Elder Scrolls IV: Oblivion - przed premierą
zapowiedź gry7 kwietnia 2005
„Morrowind” był przełomem, jako że pozostawił wszelką konkurencję daleko w tyle. Gracze oczekują po kolejnej części cyklu – „Oblivion” – kolejnego kamienia milowego w historii gier komputerowych. I wszystko wskazuje na to, że się nie zawiodą.
Przeczytaj również:

Recenzja Lies of P: Overture. Dodatek, który nie wyciągnął wniosków z błędów podstawki
recenzja gry14 czerwca 2025
Dodatek do Lies of P został ujawniony podczas SGF 2025 i od razu oddany w ręce graczy. Round8 Studio oferuje nam więcej soulslike’a o Pinokiu, ale zdało się zapomnieć, że skądinąd znakomita "podstawka" miała wady, które wypadałoby poprawić.

Recenzja polskiego RPG Tainted Grail: The Fall of Avalon. O takiej fabule Skyrim może tylko pomarzyć
recenzja gry30 maja 2025
Porównania do Skyrima dobrze się sprzedają, ale Tainted Grail: The Fall of Avalon to inna kategoria wagowa. Jest mniejszym RPG – a jednocześnie większym, bardziej ludzkim. I jego opowieść chce się poznać w całości.

Recenzja Elden Ring: Nightreign. Bez kompromisów, litości i prowadzenia za rączkę
recenzja gry28 maja 2025
Początkowo miałem co do Elden Ring: Nightreign wątpliwości. Obawiałem się, że nowa pętla rozgrywki będzie monotonna, a cały pomysł szybko straci impet. Po kilkudziesięciu godzinach rozgrywki widzę, że FromSoftware zaryzykowało – i to się opłaciło.